❧ Rozdział dwudziesty

7K 211 142
                                    

༒༒༒༒
꧁ Rozdział dwudziesty ꧂
Amaya


Najgorsze uczucie u człowieka jest wtedy, gdy jest się chorym. I właśnie dlatego leżę na łóżku, a uczucie choroby wykruszyło z mojego ciała wszelką energię. I może znalazłoby się kilka plusów, choćby wolne od szkoły i tygodniowa laba, ale z tym również wiążą sie minusy. Ból i cierpienie, a potem nadrabianie zaległości. No cóż, życie nie może być proste.

Dodatkowo jak na złość musiałam dzisiaj dostać okresu, więc czuje się jeszcze gorzej, bo leci ze mnie dosłownie rzeka. Rano obudziłam się z temperaturą, która wynosiła trzydzieści dziewięć stopni Celsjusza, a moje gardło wręcz błagało o pomoc. Rodzice podali mi leki i zrobili co w ich mocy, by mi pomoc i udało się. Tak prawie.

Jest lepiej, ale nadal czuje się, jak totalne gówno. Przeniosłam wzrok na swoją szafkę nocną i chwyciłam kartkę, która leży obok. Nie rozumiem jej treści, która wydaje się być łamigłówką. "Uważaj na wypadki",  to zdanie brzmi jak jakaś przestroga. Sama nie wiem co o tym myślec.

Westchnęłam cicho i chwyciłam swoją komórkę, która zaczęła wibrować na moim łóżku. Spojrzałam w ekran i na mojej twarzy rozciągnął się uśmiech, gdy spostrzegłam nazwę przyjaciółki, a potem jej twarz.

— Nim spytacie, jak sie czuje, odpowiem że chujowo. Czuje ból wszędzie.

— Biedna — posmutniała. — No ale w sumie to doskonale się składa, bo kupiliśmy z Charliem wielką siatę słodyczy, które opróżnimy za chwile przy rozmowie.

Ściągnęłam na moment brwi, nie rozumiejąc do czego ona pije.

— Przy rozmowie? Jeden dzień mnie w szkole nie ma i już wyszła jakaś drama? — pytam z rozbawieniem.

— Drama to kurwa mało powiedziane — westchnął Lie. — Nie czytałaś instagrama szkolnego?

— Dopiero wstałam — wymruczałam pod nosem. — Zaraz nadrobię zaległości w internecie. Chociaż patrząc na wasze miny, to nie wiem, czy to dobry pomysł. Coś zlego?

— Coś strasznego, ale ciekawego. Weź sobie przeczytaj posta, stara.

— Tylko nie posikaj łóżka — zaśmiał się Charlie, więc pokazałam mu środkowy palec.

— Dobra, nara.

Rozłączyłam ich, a następnie zgodnie z poleceniem przyjaciół weszłam na instagrama, by sprawdzic rzekomo „strasznego" posta, a kiedy już w niego kliknęłam, niemal zachłysnęłam się własną śliną.

Cześć kochani,

Chce podzielić się smutnym wydarzeniem, które miało miejsce na naszej ostatniej imprezie. Zaginęła jedna z naszych koleżanek, a jej ciało zostało znalezione w lesie. To prawdziwy koszmar. Wszystko zaczęło się od zabawy, jak zawsze. A później zniknęła bez jakichkolwiek uprzedzeń. Nikt nie wie, co się stało. Jej rodzina jest w rozpaczy, a my wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym zdarzeniem. Ta dziewczyna była zawsze uśmiechnięta, pełna życia... a teraz musimy się z nią pożegnać. Nie chcę nawet myśleć, co mogło się stać. Jeśli ktoś wie cokolwiek, prosimy o kontakt z odpowiednimi służbami. Trzeba znaleźć sprawcę. Oby ta tragedia była ostrzeżeniem dla nas wszystkich. Uważajcie na siebie i na swoich przyjaciół!

Desire InfiteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz