Obudziłam się o trzeciej. Światło księżyca przebijało się do wnętrza sypialni.
Byłam zła. Nigdy nie miałam problemu ze snem, jednak od kilku tygodni budziłam się w środku nocy.Wstałam z łóżka i podeszłam do okna. Lekko odsłoniłam zasłonę i patrzyłam. Ciemność i noc była dla mnie uspokajająca. Dźwięk świetlików i powoli poruszające się chmury były czymś co podobało mi się.
- Kate.- mruknął śpiącym głosem.- Czemu nie śpisz?
- Nie mogę.
Chris usiadł i przyglądał mi się.
- Pójdę zrobić sobie herbaty.- odparłam.
- Zostań, ja pójdę.
Chris wyszedł z łóżka i zostawiając otwarte drzwi opuścił sypialnie.
Zapaliłam swoją lampkę nocną, aby zrobić lekki półmrok i w ciszy czekałam na Chrisa.
Minęło dosłownie pięć minut a mężczyzna był z powrotem.
- Ah, dziękuję Ci bardzo.
Wzięłam swój napój i usiadłam na łóżku.
- Chris mam pytanie.
- Słucham.
- Wcześniej, jak wracałam do sypialni kiedy ty kończyłeś kolację, słyszałam dziwne dźwięki z piwnicy... przetrzymujecie kogoś?
- Oszalałaś?- zaśmiał się.- To Changbin... ćwiczył.
Oh. Nie pomyślałam. Dokładnie wiedziałam, że chłopcy lubią dbać o swoje sylwetki i dbają o budowę mięśni, ale jakoś wypadło mi to z głowy.
- Nie było tematu.
Chris położył się zdecydowanie blisko mnie.
- Chciałabyś gdzieś pojechać póki jeszcze jesteśmy we dwoje?- zapytał.
- Co masz na myśli mówiąc "we dwoje"?
- Nie chce, aby zabrzmiało to źle...
Dokładnie przyglądałam się Chrisowi, on również był w pełni skupiony na mnie.
- Nie wiem no krótki, weekendowy wyjazd gdziekolwiek. Tak, aby nacieszyć się sobą. Jutro, a właściwie to dzisiaj, pojedziemy do lekarza i dowiemy się czegoś więcej... myślę, że możemy zrobić sobie małe wakacje.
- Powinniśmy o tym pogadać gdy dostaniemy więcej informacji od lekarzy.
- Umm tak, oczywiście.
- Ale ogólnie to wspaniały pomysł.
- Naprawdę? Cieszysz się?
- Tak.
Mężczyzna lekko się podniósł i położył dłoń na moim policzku. Pociągnął mnie w swoją stronę i ucałował. Nie chciałam tego przerywać. Kontynuowałam pocałunek. Lekkie, delikatne i pełne czułości. Kochałam to.
Wstałam z łóżka i odstawiłam swoją szklankę na stoliku.
- Kate, co to?
Odwróciłam się w jego stronę, aby zrozumieć o co chodzi.
"Wreszcie zwrócił na to uwagę"- pomyślałam.
- To prezent.
- Nie rozumiem.
- Pozwoliłam sobie kupić ci drobny podarunek.- odparłam uśmiechnięta.
Usiadłam na łóżku i przyglądałam się Chrisowi. Był zdziwiony. Chyba pierwszy raz widziałam jego aż takie zaskoczenie.
CZYTASZ
Odnaleziona
RomanceJako młoda kobieta- byłaś wielokrotnie ofiarą przemocy seksualnej. Nijaki Christopher Bahng- wielki mafioza, który był zimnym i nieczułym mężczyzną, pomógł Ci. Podczas rozmów, w których próbowałaś zrozumieć jego postępowanie, wydało się o co tak nap...