9

85 2 0
                                    

Znowu wstałam w nocy bo zachciało mi się pić. Wyszłam z przytulasz Toma I wyszłam z łóżka ubierając papcie . Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół. Zapaliłam światło i podeszłam nalac sobie wody a przy tym otwierając okno . Piłam sobie mój napój i na dole zjawił się Tom .

- AA
- cii Billa obudzisz to ja
- matko tom nie strasz mnie !
-przperaszam kochanie
- spokojnie jest okej
- A czemu nie śpisz ?
- zaschło mi w gardle
- mi też wsumie podasz mi szklankę?
- jasne

Odłożyłam mój napoj i podeszłam so szafki wyciągając Tomowi szklankę. Podał mu a on sobie nalał soku .

- obudziłem się bo wyszłaś z mojego ucisku
- wiem dziubus - mówiąc to dał mi całusa w usta
- idziemy na balkon posiedzieć?
- chodź

Wzięliśmy swoje napoje i pokierowaliśmy się do góry a ja zgasiłam światło. Będąc u góry otworzyłam balkon I na niego weszliśmy. Ja usiadłam na końcu balkonu na miękkim fotelu a tom na dużym krześle. Siedzieliśmy i gadalimy sobie na różne tematy . Dołączył do nas zaspany Bill który ledwo co wstał.

- kurza nogą ludzie jest 3 w nocy a wy se na balkonie siedzicie
-No wiemy ale spać nie umimy
- A ty Tom nie pomyślałeś że musisz się wyspać bo jutro próba?
-znowu? -odparł z niezadowoleniem Tom
- No ta za 2 dni gramy koncert we Włoszech mke wiesz ?
- racja kurde dobra beż snu też potrafię żyć
- abyś rano mi się stękał że śpiący jesteś
-nie będę
- Lia ?
- tak?
- wiesz ze jutro szkoła ?
- nie mam, lekcje odwołane przez dwa tygodnie bo ktoś podpalił szkole .
- serio!?
- noo
- A to git przesuń się
- tam masz krzesło! - krzyknął Tom
- posuń się
- AŁA

Tom spadł z krzesła na którym teraz wygodnie siedział Bill i się śmiał trzymając się za brzuch . Ja też się trochę zaśmiałam i posunęłam je aby Tom usiadł koło mnie

- nie śmiej się debilu
- nie moja wina ze jesteś taki ogromny
- ha ha ha patyczak się odezwał
- choć skarbie siadaj
- O dziękuję kochanie- powiedzial to dając mi całusa co było słodkie. Siedzieliśmy sobie tak do 5 a potem poszliśmy jeszcze się przespać. Wstałam I zobaczyłam że Tom już się ubierał . Miał na sobie czarna bandame i duża czarna koszulkę I czarne dżinsy.
- Witam kochanie jak się spało?
- A dobrze Kiedy jedziemy ?
' o 11 jest dopiero 8
- A dobrze idę zrobić śniadanko chcesz też?
-taak
- Dobrze dzisiaj pancakes
- O mniam

Zeszłam na dół I poszłam zrobić nam śniadanie.

Jestem zakochaną..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz