- Wyjdzie z tego?
' ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' ' '
Obudziłam się w środku nocy. Byłam cała obolała. Brzuch, nogi, głowa. Wszystko mnie bolało.
Nie do końca rozumiałam co się stało.
Pamiętałam jedynie moment kiedy upadłam. Nic więcej.Było ciemno, ale nie na tyle, abym nie dała rady określić gdzie jestem. Szpital.
Miałam podpięte kabelki. Byłam mocno przymulona.
Powoli zdjęłam z siebie kołdrę. Zobaczyłam ogromny opatrunek na brzuchu.
Ah tak.
Powoli zaczynałam łączyć wszystko w całość. Krew, krzyki ludzi i strzelanina.
Ktoś usiłował mnie zabić. Zabić?Oparłam sie na łokciach i rozejrzałam po całej sali. Naprzeciwko mnie widniały ogromne okna z widokiem na miasto. Tuż obok fotel, na którym spał Chris.
Chris? Co on tutaj robił?
Nie dałam rady długo wytrzymać w takiej pozycji, więc zwyczajnie z bólu opadłam na łóżku, przez co w pokoju rozległ się huk.- Cholera..- mruknęłam sama do siebie.
Widziałam jak Chris zaczął się rozbudzać. Zapewne odrazu po wypadku przyjechał do szpitala.. nadal był w swoim garniturze. Ja natomiast w zwykej koszulce i spodenkach.
- Kate?- zapytal podchodząc do mojego łóżka.
- Chris, dlaczego nie jesteś w domu?
- Miałem cię zostawić?- zapytał zdezorientowany.
- Przyjedz rano.- szepnęłam.- Wyśpij się.
Mężczyzna stał skrzywiony. Chyba nie do końca rozumiał co do niego mówiłam, ale posłuchał. Zabrał wszystkie swoje rzeczy i wyszedł z mojej sali.
---------
Obudziła mnie pielęgniarka, aby wymienić kroplówkę. Leżałam patrząc przez okno. Byłam zmęczona i niewyspana, wolałam moje łóżko.. raczej nasze. Moje i Chrisa.
- Pani mąż chyba czeka na korytarzu. Wpuścić go?- zapytała pielęgniarka.
- Mąż? Ah tak. Niech wejdzie.
Kompletnie zapomniałam, że dzień wcześniej zostałam jego żoną. To brzmi tak nierealnie.
Chwilę później Chris powoli wszedł do mojej sali. Usiadł obok mojego łóżka i patrzył w dal.
Nie wrócił do domu. Całą noc spędził na korytarzu. Jestem tego pewna.- Hej..- zaczęłam.- Co się stało? Co tu robię?
- Już po problemie.
- Chris?
Do sali wszedł lekarz. Był to starszy mężczyzna.
- Dzień dobry. Mam dla pani kilka informacji. Mam mówić otwarcie, czy woli pani na osobności?- zapytał.
- Wolałabym wiedzieć pierwsza.
Chris lekko się skrzywił na moją odpowiedź. Chyba nie tego oczekiwał, ale posłuchał. Wstał i wyszedł na korytarz.
- No dobrze, na sam początek powiem, że kula nie przebiła narządów. Wszystko jest w porządku, pani dziecko rozwija się dobrze. Nic nie wskazuje na komplikacje.
- Umm. Przepraszam, co?
- Jest pani w ciąży.
- W ciąży?- zapytałam przerażona.
- Jeżeli pani chce wiedzieć więcej możemy zrobić USG.
- Nie, nie będzie to konieczne.- mruknęłam.- Chcę zostać sama.
Lekarz wyszedł z pomieszczenia. Zostałam sama ze sobą, a właściwie ze swoimi myślami. Jak do tego doszło? Nie sądzę, aby Chris mógł mnie wykorzystać. Niby kiedy? Tom? Tom był bardzo toksycznym chłopakiem.. ale nie odważyłby się. Chyba.
CZYTASZ
Odnaleziona
RomanceJako młoda kobieta- byłaś wielokrotnie ofiarą przemocy seksualnej. Nijaki Christopher Bahng- wielki mafioza, który był zimnym i nieczułym mężczyzną, pomógł Ci. Podczas rozmów, w których próbowałaś zrozumieć jego postępowanie, wydało się o co tak nap...