XXVIII

17 4 0
                                    

Mój instagram: 1fal.ka1


W pewnym momencie moje przemyślenia przerwał wielki krzyk.

- Wracaj tu! Ej! Słyszysz mnie!

Szybko wbiegłem na główny korytarz, a tam zauważyłem Cristinę.

Cristina

Obudziłam się i wzięłam od razu głęboki wdech. Spojrzałam w niebo gdzie były lekkie obłoki, ale nic nie zauważyłam. Nie było tam nic innego niż zwykłe kropelki wody i kryształki lodu unoszące się przez prądy powietrza. Wokół mnie było wiele osób w niebieskich strojach z białymi rękawiczkami na dłoniach i  niebieskich czepkach na głowie. Wszyscy zaczęli szeptać między sobą co trochę mnie przeraziło.

- Jak się czujesz?

Spojrzałam na tego kto mnie zapytał, ale widziałam tylko brązowe oczy, brwi tego samego koloru i kosmyk blond włosów.

- Dobrze, ale... Nie wiem co się stało...

- Nie przejmuj się zostań tutaj, a my pójdziemy tylko po papiery.

- A...mogłabym zobaczyć się z panem Dawidem?

- Cóż... Jak na razie nie...

- Co?! Ale jak to?!

- Na spokojnie niech panienka się położy, a pana Dawida zobaczy później.

- Proszę pana, ale ja muszę z nim teraz porozmawiać... Tak na serio...

- Czego pani nie rozumie? NIE! TERAZ!

- Proszę pana może nie tak ostro...? Jeszcze pan przestraszy dziewczynkę...

Kiedy tylko usłyszałam, że mogłabym się przestraszyć takiego krzyku zachciało mi się śmiać i faktycznie zaśmiałam się. Lekarze patrzyli na mnie zdziwieni i przerażeni. Wykorzystałam sytuację przerażenia oraz zdziwienia i wybiegłam na korytarz, poszukać Dawida.

------------------------------------->
Teraz rozdziały będą o wiele rzadziej, ale postaram się pisać cokolwiek. Dziękuję za tyle wyświetleń 💚. Jeśli chodzi o te zwykłe kropelki wody i kryształki lodu unoszące się przez prądy powietrza to nic innego niż chmurki tylko powtarzać nie chciałam tego słowa. Adios 💚

Druga połowa mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz