Nastał kolejny dzień i kolejne hałasy budzące mnie.
- Co znowu? - rozciągnęłam się, a następnie wstałam z łóżka i poszłam w stronę kuchni, a gdy zobaczyłam co się dzieje, to ukryłam się za drzwiami.
- Jak to jednak będziesz tutaj mieszkać?! - krzyknął Jungkook w twoją stronę.
- No po prostu będę tutaj mieszkać, nie wyczyściłeś uszu czy mówię nie wyraźnie? - powiedziałaś, dość spokojniejszym głosem niż chłopak.
- Ale mieliśmy mieszkać razem! W końcu być razem!
O czym on mówi?
- Ale jednak tego nie będzie.
- A co z...?
- Chcę to rzucić, Kook.
- Skąd ta nagła zmiana?
- Po prostu.
- Tak po prostu z dnia na dzień tego się nie rzuca. Mów. Nie jestem wystarczająco dobry dla ciebie? Masz problem z policją?
Nie wystarczająco dobry?
- Nie mam żadnego problemu z policją, a to pierwsze...
- Skarbie, jak coś złego zrobiłem to po prostu powiedz.
Skarbie?! Już nie wytrzymałam i wyszłam z ukrycia. Twój wzrok, jak i mężczyzny powędrował w moją stronę.
- O czym on mówi? - zapytałam, zaciskając pięści.
- Słyszałaś wszystko? - zapytałaś, biorąc łyk wódki.
- Tak, słyszałam.
- Po prostu sprawy pomiędzy chłopakiem, a dziewczyną - wtrącił się JK, obejmując cię ramieniem, a ty znaczącym wzrokiem na niego spojrzałaś.
Więc jesteście parą? Patrzyłam tak na was bezruchu. Czułam jak coś niszczy mnie od środka. Jak to jesteście parą?
- To... Ja może wam nie przeszkadzam - wyszłam z mieszkania, a następnie usiadłam na schodach przed budynkiem.
Poczułam jak łzy wypływają z moich oczu. Dlaczego? Dlaczego mi to zrobiłaś? Myślałam... Myślałam, że mnie kochasz. Siedziałam tak płacząc aż nagle poczułam dłoń na moim ramieniu. Ręka należała do ciebie. Usiadłaś obok mnie, a następnie wbiłaś wzrok przed siebie.
- Wiem jak to wygląda - odezwałaś się po pewnym czasie - Daj mi to wytłumaczyć.
- Wytłumaczyć? Nie ma co tutaj tłumaczyć - powiedziałam, zwracając na ciebie wzrok.
- Jennie, proszę - nasze spojrzenia się spotkały.
- Nie, myślałam, że mnie kochasz.
- Bo kocham.
- Na to nie wygląda.
- Daj mi to wytłumaczyć.
- Mów.
- Więc tak... - wzięłaś wdech, a następnie zrobiłaś wydech - Przed incydentem na dachu poznałam Kook'a. Miałam załamanie, więc poszłam do klubu, żeby się zrelaksować. Piłam drinki i nagle podszedł do mnie Jungkook. Zaczęliśmy rozmowę, powiedziałam mu o moich problemach, wziął mnie do tańca, tańczyliśmy... Kontynuowaliśmy znajomość i po pewnym czasie zakochałam się w nim. Zostaliśmy parą i pewnego razu zaciągnął mnie gdzieś na bok i wciągnął mnie w świat narkomanii. Ale odkochałam się w nim. Nie chcę już z nim być. Chcę odejść od uzależnienia. Chcę to zrobić dla ciebie, bo cię kocham.
- Ja... - nie wiedziałam co powiedzieć, byłam cała roztrzęsiona tą historią.
Odwróciłam od ciebie wzrok i zaczęłam patrzeć w przestrzeń. I co mam zrobić? Co powiedzieć? Nie mogę w to uwierzyć.
- Ja... Ja muszę to wszystko przemyśleć - wydusiłam z siebie, a ty wstałaś na równe nogi.
- Rozumiem - powiedziałaś, a następnie weszłaś do środka.
CZYTASZ
Jenlisa - Your medicine
FanfictionKontynuacja w książce Jenlisa - My medicine. Po próbie samobójczej Lisy, Jennie musi się nią zaopiekować i pomóc wrócić do spokojnego życia. Wszystko wracało do normy, ale los postanowił dać kolejne schody do przejścia. Może w końcu będzie dobrze, a...