XXXI

58 2 47
                                    

Liam:
Obudziłem się rano o 7:43

JAPIERDOLE OD KIEDY JA TAK WCZEŚNIE WSTAJE

Zawsze wstaje jako ostatni, a dzisiaj nagle wstałem pewnie jako pierwszy. 

Co jest ze mną nie tak?????

Sięgnąłem po telefon i odblokowałem. Nagle włączył mi się jakiś filmik. Chcąc nie chcąc miałem telefon na fulla. Nie dość, że ja się przestraszyłem to Theo dostał zawału.

Wyłączyłem szybko film i ściszyłem telefon oraz przytuliłem się do Theo. 

~przepraszam skarbie ~powiedziałem śmiejąc się.

Chłopak wyglądał jakby go piorun pierdolnął i przeżył największą traume w życiu xD

Przestałem się śmiać dalej się uśmiechając

~przepraszam~ cmoknąłem go w usta.

Chłopak spojrzał na mnie 

~mam z tobą na zawał zejść?~ spytał

~dobra śpij~ powiedziałem i go przytuliłem oraz położyłem swoją dłoń na jego policzku, ajego głowę na poduszce. Zacząłem bawić się jego włosami. 

Chłopak się do mnie przytulił i powoli zaczął usypiać. Ja także się trochę przespałem

Angela:
Siedziałam i wymyślałam zemstę na tego gorącego bruneta

Od początku wiem, że jest w związku z Liamem i to nie jest jego kuzyn. Mam zamiar skłócić Theo z Liamem i może skrzywdzić tego chłopaka

Jak ja nie mogę z nim być to nikt nie może

Gdy dzieci już nie spały zakradłam się do pokoju rodziców Liama. Zamknęłam cicho drzwi i zaczęłam się rozglądać.

Ciekawe co mają tu ciekawego

Pomyślałam

Poszukałam troche po szafkach. Nagle znalazłam "włochate kajdanki" oraz prezerwatywy. 

Oj to się zabawimy kociaki

Liam:
_______________
Siedziałem wraz z Theo na pewnym wzgórzu.

To tutaj Theo zabrał mnie na pierwszą randkę.

Uwielbiamy tu siedzieć, bo wtedy czujemy się bardziej wyciszeni.

Przytulaliśmy się oglądając jakiś film na laptopie.

Oglądaliśmy "stranger Things" osobiście mi nie przypadło do gustu.

W sumie bardziej film leciał w tle, a ja byłem zajęty obecnością Theo.

Nagle brunet postanowił zatrzymać film i włączył jakąś muzykę.

Wyszedł z auta i stanął na ziemii obserwując gwiazdy. Poszedłem w jego ślady.

~wiesz czym się różnią gwiazdy od ciebie?~ spytał

~no czym

~tym, że nie muszę patrzeć w góre by zobaczyć moją gwiazdę~ odpowiedział i mnie obiął ramionem.

Piosenka w tle nazywała się "what make you beautiful" od one Direction

~mogę prosić pana do tańca?~ spytał romantycznie brunet.

~ależ oczywiście

~tylko czekaj buta zawiążę ~ powiedział i uklęknął obok mnie wiążąc sznurówkę. Odwróciłem na chwilę wzrok i popatrzyłem na te drzewa. Jest ciemno więc raczej nikogo nie ma i nie zobaczyłby jak razem z Theo potykamy się o własne nogi

loving forgiveness///ThiamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz