Obudziłam się kiedy słońce było już wysoko. Spojrzałam na zegar. Jedenasta.
Rozejrzałam się po sypialni. Chrisa nie było.
Wstałam i weszłam do łazienki. Narzuciłam na siebie szlafrok i kierowałam się w stronę kuchni. Przy stole siedział Jeongin.
- Cześć. Gdzie reszta?- zapytałam.
- Changbin z Minho poszli na siłownię. Felix, Han i Seungmin pojechali na zakupy. Hyunjin jest u siebie, a jeżeli pytałaś o Chrisa to jest w biurze.
- Biurze?
Podeszłam do blatu, złapałam za jajka i zaczęłam robić jajecznicę. Pokroiłam pomidory i położyłam na talerzu. Jajka ułożyłam obok warzyw.
- Myślisz, że zezłości się jeżeli pójdę do niego?
- Dzisiaj coś marudził, ale jest w dobrym humorze...
Uśmiechnęłam się do chłopaka i wyszłam zabierając ze sobą talerz.
Zbliżałam się do biura. Liczyłam, że usłyszę krzyki, wyzwiska... zazwyczaj denerwował się podczas pracy, a teraz? Teraz była zupełna cisza.Po cichu otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Wszystko było idealnie posprzątane. Regały, stół, jedynie biurko, przy którym spał Chris było lekko nieogarnięte. Chwila. Spał? Chris? Przy biurku?
Postawiłam talerz przy jego twarzy i poklepałam go lekko po ramieniu, aby rozbudzić mężczyznę.
Nie reagował.
- Chris? Halo? Nie strasz mnie! Chris do cholery!
Podeszłam do niego od drugiej strony. Wszystko było ubrudzone we krwi. Kompletnie zapomniałam, że był zraniony. Nawet nie miałam czasu, aby wypytać go o to. Wyzywałam się w myślach. Jak mogłam to zlekceważyć?
Wybiegłam z biura i zaczęłam krzyczeć do Jeongina.
- Jeongin chodź! Szybko!
Chłopak wszedł do środka i odrazu złapał za koszulkę Chrisa. Uniósł ją do góry. Rana wyglądała strasznie. Prawdopodobnie wdało się zakażenie. Byłam przerażona i zła na siebie, że niedopilnowałam tego. Dokładnie wiedziałam, że Chris to oleje.
- Zadzwonię po karetkę.- mruknęłam.
- Zwariowałaś? Chcesz, żeby wszyscy wiedzieli gdzie mieszkamy? Zawiozę go. Zostań tu.
- Chce jechać.- błagałam.
- Nie możesz. Chris mnie zabije.
- Powiem, że wepchałam się do samochodu. No proszę.
- Dobra.
Wbiegłam do sypialni, przebrałam się z piżamy i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy.
Kilka minut później siedzieliśmy w trójkę, w samochodzie. Jeongin kierował, a ja z Chrisem siedziałam z tyłu. Nie było z nim kontaktu. Lekko wyczuwałam puls. Byłam przerażona.
- Strasznie się boje.- wymamrotałam.
Widziałam jak Jeonginowi po czole spływała kropelka potu. Zapewne sam się denerwował, ale nie chciał tego po sobie pokazywać.
Chłopak jeździł jak zawodowiec. Nigdy nie miałam okazji z nim podróżować, ale te okolicznosci wcale nie sprawiały, że cieszyła mnie ta przejażdżka. Jednak dokładnie obserwował drogę i był uważny. Tak czy inaczej przejeżdżał na czerwonym świetle, ale to tylko ze względu na Chrisa.
Jeongin pobiegł w stronę szpitala, aby zawołać personel a ja czekałam w samochodzie z Chrisem.
Krótko po tym zabrali mężczyznę do jednej z sal, a my musieliśmy czekać na korytarzu. Oparłam się o stolik i patrzyłam w jeden punkt.
CZYTASZ
Odnaleziona
RomanceJako młoda kobieta- byłaś wielokrotnie ofiarą przemocy seksualnej. Nijaki Christopher Bahng- wielki mafioza, który był zimnym i nieczułym mężczyzną, pomógł Ci. Podczas rozmów, w których próbowałaś zrozumieć jego postępowanie, wydało się o co tak nap...