XLI

8 3 0
                                    

Mój instagram: 1fal.ka1


Wszystko zaczęło mi się przypominać... Mój dziadek... Las... Po prostu wszystko...

- Jestem tu by ci pomóc... Może brzmiałam trochę nieprzyjemnie, ale zamiary miałam dobrze...

- Tylko... Czemu mała ja próbowała mnie zabić w szkole?

- AAA no tak zapomniałam o tym. Przepraszam. To dlatego, bo jak byłaś mała, miałaś wiele kompleksów i się nienawidziłaś. Widząc siebie, od razu popadałaś w złe myśli, a szkoła to miejsce, w którym najbardziej się tego wstydziłaś...

Spojrzałam na siebie i uświadomiłam sobie, że tak naprawdę od zawsze miałam kompleksy. Czy to jak byłam dzieckiem 7-letnim, czy jak jestem 16-letnią dziewczyną.

- No tak... Nadal je masz... Ale przecież Dawidowi to chyba w oko wpadłaś to co się martwisz... Zresztą on chyba tobie również prawda...?

Spojrzałam na inną, ale tak samą jak ja siebie. 

- To jak... Jesteś ze mną?

Wyciągnęła do mnie dłoń.

- Nie bój się na prawdę.

- No...dobra.

Wzięłam ją za rękę, a ona pomogła mi wstać.

- Tylko mocno się trzymaj. Może trochę boleć.

- Co?

Wtedy połączyłyśmy się w jedność. Powstała z nas jedna postać władająca potworami. Mogłyśmy widzieć kogoś największy strach w oczach, a wtedy go wywołać. Nie byłyśmy duże. Byłyśmy mojego wzrostu, ale za to miałyśmy wielką władzę. 

(To, co masz ochotę się zabawić?)

(Oczywiście!)

Wtedy zaczęłam czuć złość i chęć zemsty. Ziemia zaczęła drżeć, a ja poprzez wzięcie do góry rąk, wywołałam dwa potężne potwory. Oby dwa były takie same jak w moim śnie. Mięsiste, krwiste, poruszające się na czterech kończynach wyglądających jak kikuty. Ludzie zaczęli się bać, uciekać, a w ich oczach można było zobaczyć strach, słabość i bezsilność. Zaczęłam wytwarzać przeróżne potwory, jakie ludziom się śniło, bo były to ich lęki. Czasami wypadała żaba, a czasami śmierć we własnej osobie. 

(Nie wiedziałam, że to tak fajne!)

(No widzisz, a to dopiero początek!)



Druga połowa mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz