*VANESSA*
Spędziliśmy świetnie czas w barze z mrożonym jogurtem. Harry rozśmieszał Olivię i mnie też. Gdy wracaliśmy do hotelu spotkaliśmy Lou w recepcji. Właśnie wybierał się do klubu z Niall'em. Później dowiedziałam się, że Liam jest ze swoją dziewczyną, Sophie.
Rozeszliśmy się do swoich pokoi życząc miłej nocy. Ten dzień zdecydowanie należał do tych lepszych. Zadzwoniłam do mamy, umyłam się i przebrałam w pidżamę.
Gdy wychodziłam z łazienki usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.
"Wpadasz? Olivia śpi i mam wino xx"
Uśmiechnęłam się na treść SMSa, ale niestety musiałam mu odmówić.
"Jestem w piżamie :/"
"Ja też. Dawaj nikt cię nie zobaczy!"
*HARRY*
Byłem bardziej niż zawiedziony, gdy Van nie odpisywała. Ten dzień mógł na prawdę fajnie się skończyć.. Zrezygnowany odłożyłem wino do hotelowego barku i chciałem kłaść się obok Liv, ale usłyszałem pukanie do drzwi.
- Jednak przyszłaś. - wyszeptałem. Miała na sobie spodenki do połowy uda i bokserkę, a na to założyła długi sweter.
- Nie mogłam odpuścić sobie przyjemności zobaczenia cię w piżamie. - zachichotała i weszła w głąb pokoju. Ja miałem na sobie luźnie spodnie w kratkę i biały t-shirt. - Balkon? - pokiwałem głową i poszedłem z powrotem po wino.
*****
Po kilku kieliszkach zrobiliśmy się bardziej wylewni. Postanowiliśmy zagrać w grę, którą wymyśliła Van. A nazywała się ona "czego jeszcze o tobie nie wiem". Zasady były proste, na zmianę mówiliśmy o sobie ciekawe informacje.
- Kiedy byłem mały miałem proste włosy.
- Ojej.. musiałeś słodko wyglądać. - włożyła swoje nogi na barierkę i skrzyżowała je w kostkach.
- Mama mówi, że Liv jest identyczna. Ja tam nie widzę podobieństwa. - wzruszyłem ramionami.
- Macie te same oczy i usta.
- Tak, to mamy akurat wspólne. Teraz twoja kolej. - dolałem wina do kieliszków i wróciłem na swoje miejsce, czyli zaraz obok Van na ławeczce.
- Hm.. Mam kolczyk w pępku.
- Na prawdę? - uniosłem brwi. - Nie wierzę ci. Pokaż.
- Okey.. - odstawiła kieliszek i stanęła przede mną. Podwinęła bokserkę i spojrzała mi w oczy. W sumie mało interesował mnie sam kolczyk. Wolałem patrzeć w jej oczy. Piękne ciemne oczy.
Ostrożnie położyłem dłoń na jej miednicy i przejechałem palcem po brzuchu. Drugą dłoń umieściłem na jej udzie. Vanessa stanęła bliżej mnie i położyła swoje ręce na moich barkach. Nie spuszczając wzroku z jej oczu dalej wodziłem palcem po brzuchu dziewczyny.
Van złapała mnie za policzki i pociągnęła do góry. Przyparłem ją do barierki i po prostu pocałowałem. Prosto w pełne, malinowe usta, o których ostatnio często śnię.
*VANESSA*
Wczoraj Harry odprowadził mnie do pokoju dosyć późno. Po tym.. um.. incydencie z pocałunkiem rozmawialiśmy normalnie. Jakby nic się nie stało. Zrzuciłam to na wino...
- Gdzie wczoraj byliście? - zapytał Niall. Wszyscy siedzieliśmy w hotelowej restauracji i jedliśmy śniadanie. Dwójka, która udała się do klubu wczoraj leczyła lekkiego kaca.
- Jedliśmy mrożony jogurt! - powiedziała Olivia.
- Oww.. dlaczego mnie nie zabraliście ze sobą? - blondyn wydawał się smutny. Wyglądał wtedy uroczo.
- Bo jesteś głupi. - Liv zaśmiała się i wskazała na niego palcem.
- Od razu widać, że twoja córka. - mruknął Niall i poklepał Harry'ego po ramieniu. Ten jakby dopiero co obudził się z jakiegoś transu.
- Co?
- Livia powiedziała, że Niall jest głupi. - skrócił całą historię Louis.
- Olivia tak nie wolno mówić. - upomniał ją. Mała spuściła głowę i dokończyła swoje śniadanie.
*****
- M..my idziemy na wywiad. Ja.. um będziemy za jakieś dwie godziny. - jąkał się Harry. Czyli wracamy do etapu gdzie był nieśmiały i wcale się do siebie nie odzywaliśmy?
Pokiwałam głową i patrzyłam jak Olivia całuje Harry'ego w policzek.
- Liv, spójrz na mnie. - jej ojciec kucał przed kanapą i prosił się o chwilę uwagi. Mała wreszcie przeniosła swój wzrok na mężczyznę. - Bądź grzeczna, okey? Jak wrócę to gdzieś pójdziemy, dobrze?
- Dobrze tatusiu. - cmoknęła go ostatni raz w usta i wróciła do oglądania kreskówek. Wtedy przez myśl przeszło mi, że to ja wczoraj go całowałam. Chociaż gdybym tak bardzo chciała o tym zapomnieć, nie potrafię.
- Powodzenia na wywiadzie. - stanęłam obok niego kiedy zakładał buty.
- Dzięki. - uśmiechnął się do mnie lekko. - Możesz go obejrzeć w internecie. Mój laptop jest na komodzie. - kolejny raz pokiwałam głową. Dlaczego nie może być jak wczoraj?
*****
- Stary MacDonald farmę miał..
- ija, ija o! - dokończyła Olivia i zaklaskała.
- Świetnie ci idzie! Może teraz piosenka o pięciu małych małpkach? - zaproponowałam, bo ile można naśladować odgłosy zwierząt?
- Tak! - wyrzuciła ręce w górę i czekała kiedy zacznę śpiewać. - O nie.. kto to? - zrobiła smutną minkę kiedy usłyszałyśmy pukanie do drzwi.
- Zaraz sprawdzę. - zeszłam z łóżka i skierowałam się do drzwi. - Oh... Sophie! Cześć!
- Cześć. Pomyślałam, że może obejrzymy razem wywiad?
- Tak jasne. Wchodź. - wpuściłam ją do środka i z powrotem stanęłam obok Olivii. - Będziemy musiały później dokończyć nasze śpiewania. Tatuś ma wywiad, obejrzymy go?
- Nie, ja chcę śpiewać. - uparła się. - Jak tatuś..
- Króliczku będziesz na pewno śpiewać jak tatuś. Ale wiesz.. twój głos musi odpocząć, bo go stracisz. - pogłaskałam ją po policzku.
- Tak? - zrobiła wielkie oczy i stanęła na łóżku tak, że prawie byłyśmy równego wzrostu.
- Takie rzeczy się zdarzają, więc musimy być ostrożne. Idziemy oglądać tatusia chodź!
- Dobrze. - westchnęła i zeskoczyła na panele.
__________
Hej!
Pierwszy oficjalny Kiss >>>
Wgl Mike się poparzył.. Tak strasznie mi go szkoda! Żeby tylko to go jakoś nie załamało...
Z tego wszystkiego zapomniałam co miałam napisać :/
Dziękuję za głosy, wyświetlenia (18.7k) i komentarze!
18 miejsce w Fanfiction ! Dziękuję!
Do następnego!
CZYTASZ
My Daughter's Babysitter h.s
Fiksi PenggemarJestem Harry i mam dwadzieścia pięć lat. Mieszkam w Londynie razem z moją córką, Olivią.