XXXVII

11 3 0
                                    

Mój instagram: 1fal.ka1


Słyszałam tylko jak małe, brudne, już na wykończeniu kółka próbują udźwignąć mój ciężar, a łatwe to nie było. Ktoś musi mieć bardzo dużo siły, że mnie tak ciągle pcha do przodu. Z tymi słowami w głowie wózek stanął. Usłyszałam kroki, które zwiastowały tylko jedno.

- No już. Wyłaź z wózka. To ja. Dawid.

(Dawid!)

Szybko wyszłam i zobaczyłam Emila.

(Co jest...)

- A więc tak sobie pogrywasz co? Najpierw ja, potem Filip, a teraz jakiś ,,Dawid'', którego nawet nie znasz. Nawet nie umiesz sobie wyobrazić, co czuję chłopak, który się ciągle stara, ale nici z jego starań, bo jego ukochana go nie zauważa!

- Emil...

- Nie! Wiesz co? Mam tego dosyć. Jeśli ja nie mogę cię mieć, to nikt inny też nie może!

- Co...? Nie rozumiem...

- Ty nie rozumiesz? To chyba ja nie powinienem ciebie rozumieć.

Emil przybliżał się do mnie, a gdy mnie złapał, usłyszałam głos.

''Obudź się. Czas wstać.''

Wszystko, a przynajmniej większość stała się snem. Obudziłam się, tkwiąc dalej w wózku. Złapałam się za głowę. Bardzo mocno bolała, a gdy spojrzałam na rękę, zauważyłam małe draśnięcie na jej poduszce.  

(Musiałam chyba zemdleć, gdy usłyszałam jak ten ktoś...został zabity. Właśnie przecież tam jest nieżywy człowiek, a ta zaraza... To był sen czy jednak rzeczywistość...?)

Wyszłam z wózka, a na samym początku przywitała mnie wielka jasność, która mnie oślepiła. Gdy już wszystko było okej, poszłam sprawdzić, czy ten mężczyzna faktycznie tam leży, ale zastałam zwykły korytarz bez cienia śladu po jakimkolwiek morderstwie.

(A czyli to jednak też był sen. Uff już się bałam, ale to, czemu zemdlałam...? Hm...)

Wszystko już było jak wcześniej tylko, że wcześniej wiedziałam, że jeszcze będę w tym szpitalu, a teraz. Teraz wiem, że za chwilę mnie tu nie będzie. Fajnie wrócić do przyjaciół, ale... Co z Dawidem. Zaczęłam się już powoli pakować na wszelki wypadek, a powiedziano mi, że wracam już jutro albo pojutrze tak jak to Dawid powiedział, więc lepiej być przygotowanym.





Druga połowa mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz