L

8 3 0
                                    

- Idziecie?

Zapytała się Milena. Była już na schodach, a tak naprawdę prawie na pierwszym piętrze.

- Tak idziemy. Nie martw się.

- Nie tak prędko!

Nagle zza rogu wyłoniła się Selena.

- Co ty tu robisz?!

- Przyszłam na ten świat z nadzieją na zemstę! Jakieś durne dzieciaki mi tego nie odbiorą! 

Rzuciła się na mnie i Browna, gdy nagle pojawił się między nami oślepiający błysk. Wszędzie pojawiła się lekko dusząca mgła.

- Mówiłem, że się zjawię.

Ze ściany pełnej oparu pojawił się sędzia, którego wcześniej spotkałam.

- Pan sędzia!?

- We własnej osobie! Przyszedłem wraz z moimi kumplami po tą oto kobietę.

Wskazał swoją dłonią na Selene.

- No! Chłopacy weźcie się nią zajmijcie.

- Czekaj! A co z Cristiną?

- Ahhh no tak. Nic się nie martw. Gdy wyczyścimy wam pamięć, ona już będzie na ziemi.

- Oh... Będziecie nam wyczyszczać pamięć?

- Tak. Lepiej, żebyście o tym nie pamiętali. Jest to dużym obciążeniem dla psychiki, tym bardziej gdy jesteście tak młodzi.

- Nie przesadzaj. Mamy 16 lat za dwa lata będziemy już pełnoletni.

- Oj kochana. Ja mam ponad 30000 lat. Uwierz mi, jesteś bardzo młodziutka.

- Sędzio misja wykonana. Można wracać w nasze krainy. 

- No! Dobrze dzieciaki ja już będę leciał. Uważajcie na siebie! I pamiętajcie. Jeszcze się w przyszłości zobaczymy.

Sędzia zniknął i nagle zapadła ciemność. Upadłam na ziemię i słyszałam tylko jak woła mnie Brown. Jednak jego głos stawał się coraz cichszy.

- Endi...? Co ty tu robisz? Gdzie ja jestem?

Lekko otworzyłam oczy. Spojrzałam na Browna, lecz on tylko patrzył wprost na korytarz.

- Czuje, jakby coś się stało, ale nie wiem, co to mogłoby być...

Gdy w końcu wstałam z podłogi, również spojrzałam na korytarz. Wtedy przed moimi oczami pojawiły się te wszystkie obrazy z Selenom.

(Co jest...? Przecież miałam o tym nie pamiętać. Ominęli mnie? Nie, to nie możliwe).

- Coś się stało? 

- Co? Nie. Nic się nie stało. Nie wiem ,skąd masz takie uczucie, ale lepiej, choć do Cristiny.

- Faktycznie! Mieliśmy przecież do niej iść!

Cristina

Poczułam, jak moje dłonie dotykają miękkiej trawy, a do moich uszu dochodził uspokajający szum drzew. Nagle poczułam wielki ból głowy.

- Co ja tu robię...? Gdzie ja w ogóle jestem...?

Gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam piękne, jak z obrazka chmury na niebie, a wokół ozdabiały je korony drzew. Powoli wstałam, a wtedy zorientowałam się, że jestem w parku. Zaczęłam iść w stronę wyjścia, gdy wtedy ktoś poklepał mnie po plecach. Okazało się, że to Endi i Brown. Przytulili mnie i zaczęli coś do mnie mówić. Zaczęliśmy razem iść do wyjścia i spędziliśmy dużo wspaniałych chwil. 

Dawid

- Wiem! Zepsułem. Okej? Ale cię uwolnię. Nie zostawię cię tam w tym więzieniu. No wiem, wiem to wszystko tylko przez tę Cristinę! Wiesz co? Mam plan. Muszę go tylko troszkę dopracować... Nie martw się. Już za chwilę będziemy mogli razem władać światem. Nie zostawię cię Seleno. Jesteś moją matką... Dobra muszę kończyć. Pa!

(Ehh jak ja nienawidzę tych wszystkich głupich ludzi! Przez nią moja matka jest w więzieniu dla bóstw! Teraz znowu muszę ją uwolnić...) 

Podszedłem do szafki, nad którą było lustro. Spojrzałem w nie, a w nim widziałem za sobą swoją siostrę... Różę. 

(Lepiej wyjdę na spacer. Nie mogę ciągle myśleć o przeszłości).

Założyłem swoje buty, ubrałem kurtkę jeansową, założyłem słuchawki i wyszedłem. Poszedłem do parku, a tam wpadłem na nią... Na Cristinę. 

- Oo! Dzień dobry Dawidzie! Mam nadzieję, że nie ma pan zbyt wielu klientów w szpitalu.

- Oh... Dzień dobry. Nie, nie mam zbyt dużo.

- To dobrze! Miło było pana ponownie spotkać, jednak ja muszę iść. Moi przyjaciele na mnie czekają.

(Chwila, chwila... Przecież mogę ją wykorzystać!)

- Ej Cristina! Słuchaj... Mogę twój numer telefonu? 

- Tak jasne!

Dałem swój telefon Cristinie, a ona wpisała swój numer.

- Dzięki. Z pewnością za niedługo się odezwę.

- Będę czekać.

Uśmiechnęła się i poszła do swoich przyjaciół. W końcu nic złego nie może się jej stać... Prawda?

Koniec

Dziękuję za przeczytanie i mam nadzieję, że podobała Ci się moja opowieść. W końcu wytrwał*ś do końca! Gratuluję! 🌼

Z ukrytych słów wychodzi zdanie, które może was zadowolić. Szukajcie, a znajdziecie 😉

- EDIT -

Bardzo wam dziękuję za ponad 1k  wyświetleń!! Jestem wam, czytelnikom niezmiernie wdzięczna za to, że czytacie mój utwór! ☺️

Druga połowa mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz