Liam:
Weszliśmy do domu i na wejściu zobaczyliśmy kobietę z mężem i dzieckiem na rękach, a do tego 3 małych dzieci bawiących się kurna MOIMI RZECZAMI i nastolatkę z telefonem.Pewnie to ta ciotka.... Kurna nie znam jej, aż tak. Pamiętam tylko, że jest wkurwiająca.
Kobieta już zabijała nas wzrokiem. W sumie jej mąż nie był lepszy.
~o chłopcy jesteście to lećcie się przebrać, a my zaraz zaczynamy~ powiedziała matka wchodząc do pokoju, a my z prędkością światła zdjęliśmy buty i kurtki i pobiegliśmy na góre oraz zamknęliśmy się w pokoju.
~to skoro przez kilka godzin nie możemy się całować. To zróbmy to teraz, bo ja, aż TAK długo bez tego nie wytrzymam~ powiedziałem cicho. Chłopak bez zawahania przywarł do moich ust. Oplotłem ręce wokół jego szyi, a on zjechał swoimi na moje biodra. Pocałunek był na tyle namiętny, że żadne z nas nie chciało się oddzielać.
Niestety nastała pora jak zaczęli nas z dołu wołać.
Delikatnie się od siebie odkleiliśmy. Popatrzyłem mu w oczy i ostatni raz cmoknąłem w nos, który ponownie uroczo zmarszczył.
Boże czemu kocham jak on to robi?
To jest uroczeeee
Odkleiliśmy się od siebie niechętnie i podszedłem do kupki ubrań i wziąłem te co se szykowałem wcześniej.
Theo podszedł do szafy i wybrał jakąś czarną koszulę i czarne jeansy
Kurwa jak chłopak wygląda najatrakcyjniej? W czarnej koszuli🛐🛐
Chuj, że to co zakładamy jest pogniecione. Nie ma czasu na prasowanie, bo już jesteśmy spóźnieni.
Przebraliśmy się na szybko. Podszedłem do Theo i go jeszcze poprawiłem.
~a ja to bym najchętniej zrobił tak~ powiedziałem i rozpiąłem 2 guziki od koszuli Theo, gdy nagle chłopak mnie powstrzymał.
~nie teraz mały zboku, do walentynek się chyba powstrzymasz co?~ skarcił mnie zapinając sobie koszulę
Zaśmiałem się pod nosem i go cmoknałem w nos. Kocham jak on marszczy ten uroczy nosek.
~chodź już~ powiedziałem i wyszedłem z pokoju. Przed otwarciem drzwi Chimera jeszcze klepnęła mnie w tyłek. Uśmiechnąłem się i wyszedłem przy czym chimera wyszła za mną.
Skierowaliśmy się na dół do salonu.
O KURWA PRZECIEŻ THEO JEST ATEISTĄ
KURWA ZAPOMNIAŁEM XDDDDD
Przecież modli się przed zasiąściem do stołu XDDD
~ej coś kojarzę tą twoją kuzynkę. Tą starszą~ wyszeptał mi do ucha Theo. Spojrzałem na dziewczynę siedzącą w telefonie
~cześć Liam~ powiedziała ciotka i mnie uścisnęła po czym pocałowała w policzek zostawiając na nim czerwony ślad po szmince. Czuć od niej mocny zapach damskich perfum przez co strasznie mi się cofało to śniadanie dzisiejsze.
Próba zmazania czerwonej szminki z policzka....
~ja ty wyrosłeś, ja wczoraj ci pieluchy zmieniałam, a ty już dzisiaj taki kawaler jesteś~ powiedziała szczerząc się jak głupia.~ jak te dzieci dorastają
Theo próbował nie wybuchnąć śmiechem.
Nawet kurwa nie próbuj
Bo o walentynkach to możesz se tylko pomarzyć.
Spiorunowałem chłopaka wzrokiem
~tia...
~Madeline to sie nazywa dorastanie~ zaśmiała się matka
CZYTASZ
loving forgiveness///Thiam
FanfictionO mordercy do bardzo dobrego człowieka. Od znienawidzenia do zakochania na śmierć Czyli o morderczej miłości ** - skip * - zmiana orientacji *** ~Mason, nie wiem czy to dobry pomysł~ powiedział Liam idąc w środek salonu ~a masz lepszy?~ zapytał ~je...