Malvina
Święta jak co roku spędzaliśmy w naszej willi w górach. Przyjeżdżamy tutaj stosunkowo rzadko, bo tylko wtedy gdy są święta i ferie zimowe. Chciałam to zmienić, gdyż odkąd pamiętam zawsze uwielbiałam tu przyjeżdżać. Ten klimat, który panował w tej posiadłości był wręcz nie do opisania. Pamiętam, że któregoś razu gdy tutaj przyjechaliśmy na polanie za budynkiem było stado jeleni. To był pierwszy raz kiedy je widziałam i dopiero wtedy uświadomiłam sobie jakimi są wielkimi zwierzętami. Sylwester i nowy rok spędziłam w domu Nathana. Byliśmy sami i wiele rzeczy się tam działo. Trzeba przyznać, że widok z jego domu na panoramę miasta jest naprawdę imponujący, szczególnie gdy o północy była burza fajerwerek. Później trzeba było wrócić do rzeczywistości. Praca i inne obowiązki wzięły górę i skończył się czas odpoczynku. Siedząc w swoim gabinecie nie spodziewałam się wizyty detektywa Treya. Przez cały ten okres świąteczny niechętnie z nim rozmawiałam, jednak jego próba inwigilacji prokuratora udała się. Mój pracownik zrobić to znacznie szybciej, jednak mimo wszystko mogliśmy sprawdzić czy Trey przekazuje nam rzetelne informacje.
- Miło cię widzieć.
Powiedziałam gdy wchodził do mojego gabinetu.
- Ciebie również.
Uśmiechnął się i usiadł na krześle.
- Nie wiedziałam, że dzisiaj przyjdziesz.
Powiedziałam zamykając klapkę swojego laptopa.
- I nie zamierzałem, jednak dowiedziałem się kilku istotnych rzeczy.
Odpowiedział. Westchnął cicho i wyciągnął swojego laptopa z aktówki. Postawił go na blacie i zaczął coś w nim klikać. Aby nie tracić czasu podeszłam do małego barku i sięgnęłam po wysoką szklankę z szafki. Napełniłam ją wodą i postawiłam na blacie obok Treya.
- Dziękuję.
Powiedział nie odrywając wzroku od ekranu komputera. Poczekałam chwilę zanim Trey skończy w końcu klikać.
- Mam nagrania z rozmowy prokuratora z szefem oddziału śledczego, mówi tam rzeczy, które na pewno nam się przydadzą, z resztą sama usłyszysz...
Skinęłam głową i w tym momencie Trey puścił nagranie. Zaczęło się niewinnie, pytanie co tam, jak życie... Dalej jednak zaczęli poruszać temat strzelaniny.
-...Wiesz pewna dziewczyna próbuje dowiedzieć się gdzie zginął jej ojciec, ale nie było jego zwłok w miejscu zdarzenia strzelaniny... Kojarzysz ją?
Zapytał prokurator.
- Tak, dotarłem do starych rozmów telefonicznych jej ojca... podczas rozmowy z jednym z jego braci mówił, że ma się spotkać z niejakim Ruslanem, jednak nie podał jego nazwiska, przez co ciężko go znaleźć.
- Gdzie mieli się spotkać?
Zapytał prokurator.
- W kasynie w Nowym Jorku.
- W takim razie musimy przeszukać to miejsce.
Powiedział a chwilę później nagranie się skończyło.
- Mamy tylko jedno kasyno w Nowym Jorku.
Powiedziałam patrząc na Treya.
- Kim jest Ruslan?
Zapytał patrząc mi głęboko w oczy. Chciał wiedzieć czy kłamie czy nie. Pierdolony.
- Nie mam pojęcia kim on jest, pierwszy raz słyszę takie imię.
CZYTASZ
Perfect Devil [+18]
RomansaDruga część trylogii ,,Perfect" Malvina Lefebré jest córka znanego Francuskiego przedsiębiorcy. Po jego śmierci jest zmuszone przejąć jego biznes, dzięki któremu poznaje przystojnego bruneta. Jak się potoczy ich historia?