Kwon Taek Joo obudził się po długim śnie. Jęczał bez przerwy, więc nie tylko jego usta, ale i gardło były suche. Nie wiedział, ile czasu minęło, ale noc wydawała się już bardzo późna. Wydawało się, że w jego śnie słychać było dźwięk kontrabasu, ale kiedy Kwon Taek Joo otworzył oczy, otoczenie było ciche. Czy to w ogóle sen?
Kwon Taek Joo wstał z łóżka i wyszedł. Ból w biodrze nadal pulsował, ale wytrzymało. Poszedł do kuchni i ukoił suche gardło. Delikatna woda zdawała się płynąć przez każdy zakątek ciała, wyraźnie sprawiając, że zawroty głowy były czujne.
Zatrzymał się na chwilę, by złapać oddech i spojrzał przez okno. Jego oczy rozglądały się powierzchownie, a potem przypadkowo zatrzymały się na jednym miejscu. Pomyślał, że to odbite światło, ale Zhenya siedział przed rezydencją. Co on tam robi tak późno w nocy?
Kwon Taek Joo wziął łyk wody i podszedł do okna. Potem otwarcie podziwiał Zhenyę. Ku zaskoczeniu wszystkich facet nic nie zrobił. Po prostu siedział tam, nie rozpalając ognia. Tam, dokąd zmierzał, było tylko opustoszałe pole śniegu. Nawet rozmiar faceta, tak duży, że go przerażał, wydawał się nieistotny wobec Matki Natury. Czy to przez efekt kontrastu? Jego oczy podążały za plecami faceta siedzącego roztargnionego. Nie było mowy, żeby potwór czuł się samotny, ale jego plecy wyglądały teraz szczególnie samotnie.
Ostatecznie, kto komu współczuje? Kwon Taek Joo pokręcił głową i chciał się odwrócić, ale nagle spojrzał w tył. Ich oczy nieuchronnie się spotkały. Czy ten dzieciak ma oczy z tyłu głowy? Jego serce biło dziko ze zdziwienia.
Wbrew oczekiwaniom Zhenya nie podjął żadnych działań. Po prostu cicho spojrzał na Kwon Taek Joo, który był zdezorientowany. Jego oczy były tak bezpośrednie i intensywne, że nie wiedział, czego się wstydzi. Nie mogąc po prostu tak stać, Kwon Taek Joo odwrócił się.
Miejsce, do którego udał się Kwon Taek Joo, to nie sypialnia, ale garderoba. Co ty, do cholery, robisz tak późno w nocy? Kwon Taek Joo wyjął kurtkę i założył ją, mrucząc. Znalazł butelkę Macallan w kuchni i zabrał ją ze sobą.
Zhenya odwrócił głowę na dźwięk otwieranych drzwi. Wydawał się zaskoczony, widząc Kwon Taek Joo.
„Przyniosłem pyszny napój."
Machnął butelką w stronę Zhenyi, która cały czas patrzyła na niego bez wyrazu. Następnie podszedł i usiadł obok niego z cichym jękiem. Kontuzja biodra nadal jest bardzo bolesna. Zhenya do tego czasu nadal nic nie powiedział, a spojrzenie Kwon Taek Joo, które zdawało się przebijać, również nie przestało.
Bez szklanki otworzył butelkę Macallana i napił się wina z butelki. Alkohol nie jest dobry na rany postrzałowe, ale wydaje się, że picie alkoholu łagodzi ból. Po łyku podał butelkę Zhenyi. Bez wahania przyłożył usta do błyszczącego otworu butelki.
Po jeszcze dwukrotnym wręczeniu upominku, Kwon Taek Joo rozpoczął rozmowę.
„Pytam, bo naprawdę jestem ciekaw, dlaczego kupiłeś taką wyspę?"
„Jest miło, jest cicho i nie ma nic."
Czy tak? Kwon Taek Joo chwycił butelkę z dezaprobatą na twarzy. Wiem od dawna, ale jego gust jest naprawdę wyjątkowy.
"Hej dzieciaku, nie masz żadnych przyjaciół?"
Zhenya wpatrywał się w Kwon Taek Joo, nie odpowiadając na kolejne pytanie. Kwon Taek Joo pewnie pokręcił głową.
"Nie ma takiej rzeczy"
"Co z tobą?"
„Nie wiem, co masz na myśli. Jestem na bardzo normalnym poziomie. Kiedy chcę się napić, jest mnóstwo osób, do których mogę zadzwonić. Tylko z powodu pracy muszę ukrywać wiele rzeczy, więc nie mogę ich często spotykać".
CZYTASZ
Codename Anastasia (nowela) // PL🇵🇱
AkcjaPowieść „Codename Anastasia". Tekst nie jest mój, prawa autorskie należą do oryginalnego twórcy.