Wbiliśmy wzrok w Felix'a, a on na nas i było wyraźnie widać, że tego się nie spodziewał. Otworzył szeroko buzię, a oczy to po prostu zrobił wielkie, jak góry. Wstałaś na równe nogi, następnie otrzepałaś z siebie niewidzialny kurz.
- Felix, masz nikomu o tym nie mówić, a szczególnie dla Jisoo i Rosé - wskazałaś palcem w stronę blondyna - Zrozumiano?
- Wy... - odezwał się niepewnie, ale mu przerwałaś.
- A jeżeli komuś o tym powiesz, to możesz się pożegnać z zębami, palcami, nogami i innymi częściami ciała.
Postanowiłam to przerwać, więc wstałam z ziemi i złapałam cię za rękę. Zwróciłaś na mnie wzrok, a ja swój skupiłam na przyjacielu.
- Tak, ja i Lisa jesteśmy parą, ale jeszcze nie jesteśmy gotowi, żeby to wyjawić i mam na dzieje, że to zrozumiesz - powiedziałam, mocniej ściskając twoją dłoń.
- Rany, nie spodziewałem się tego... Ale rozumiem i nikomu o tym nie powiem.
- Dziękuję, Felix - uśmiechnęłam się delikatnie w stronę chłopaka, a następnie spojrzałam na twoją twarz.
Było widać, że nie podobało ci się to, że blondyn się dowiedział, że jesteśmy razem. No cóż, nie dało się już cofnąć czasu. Przejechałam dłonią po twoim ramieniu, a ty tylko westchnęłaś.
- Możemy wracać już do domu? - zapytałaś, a ja tylko w odpowiedzi skinęłam głową.
Po pewnym czasie dotarliśmy już na miejsce. Poszłam się przebrać i gdy wyszłam już z mojego pokoju, ubrana już bardziej wygodniejsze ciuchy, ujrzałam ciebie, siedzącą na kanapie w osłupieniu i nawet nie przebraną. Usiadłam obok ciebie, ale nie zauważyłaś tego, więc położyłam dłoń na twoim ramieniu. Ocknęłaś się i na mnie spojrzałaś.
- W porządku? - zapytałam, a ty tylko zagryzłaś wargę.
- Boję się - powiedziałaś nie wyraźnie i dość cicho, ale udało mi się usłyszeć dane słowa.
- Czego się boisz?
- Co będzie jak Felix jednak powie o tym, że jesteśmy parą? Przecież mogą się od nas przyjaciele odsunąć i...
- Lisa, Felix raczej nikomu o tym nie powie - przerwałam ci, łapiąc cię za dłonie - A jak się od nas odsuną, to będzie ich problem i będzie tylko to świadczyć o tym jakimi byli przyjacielami. Powinni zrozumieć to, że się kochamy i nie liczy się dla nas to, że jesteśmy tej samej płci.
- No może...
- Nie bój się, będzie dobrze, Felix pewnie nikomu o tym nie powie, a my powiemy, kiedy będziemy na to gotowi.
- Tak...
- No... A jak dziewczyny będą zadawały nam wiele pytań, dlaczego im nie powiedzieliśmy i inne takie, to jakoś sobie poradzimy.
- Tak...
- No... Może się przebierz i obejrzymy jakiś film.
- Okej - wstałaś z siedzenia i poszłaś zrobić daną czynność.
CZYTASZ
Jenlisa - Your medicine
FanfictionKontynuacja w książce Jenlisa - My medicine. Po próbie samobójczej Lisy, Jennie musi się nią zaopiekować i pomóc wrócić do spokojnego życia. Wszystko wracało do normy, ale los postanowił dać kolejne schody do przejścia. Może w końcu będzie dobrze, a...