Obudziłam się w sypialni.
Byla godzina druga, czyli prawdopodobnie dopiero "weszliśmy" do domu.
Leżałam na łóżku, tuż obok mnie leżały ubrania Chrisa.
Światła były zgaszone jedynie sypialnie oświetlały lampki nocne. Był lekki półmrok.
Chris brał prysznic.
Zastanawiało mnie jakim cudem znalazłam się w sypialni.. lecz odpowiedź była oczywista.
Usiadłam na łóżku i zauważyłam moje szpilki, które stały przy mojej szafce nocnej a tuż obok szklanka z wodą.
Miło z jego strony.Aby jakkolwiek się zrekompensować złożyłam ubrania mężczyzny i położyłam je na fotelu.
Krótką chwilę po tym Chris wyszedł z łazienki.
- Umm.. dzięki.- wskazałam na buty.
Mężczyzna kiwnął głową i odrazu położył się do łóżka. Ja natomiast udałam się do łazienki, aby zmyć z siebie wszystko.. dosłownie wszystko.
Posiedziałam dłuższą chwilę w wannie i szybko przebrałam się w piżamę, po czym wyszłam do sypialni.
Usiadłam na łóżku i wyciągnęłam jeden z balsamów, aby dokładnie natłuścić całe ciało.. jutro ślub. Nie wiem czy w jeden dzień cokolwiek to pomoże, ale warto spróbować.
Chris już spał. Słyszałam jego ciężki oddech. Musiał być naprawdę zmęczony. Kilka godzin jazdy, przebywanie z tymi wszystkimi ludźmi oraz jakaś sprzeczka. Powinnam go wypytać? Zrobię to rano. Napewno będzie w lepszym humorze niż teraz.Zgasiłam lampki i zasnęłam.
--------
Poczułam czyjąś dłoń na swoim ramieniu.
Odwróciłam się w stronę punktu zaczepnego.- Hmm?- mruknęłam przez zamknięte oczy.
- Zjedz..- odparł Chris.
Nie do końca rozumiałam o co chodzi.
Był środek nocy.. czwarta, a on budzi mnie abym zjadła kawałek ryby. To dziwne.- Nie rozumiem.
- Nic nie jadłaś.. jesteś głodna.- szepnął.
Usiadłam i oparłam sie o łóżko. Złapałam za talerzyk i zaczęłam jeść swoją rybę.
Patrzyłam kontem oka na Chrisa, który bez wstydu trzymał na mnie wzrok.Od kiedy wzięło go na bycie gentelmenem i to jeszcze względem mojej osoby? Może naprawdę zrozumiał swoją głupotę. Powinnam wyluzować.
- A ty?- zapytałam.
- Nie chce.- burknął.
Siedzieliśmy przy zapalonych lampkach.
Usiadłam obok Chrisa. Dzieliły nas centymetry. Oderwałam kawałek swojej rybki i przybliżyłam rękę w stronę mężczyzny.- Proszę.- mruknęłam.
Chris popatrzył na mnie i jedynie wziął kawałek z mojej ręki i zjadł.
Zdziwiłam się. Bardzo.- Chris.. mogę zadać ci pytanie?
Mężczyzna odwrócił się w moją stronę i delikatnie uśmiechnął.
- Nie uważasz, że jesteś najgorszą wersją siebie?- zapytałam.
- Co?
- Jesteś taki bez życia.. jakby ktoś wypił z ciebie ostatnie litry krwi. Nie cieszysz się.. nie rozmawiasz ze mną. Nic. Zero.
- Jakbyś przeszła to co ja, to może byś mnie zrozumiała.- burknął.
- Powiedz mi. Chcę cie poznać. Chris.. nie musisz się mnie bać.- odparłam.- Nie zranię cie jak ona.
- Przestań.
- Cały czas uciekasz. Boisz się uczuć. Boisz się mówić co cię boli.
- Kate...
CZYTASZ
Odnaleziona
RomanceJako młoda kobieta- byłaś wielokrotnie ofiarą przemocy seksualnej. Nijaki Christopher Bahng- wielki mafioza, który był zimnym i nieczułym mężczyzną, pomógł Ci. Podczas rozmów, w których próbowałaś zrozumieć jego postępowanie, wydało się o co tak nap...