Liam:
Przytulałem się dalej z Theo.Nie wiem jakoś tak mi dobrze
Chłopak znowu poszedł spać, a ja wyplątałem się z jego objęć i ubrałem kurtkę i buty i poszedłem do domu.
Nikogo w domu chyba nie było. Porozglądałem się i poszedłem do siebie, by nie przeszkadzać Theo.
Już wystarczająco go wystraszyłem.
xDDDD
Pokierowałem się do siebie i... co ja tam zobaczyłem.... zmiotło mnie z planszy.
Cały mój pokój był zamieniony w pobojowisko..
Dosłownie kurwa
Straszny syf
Pierdole kurwa
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
![]()
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
![](https://img.wattpad.com/cover/341564402-288-k776626.jpg)
CZYTASZ
loving forgiveness///Thiam
Fiksi PenggemarO mordercy do bardzo dobrego człowieka. Od znienawidzenia do zakochania na śmierć Czyli o morderczej miłości ** - skip * - zmiana orientacji *** ~Mason, nie wiem czy to dobry pomysł~ powiedział Liam idąc w środek salonu ~a masz lepszy?~ zapytał ~je...