- Kate.
Otworzyłam oczy i spojrzałam na Chrisa, który stał nade mną.
- Hm?
- Mam spotkanie biznesowe.
- Nie miałeś planów?
Sądziłam, że wczoraj mówił serio o wakacjach. Leżałam zdezorientowana.
- Dlatego jedziesz ze mną. Zbieraj się i jedziemy.
- Nie rozumiem...
- Szykujemy się, jedziemy na godzinę.. może dwie na spotkanie i dalej to już wiesz.
- Serio mówisz?- zapytałam wstając z łóżka.
Weszłam do łazienki zostawiając za sobą otwarte drzwi. Złapałam za szczoteczkę i zaczęłam myć zęby. Chris wszedł odrazu za mną i stanął za moimi plecami.
Nie chciałam go wypytywać o szczegóły spotkania, byłoby to zwyczajnie niegrzeczne.. ale czułam, że na miejscu możemy spotkać się z Dianą. Przez wczorajszą rozmowę z Changbinem myślę, że to dobry pretekst do spotkania z Chrisem. Byłaby do tego zdolna.. tylko.. po co? Co miałoby to na celu?
- Nie chce ci się?- zapytał.
- Nie o to chodzi.
Opłukałam usta i zaczęłam myć twarz. Chris nie odpuszczał cały czas stał i dokładnie patrzył na mnie z ciekawością co mogę mieć na myśli.
- Coś nie tak?
- Dobra czas nas goni, musisz wyjść.- odparłam uśmiechnięta, aby zmienić temat.
Chris wyszedł z łazienki skrzywiony.
---------
Kończyłam pakowanie swojej walizki. Zabrałam sporo rzeczy, w końcu nawet sam Chris nie wiedział na ile jedziemy. Spakowałam długie spodnie jak i te krótsze. Wiele topów i koszulek oraz lekkie swetry na chłodne wieczory. Kosmetyki i dodatki wraz z torebkami.
Chris zabezpieczał kilka pistoletów i każdy z nich pakował do specjalnych toreb.
Dzisiaj wyglądałam dosyć elegancko, ale tak, aby było mi wygodnie w wielogodzinnej podróży. Miałam na sobie klasyczną, czarną, dopasowaną sukienkę. Sięgała ona do kolan, więc czułam się naprawdę komfortowo. Chris jak zwykle prezentował się wspaniale. Czarne, długie, garniturowe spodnie oraz śnieżnobiała koszula. Rękawy miał podsunięte do łokci a pierwsze dwa guziki koszuli pozostawił rozpięte, dzięki czemu wyglądał na bardziej wyluzowanego.
- Gotowa?- zapytał spikując szyję perfumami.
- Raczej tak.
Złapałam za torebkę a Chris wyciągnął nasze walizki na korytarz. Oboje przeszliśmy do kuchni, aby zjeść śniadanie.
- A co wy tacy wystrojeni?- zapytał Seungmin pijąc swoją poranną kawę.
- Mam spotkanie.- mruknął Chris siadając przy stole.
- My nie zostaliśmy zaproszeni?
- Umm nie.
Widziałam, że Seungmin siedział zmieszany. Tak jakby wiedział, że Chris kłamie.
Złapałam za rogala, posmarowałam go dżemem i zaczęłam jeść cały czas kontrolując wyrazy twarzy mężczyzn.
- Cześć wszystkim!- odparł Felix wchodząc do kuchni.- Co jest?
Chyba zauważył nasze smętne miny.
- Nic, siadaj.- mruknął zrezygnowany Chris.
Odstawiłam swój talerz i nalałam do szklanki trochę soku pomarańczowego.
CZYTASZ
Odnaleziona
RomanceJako młoda kobieta- byłaś wielokrotnie ofiarą przemocy seksualnej. Nijaki Christopher Bahng- wielki mafioza, który był zimnym i nieczułym mężczyzną, pomógł Ci. Podczas rozmów, w których próbowałaś zrozumieć jego postępowanie, wydało się o co tak nap...