Mój instagram: 1fal.ka1
Wszystko zaczęło mi się przypominać... Mój dziadek... Las... Po prostu wszystko...
- Jestem tu by ci pomóc... Może brzmiałam trochę nieprzyjemnie, ale zamiary miałam dobrze...
- Tylko... Czemu mała ja próbowała mnie zabić w szkole?
- AAA no tak zapomniałam o tym. Przepraszam. To dlatego, bo jak byłaś mała, miałaś wiele kompleksów i się nienawidziłaś. Widząc siebie, od razu popadałaś w złe myśli, a szkoła to miejsce, w którym najbardziej się tego wstydziłaś...
Spojrzałam na siebie i uświadomiłam sobie, że tak naprawdę od zawsze miałam kompleksy. Czy to jak byłam dzieckiem 7-letnim, czy jak jestem 16-letnią dziewczyną.
- No tak... Nadal je masz... Ale przecież Dawidowi to chyba w oko wpadłaś to co się martwisz... Zresztą on chyba tobie również prawda...?
Spojrzałam na inną, ale tak samą jak ja siebie.
- To jak... Jesteś ze mną?
Wyciągnęła do mnie dłoń.
- Nie bój się na prawdę.
- No...dobra.
Wzięłam ją za rękę, a ona pomogła mi wstać.
- Tylko mocno się trzymaj. Może trochę boleć.
- Co?
Wtedy połączyłyśmy się w jedność. Powstała z nas jedna postać władająca potworami. Mogłyśmy widzieć kogoś największy strach w oczach, a wtedy go wywołać. Nie byłyśmy duże. Byłyśmy mojego wzrostu, ale za to miałyśmy wielką władzę.
(To, co masz ochotę się zabawić?)
(Oczywiście!)
Wtedy zaczęłam czuć złość i chęć zemsty. Ziemia zaczęła drżeć, a ja poprzez wzięcie do góry rąk, wywołałam dwa potężne potwory. Oby dwa były takie same jak w moim śnie. Mięsiste, krwiste, poruszające się na czterech kończynach wyglądających jak kikuty. Ludzie zaczęli się bać, uciekać, a w ich oczach można było zobaczyć strach, słabość i bezsilność. Zaczęłam wytwarzać przeróżne potwory, jakie ludziom się śniło, bo były to ich lęki. Czasami wypadała żaba, a czasami śmierć we własnej osobie.
(Nie wiedziałam, że to tak fajne!)
(No widzisz, a to dopiero początek!)
CZYTASZ
Druga połowa mnie
ParanormalOpowieść o dziewczynie posiadającą grupkę przyjaciół. Rozpoczyna ona swój dzień jak każdy inny, ale jeszcze nie wie co ją czeka tego dnia...