WSZYSTKIE KREDYTY NALEŻĄ DO: Its.sunjyo NA INSTAGRAMIE!
|Ship: Gaara x Oc & Neji x Oc |
Orochimaru, w swoim dążeniu do stworzenia istoty idealnej, poświęcił życie siedemdziesięciorga dzieci. W końcu wpadł na pomysł stworzenia potomstwa z własnego DN...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
[ . . . ]
Walka była zaciekła. Jun straciła przytomność z powodu poważnych obrażeń zadanych przez jej ojca, Orochimaru. Gdy tylko nadarzyła się okazja, ten sam los spotkał Misorę.
Tsunade, widząc nieprzytomne i kaszlące krwią dziewczyny, szybko podbiegła, by je wyleczyć. Stan Misory wydawał się lepszy, w przeciwieństwie do Jun, u której choroba - narkolepsja - dawała o sobie znać. Tsunade natychmiast przystąpiła do działania, używając swojej medycznej wiedzy i umiejętności, aby stabilizować ich stan. Każda sekunda była na wagę złota, a Tsunade czuła ogromną odpowiedzialność za życie obu dziewczyn. Jej ręce poruszały się z niesamowitą precyzją, podczas gdy jej umysł analizował każdy symptom i szukał najlepszych rozwiązań. W tym momencie liczyło się tylko jedno - uratowanie Jun i Misory, niezależnie od ceny.
W międzyczasie walkę przerwał Kabuto, który nagle wkroczył na pole bitwy. —Orochimaru-sama. —zawołał. —otrzymaliśmy wiadomość od Sasuke. Twierdzi, że jest gotowy na kolejny etap treningu i potrzebuje twojej natychmiastowej obecności.
Słowa Kabuto przyciągnęły uwagę Orochimaru, który chwilę zastanawiał się nad sytuacją. Ostatecznie uznał, że rozwój Sasuke jest priorytetem. Zatrzymał atak, rzucił ostatnie, pełne pogardy spojrzenie na Jiraiyę, a następnie zniknął w obłoku dymu, zostawiając pole bitwy.
Naruto, patrząc ze złością na odchodzącego Orochimaru, krzyknął z determinacją: —Nie uciekaj! Musisz oddać Sasuke!—Jego głos brzmiał jak wyzwanie, pełne uporu i nieugiętej woli, aby stanąć twarzą w twarz z Orochimaru i doprowadzić do rozwiązania, które oznaczałoby powrót Sasuke.
Jiraiya powiedział do Naruto zdecydowanym tonem: —Nie wtrącaj się teraz, Naruto. Pewnego dnia będziesz na tyle silny, żeby sprowadzić go z powrotem do wioski. —Jego słowa były pełne pewności siebie i obietnicy przyszłych działań, które miały doprowadzić do uregulowania rachunków z Orochimaru. Jiraiya był zdeterminowany, aby w przyszłości pomóc Naruto w odnalezieniu i przekonaniu Sasuke do powrotu do Konohagakure.
Naruto zmarszczył brwi i westchnął. Spojrzał w stronę, gdzie Tsunade nie przerywała leczenia swoich córek, Jun i Misory. Obok niej stała już Sakura, a także Gaara, oboje z zmartwieniem malującym się na twarzach. Temari i Kankurou obserwowali sytuację z daleka, ich spojrzenia wskazywały na zdenerwowanie i niepokój. Atmosfera była napięta
—Tsunade - Baachan! Jak z Jun - San?
—Wyjdzie z tego.
Uzumaki westchną głęboko ciesząc się. Spojrzał się na Gaare który wydawał się najbardziej zmartwiony stanem Jun. W jego oczach było coś osobistego.
—W sumie jak tak myśleć, to zaczynają często chodzić razem tu i tam...— Pomyślał.
Misora obudziła się pierwsza, Tsunade odrazu przytuliła swoją starszą córkę. Krótkowłosa odwzajemniła uścisk uśmiechając się.