53

21 0 0
                                    

Od jakiś 5 dni miałam inne humory. Nie podobało mi się bo przeczuwałam jedno. Mogę być w ciąży. Z jednej strony się cieszyłam a z drugiej nie wiem jak zareaguje Tom. Postanowiłam poczekać jeszcze kilka dni aby napewno potwierdzić moje przeczuwanie. Obróciłam się na drugą stronę do twarzy Toma, który aktualnie spał. Pocałowałam policzek i wyszłam z łóżka kierując się na dół. Przywitał mnie Bill z Laną, którzy przygotowywali śniadanie.

- Hejka, co dobrego robicie?- Bill odsunął się i ukazały mi się tortillę.

- Głodna?- zapytał Bill podając mi talerz z jedzeniem

- Jak wilk- odparłam śmiejąc się i Odłożyłam talerz kierując się po Toma. Weszłam do pokoju I przebudziłam Toma. Miał zaspane oczy co słodko wyglądało.

- Chodź skarbie, śniadanko.- lekko się uśmiechł, wyszedł z łóżka I zeszliśmy na dół.

- Dzień dobry śpiący królewiczu, śniadanie czeka.- Odparła Lana na co wszyscy wybuchlismy śmiechem. Tortille przygotowane przez Billa były mega dobre. Gdy zjadłam, odłożyłam talerz I usiadłam na swoje miejsce.

- Słuchajcie, idziemy gdzieś dzisiaj? Dawno nie wychodziliśmy zresztą.- o tak, przeszłabym się gdzieś.

- Możemy do parku lub kina ?- Bill postanowił iść do kina, ponieważ wyszedł jego ulubiony film. Powędrowałam na górę w znalezieniu czegoś do ubrania. Postanowiłam na duże spodnie, białą bluzę I kurtkę beż rękawów. Włosy spiełam w kucyka. Na twarz nałożyłam krem, korektor, róż, puder, cienie do oczu i tuszem przeleciałam rzęsy I byłam gotowa. Zeszłam na dół, akurat wszyscy byli gotowi dlatego poszliśmy do auta.

Podjechaliśmy pod kino, po czym wysiedliśmy z auta I pokierowaliśmy się do środka. Bill poszedł załatwiać bilety a ja w tym czasie poszłam z Laną po popcorn, Gustav, Tom I George poszli po przekąski do sklepiku obok. Gdy wszyscy spotkaliśmy się koło sali, Bill rozdał numerki i poszliśmy do sali. Zajęliśmy miejsca I zaczął się film.

Spojrzałam na Toma który zaciekawiony oglądał film i jadł popcorn. Widać bardzo mu smakował.

- Czemu nie jecie?- zapytał się mnie po cichu Tom.

- Jak mamy jeść jak zeżarłeś prawie cały popcorn.- Bill mu odpowiedział na co się zaśmiałam. Akurat pid ręka miałam drugi więc dałam go Billowi.

-A ty skąd wyczasnełaś?- zrobił zdziwona mine.

- kupiłam.- pokiwał głową że rozumie i zajął się filmem. Natomiast ja z Tomem dojadalismy popcorn.  Po 40 minutach, miałam smaka na batona. Zaczęłam go szukać w torebce ale nie było. Postanowiłam jeszcze w kieszeniach, aż Przypomniało mi się że Tom mi go schował bo ja czytałam wtedy jedzenie.

- Skarbie.- cicho wyszeptałam.

- Tak?

- Dasz mi batonika?- pokiwał głową na tak i dal mo batona. Podzieliłam go na pół i dałam Tomowi.

Film dobiegł końca, a my już wyszliśmy z sali. Weszliśmy do auta I pojechaliśmy do domu. Wróciliśmy to byka godzina 15:40 a gdy pojechaliśmy to była 11:15.  Poszłam do pokoju I odłożyłam kurtkę wraz w torebka I położyłam się na łóżku. Jakoś nie czułam siw dobrze.

- Tom.-odparłam

-Tak myszko?

-Zrobiłbyś mi herbatki z miodem?- pokiwał głową na tak i ucałowałam moje czoło po czym poszedł do kuchni. Ja natomiast poszłam do łazienki I przebrałam się w piżamę, oraz zmyłam makijaż. Wróciłam do łóżka I akurat przyszedł Tom. Wręczył mi herbatkę oraz ciasteczka.

- Oo, kocham cię skarbie.-pocałował mnie I usiadł z drugiej strony łóżka I puścił film. Ja sobie jadłam ciasteczka i piłam herbatkę. Odrazu zrobiło mi się lepiej. Przy filmie zasypiałam, zawsze tak mam.

- Śpij słonko, śpij- ucałował mnie i przytulił. Odrazu odpłynęłam w sen. Czułam się tak jakbym mialabyć chora. Poczułam jak Tom mocniej się we mnie wtula i całuję czółko. Po czym zasnął wraz zze mną.

Jestem zakochaną..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz