Theo:
Od mojego powrotu Liam jest straszną lepą, ciągle się przytula i boi się tego co mu się śniło.Rozumiem go paraliż senny i to jego pierwszy
Sam nigdy nie miałem i mam nadzieję, że nie będę miał
Leżymy i się przytulamy od jakiejś godziny. Słuchamy naszej ulubionej muzyki na słuchawkach i próbuję go uspokoić. Składam mu małe pocałunki na twarzy.
Chłopak dalej cicho szlocha i pociąga tym uroczym noskiem.
~Theo...~ wymruczał
~no co tam?~ spytałem
~czemu mnie oszukałeś?~ zadał pytanie
~w sensie?
~czemu nie powiedziałeś, że Angela cię zgwałciła?~ powiedział cicho
Zamilkłem. Nie wiedziałem co mam mu odpowiedzieć..
~uh... Nie chciałem, by wybuchła jakaś awantura... Poza tym .. wokół watahy miałbym wstyd... Wolałem poradzić sobie sam, ale... No nie było mi dane przeżyć .. wystarczająco miałem kontaktu z wilczym zielem... Wiesz... Nie chciałem być wstydem dla ciebie .. jak będziesz siedział ze swoją watahą i wszyscy będą cię mierzyć wzrokiem, bo twój CHŁOPAK został zgwałcony.. ~ wytłumaczyłem, a ten spojrzał mi w oczy swym pięknym błękitem i ujął moje policzki oraz wykrzywił usta w delikatnym uśmiechu, który tak bardzo kocham.
Boże jakim człowiekiem trzeba być, by być tak uroczym
~nie jesteś wstydem dla watahy skarbie~ wymruczał ~było widać jak ta kurwa na ciebie patrzy i to co się wydarzyło tego nie cofniesz, ale pamiętaj, że dalej cię kocham~ dodał~ a jak już będą mnie obrzucać spojrzeniami, to mam to w dupie. Mnie nie interesuje co myślą inni. Mam ciebie i tyle mi starczy. Nie jesteś wstydem i to sobie zapamiętaj~ chłopak wtulił się we mnie. ~kocham cię i to się nie zmieni
~ja ciebie też kocham skarbie
Cieszę się, że mam takiego chłopaka jak Liam.
Nagle mój telefon zaczął wibrować. Sprawdziłem o co chodzi, a tam jakaś grupa
Już się odpalili ._.
CZYTASZ
loving forgiveness///Thiam
FanfictionO mordercy do bardzo dobrego człowieka. Od znienawidzenia do zakochania na śmierć Czyli o morderczej miłości ** - skip * - zmiana orientacji *** ~Mason, nie wiem czy to dobry pomysł~ powiedział Liam idąc w środek salonu ~a masz lepszy?~ zapytał ~je...