XXVII

24 4 0
                                    

Mój instagram: 1fal.ka1


Po pewnym czasie siedzenia i czekania, poszedłem się napić oraz coś zjeść. Czas nie mijał zbyt szybko, a ja z każdą sekundą coraz bardziej martwiłem się o Cristine. Była dla mnie jak oczko w głowie. Nie wiem co mnie tak przyciągnęło do niej, ale wiem, że jest to silne. Żałuję słów, które powiedziałem do niej gdy ustała.

( Może gdybym ich nie wypowiedział to teraz, by żyła. Heh... w sumie nie wiem czy nie żyje przecież nie była podłączona w tym momencie do kardiomonitora. Nawet o tym nie myśl ona na pewno żyje.)

Usłyszałem dźwięk powiadomienia z telefonu, który był w moich spodniach.

* I jak nowa praca? Stęskniliśmy się trochę za tobą w domu  😘*- mama

*Dobrze ten nowy wymiar jest bardzo ciekawy.* - ja

* Nie jest tam ci może ciężko?* - mama

* Jak na razie jest całkiem łatwo. Nie muszę nic szczególnego robić. Istoty tu są bardzo miłe i towarzyskie, ale niektórzy są egoistyczni i niemili.* - ja

*Ojoj bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że trafiasz na dobrych ludzi. Wiesz, że za bardzo nie możesz się denerwować* - mama

(Heh chciałbym nie natrafiać na takich ludzi, ale nie będę jej martwić)

*Tak na szczęście trafiam na dobrych ludzi* - ja

*Cieszy mnie to 😊. Będę kończyć jak możesz odezwij się.* - mama

* Użytkownik Dawid przypina serduszko do wiadomości*

Zajmując większość miejsca na krześle, oparłem swoją głowę o ścianę i zamknąłem oczy. Zacząłem rozmyślać nad tym co mogę zrobić.

Druga połowa mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz