22 - Real Kiss

21.2K 1.1K 116
                                    

*VANESSA*

Spędziliśmy świetnie czas w barze z mrożonym jogurtem. Harry rozśmieszał Olivię i mnie też. Gdy wracaliśmy do hotelu spotkaliśmy Lou w recepcji. Właśnie wybierał się do klubu z Niall'em. Później dowiedziałam się, że Liam jest ze swoją dziewczyną, Sophie. 

Rozeszliśmy się do swoich pokoi życząc miłej nocy. Ten dzień zdecydowanie należał do tych lepszych. Zadzwoniłam do mamy, umyłam się i przebrałam w pidżamę. 

Gdy wychodziłam z łazienki usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. 

"Wpadasz? Olivia śpi i mam wino xx"

Uśmiechnęłam się na treść SMSa, ale niestety musiałam mu odmówić.

"Jestem w piżamie :/"

"Ja też. Dawaj nikt cię nie zobaczy!"

*HARRY*

Byłem bardziej niż zawiedziony, gdy Van nie odpisywała. Ten dzień mógł na prawdę fajnie się skończyć.. Zrezygnowany odłożyłem wino do hotelowego barku i chciałem kłaść się obok Liv, ale usłyszałem pukanie do drzwi.

- Jednak przyszłaś. - wyszeptałem. Miała na sobie spodenki do połowy uda i bokserkę, a na to założyła długi sweter.

- Nie mogłam odpuścić sobie przyjemności zobaczenia cię w piżamie. - zachichotała i weszła w głąb pokoju. Ja miałem na sobie luźnie spodnie w kratkę i biały t-shirt. - Balkon? - pokiwałem głową i poszedłem z powrotem po wino. 

*****

Po kilku kieliszkach zrobiliśmy się bardziej wylewni. Postanowiliśmy zagrać w grę, którą wymyśliła Van. A nazywała się ona "czego jeszcze o tobie nie wiem". Zasady były proste, na zmianę mówiliśmy o sobie ciekawe informacje. 

- Kiedy byłem mały miałem proste włosy.

- Ojej.. musiałeś słodko wyglądać. - włożyła swoje nogi na barierkę i skrzyżowała je w kostkach.

- Mama mówi, że Liv jest identyczna. Ja tam nie widzę podobieństwa. - wzruszyłem ramionami. 

- Macie te same oczy i usta.

- Tak, to mamy akurat wspólne. Teraz twoja kolej. - dolałem wina do kieliszków i wróciłem na swoje miejsce, czyli zaraz obok Van na ławeczce.

- Hm.. Mam kolczyk w pępku. 

- Na prawdę? - uniosłem brwi. - Nie wierzę ci. Pokaż.

- Okey.. - odstawiła kieliszek i stanęła przede mną. Podwinęła bokserkę i spojrzała mi w oczy. W sumie mało interesował mnie sam kolczyk. Wolałem patrzeć w jej oczy. Piękne ciemne oczy. 

Ostrożnie położyłem dłoń na jej miednicy i przejechałem palcem po brzuchu. Drugą dłoń umieściłem na jej udzie. Vanessa stanęła bliżej mnie i położyła swoje ręce na moich barkach. Nie spuszczając wzroku z jej oczu dalej wodziłem palcem po brzuchu dziewczyny. 

Van złapała mnie za policzki i pociągnęła do góry. Przyparłem ją do barierki i po prostu pocałowałem. Prosto w pełne, malinowe usta, o których ostatnio często śnię.

*VANESSA*

Wczoraj Harry odprowadził mnie do pokoju dosyć późno. Po tym.. um.. incydencie z pocałunkiem rozmawialiśmy normalnie. Jakby nic się nie stało. Zrzuciłam to na wino...

- Gdzie wczoraj byliście? - zapytał Niall. Wszyscy siedzieliśmy w hotelowej restauracji i jedliśmy śniadanie. Dwójka, która udała się do klubu wczoraj leczyła lekkiego kaca. 

- Jedliśmy mrożony jogurt! - powiedziała Olivia. 

- Oww.. dlaczego mnie nie zabraliście ze sobą? - blondyn wydawał się smutny. Wyglądał wtedy uroczo. 

- Bo jesteś głupi. - Liv zaśmiała się i wskazała na niego palcem. 

- Od razu widać, że twoja córka. - mruknął Niall i poklepał Harry'ego po ramieniu. Ten jakby dopiero co obudził się z jakiegoś transu. 

- Co?

- Livia powiedziała, że Niall jest głupi. - skrócił całą historię Louis.

- Olivia tak nie wolno mówić. - upomniał ją. Mała spuściła głowę i dokończyła swoje śniadanie.

*****

- M..my idziemy na wywiad. Ja.. um będziemy za jakieś dwie godziny. - jąkał się Harry. Czyli wracamy do etapu gdzie był nieśmiały i wcale się do siebie nie odzywaliśmy? 

Pokiwałam głową i patrzyłam jak Olivia całuje Harry'ego w policzek. 

- Liv, spójrz na mnie. - jej ojciec kucał przed kanapą i prosił się o chwilę uwagi. Mała wreszcie przeniosła swój wzrok na mężczyznę. - Bądź grzeczna, okey? Jak wrócę to gdzieś pójdziemy, dobrze? 

- Dobrze tatusiu. - cmoknęła go ostatni raz w usta i wróciła do oglądania kreskówek. Wtedy przez myśl przeszło mi, że to ja wczoraj go całowałam. Chociaż gdybym tak bardzo chciała o tym zapomnieć, nie potrafię. 

- Powodzenia na wywiadzie. - stanęłam obok niego kiedy zakładał buty.

- Dzięki. - uśmiechnął się do mnie lekko. - Możesz go obejrzeć w internecie. Mój laptop jest na komodzie. - kolejny raz pokiwałam głową. Dlaczego nie może być jak wczoraj? 

*****

- Stary MacDonald farmę miał.. 

- ija, ija o! - dokończyła Olivia i zaklaskała. 

- Świetnie ci idzie! Może teraz piosenka o pięciu małych małpkach? - zaproponowałam, bo ile można naśladować odgłosy zwierząt? 

- Tak! - wyrzuciła ręce w górę i czekała kiedy zacznę śpiewać. - O nie.. kto to? - zrobiła smutną minkę kiedy usłyszałyśmy pukanie do drzwi.

- Zaraz sprawdzę. - zeszłam z łóżka i skierowałam się do drzwi. - Oh... Sophie! Cześć!

- Cześć. Pomyślałam, że może obejrzymy razem wywiad? 

- Tak jasne. Wchodź. - wpuściłam ją do środka i z powrotem stanęłam obok Olivii. - Będziemy musiały później dokończyć nasze śpiewania. Tatuś ma wywiad, obejrzymy go? 

- Nie, ja chcę śpiewać. - uparła się. - Jak tatuś.. 

- Króliczku będziesz na pewno śpiewać jak tatuś. Ale wiesz.. twój głos musi odpocząć, bo go stracisz. - pogłaskałam ją po policzku. 

- Tak? - zrobiła wielkie oczy i stanęła na łóżku tak, że prawie byłyśmy równego wzrostu.

- Takie rzeczy się zdarzają, więc musimy być ostrożne. Idziemy oglądać tatusia chodź! 

- Dobrze. - westchnęła i zeskoczyła na panele.

__________

Hej!

Pierwszy oficjalny Kiss >>>

Wgl Mike się poparzył.. Tak strasznie mi go szkoda! Żeby tylko to go jakoś nie załamało...

Z tego wszystkiego zapomniałam co miałam napisać :/

Dziękuję za głosy, wyświetlenia (18.7k) i komentarze!

18 miejsce w Fanfiction ! Dziękuję!

Do następnego!

My Daughter's Babysitter  h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz