Następny rozdział dodam jak będzie tutaj 25 gwiazdekkk <3
Aktualnie siedziałem na sofie w salonie i oglądałem bajkę, jaką włączył mi Olivier. Mężczyzna przygotowywał posiłek, którego prawdopodobnie i tak całego nie zjem i nie mam pojęcia, czemu się aż tak fatyguje. Zajęło mu to zaskakująco mało czasu. Jak mówiłem, nie dałem rady opróżnić całego talerza, ale Olivier jest bardzo wyrozumiały i pozwolił mi po prostu zostawić resztę jedzenia. Popołudnie miało minąć całkiem zwyczajnie. Czułem się tutaj w końcu szczęśliwy. Mogłem spać, nie obawiając się o swój dalszy los i życie. Mężczyzna był bardzo opiekuńczy I można by powiedzieć, że byłem jego oczkiem w głowie. Bał się mnie zostawić samego na chociażby pięć minut. - Aster, kochanie, wszystko w porządku? Patrzysz w jeden punkt od dłuższego czasu. - Zaśmiał się Olivier i pogłaskał mnie po policzku. Nieświadomie wtuliłem się w jego rękę mrucząc przy tym jak małe kociątko. Mężczyzna wydawał się być bardzo szczęśliwy, a także odrobinę… Hm… Podniecony? Nie… Na pewno mi się wydawało. Jednak najbardziej zszokowało mnie to, co zrobił chwilę później. Umiejscowił swoje wargi na moich. Zarumieniłem się mocno, na szczęście tego nie widział. Miałem zamknięte oczy i średnio wiedziałem, co powinienem zrobić. Olivier powoli poruszał ustami, a ja nieudolnie próbowałem naśladować jego ruchy. To był mój pierwszy, długi i prawdziwy pocałunek. Oczywiście dawał mi buziaki w usta, ale były krótkie i można to było nazwać dotknięciem albo malutkim muśnięciem. A co dziwne, chciałem tego. Nie miałem pojęcia, że to może być takie przyjemne i można pragnąć jeszcze więcej. To było wolne. Można było oddać się temu całkowicie. Mężczyzna dodał swój język. Badał nim wnętrze moich ust. Nie przestawał trzymać swojej dużej dłoni na moich włosach. Moment później brakło nam obu powietrza i byliśmy zmuszeni oderwać się od siebie. Cmoknął mnie jeszcze szybko w wargi i uśmiechnął się czule. - Kocham Cię, Aster. - Te słowa rozbrzmiewały w mojej głowie. Co ja czułem? Jak powinienem zareagować? To brzmiało jak najprawdziwsze wyznanie miłosne, a nie tylko miłe słówka. Podobało mi się mieszkanie z Olivierem, mimo iż trwało to krótko. Zdecydowałem się na ryzykowny krok. Może będę tego żałować. W końcu on mnie tylko wziął do siebie, prawda? Już mnie nie wyrzuci… Chyba.
Mam nadzieję, że ten rozdział nie jest jakiś tragiczny albo nieodpowiedni... Ogólnie to trochę mi się nudzi ostatnio, więc jak ktoś chce popisać albo zadać jakieś pytania typu questions and answers to nie ma sprawyyy.
Buziaczki, pianeczki, ily <333
~Kornel~
CZYTASZ
I feel love... I'm loved
RomanceAster nie ma łatwego życia. Jest piętnastoletnim chłopcem z zaburzeniami psychicznymi, a także lękowymi oraz nerwowymi. Kiedy miał osiem lat, stracił rodziców i był zmuszony do zamieszkania w domu dziecka. Nie miał żadnych bliskich, którzy zabraliby...