Broken *Soukoku

post wsparcia

Chyba po raz pierwszy piszę tego typu post, ale jest to po prostu coś czym chciałam się podzielić

Jak być może część z was wie pochodzę z dolnego Śląska i chociaż już tam nie mieszkam od około roku,to w dalszym ciągu staram się odwiedzać rodzinę przynajmniej raz na miesiąc,co bywa upierdliwe jadąc pociągiem Orzeszkowa z Warszawy wschodniej do Wrocławia i stamtąd jeszcze nieco ponad godzinę do mojego rodzinnego domu

I cóż z racji że zbliżamy się do końca tej historii, chociaż jeszcze nie wiem a ilu rozdziałach, być może mogę wam zdradzić dlaczego rozdziały pojawiają się teraz tak rzadko

W ten piątek pisze swoją pierwszą poprawę w życiu, oblałam nawet nie wiem iloma punktami ale widziałam że nie zdam. I moja kochana rodzina mnie wspierała w przygotowaniu do zdania, z kolei w poniedziałek mam drugą poprawę którą o ironio - oblałam przez część pisaną i tak oto muszę pisać kilkugodzinny egzamin. W tym również moja rodzina mnie wspierała

Przez cały ten czas nawet jeśli nie mieliśmy najlepszego kontaktu wspierali mnie - Zaakceptowali też moja pasję do poznawania kultury Azji, mój wybór dotyczący przyszłości . To samo tyczy się mojego przyjaciela, który był pierwszą osobą, która odkryła że prowadzę to konto

Wspierali mnie ten cały czas a teraz ja chciałabym wesprzeć ich w tym co się dzieje w kilku naszych pięknych województwach,w tym w moim miasteczku

Może nie zostało jeszcze całkowicie zalane ale i tak widok rzeki,do której się przyzwyczaiłam że miała 10 cm wysokości, wylewającej się z kilkumetrowego muru był oszałamiający,bo widzę to po raz pierwszy. Przykro mi też z powodu strachu jaki odczuwają moi bliscy, którzy zostali na miejscu i codziennie wręcz błagają wszystkie siły wyższe, żeby więcej nie padało i druga fala nie nadeszła. Kłodzko z kolei pamiętałam z dzieciństwa,z minieurolandu który budził wspomnienia i widok tego do czego doszło jest wręcz frustrujący

Zaraz po poprawkach miałam wracać na mój piękny Dolny Śląsk, który kocham bardziej niż Warszawę. Miałam wracać do moich przyjaciół, rodziny i zwierzaków, które kocham ponadto życie, miałam wrócić i powiedzieć im jak sobie poradziłam, że w tym roku będę walczyć o 5 z chińskiego, że mam dla nich nawet głupie ciastka księżycowe,czekoladowe mochi I przedwczesne prezenty urodzinowe, że w końcu mam kogoś w kim znalazłam oparcie i że będę walczyć o lepsze wyniki na studiach

Tylko że chciałabym wrócić do uśmiechniętych ludzi a nie załamanych

Moje wsparcie kieruję do wszystkich osób które mieszkają na tych terenach, trzymajcie się tam bardzo ciepło i mam nadzieję, że katastrofa minie<33333

Tylko, że tym razem też chciałbym was prosić o wsparcie. Te poprawki są moją ostatnią szansą na studia,warunki niestety kosztują na mojej uczelni za dużo. Chciałabym myśleć, że po prostu zdam ale jeden z przedmiotów wyjątkowo mnie martwi , dlatego bardzo was proszę o motywację, żebym faktycznie mogła wejść do domu i powiedzie " udało się"

Wow,chyba po raz pierwszy zrobiłam tak długie wyznanie,ale wiem, że mój przyjaciel by chciał tego wsparcia. Wiem też, że moi znajomi liczą że będzie lepiej i sama też w to wierzę. Wierzę że też dam sobie radę

A rozdziały - cóż wlecą,kiedy będę mogła w końcu odpocząć po całej tej nauce ( więc oby za niedługo)

I jeszcze raz, wszyscy trzymajcie się , również w szkołach bo sama wiem jak okropnie było u mnie. Dacie sobie radę, pamiętajcie, że macie ludzi, którzy się o was troszczą<333