{XIII} Ostateczna decyzja

55 11 9
                                    

[

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[ . . . ]


Jun i Misora prowadziły Saia przez korytarze korzenia, ich kroki były szybkie i zdecydowane. Sai, choć przestraszony, starał się nadążyć za nimi, starając się nie okazywać swojego strachu. Kiedy dotarli do dużych drzwi, Jun otworzyła je, ukazując pokój wypełniony specjalistycznymi shinobi.

Pomieszczenie było surowe i minimalistyczne. Na ścianach wisiały różnorodne narzędzia, a w centralnej części stało kilka stołów operacyjnych. Światło było zimne i nieprzyjazne, potęgując uczucie grozy.

— Co to za miejsce? — zapytał Sai, jego głos drżał. — Wydaje się straszne.

Jun spojrzała na niego beznamiętnie.

— To miejsce, w którym staniesz się silniejszy — odpowiedziała, jej ton był pozbawiony emocji.

— Proces, który tutaj przejdziesz, jest niezbędny — dodała Misora. — Musisz nauczyć się kontrolować swoje emocje i stać się shinobi, który nie zna strachu ani wątpliwości.

Sai przełknął ślinę, czując, jak narasta w nim niepokój. Mimo to skinął głową, wiedząc, że nie ma odwrotu. Musiał stawić czoła temu, co go czekało, jeśli chciał przetrwać w Korzeniu.

— Wejdź i przygotuj się — powiedziała młodsza Senju, wskazując na jeden z wolnych stołów. — To będzie długi proces, ale jest konieczny.

Sai wszedł do środka, jego kroki były ciężkie i pełne niepewności. Shinobi w pokoju spojrzeli na niego z chłodnym zainteresowaniem, gotowi rozpocząć swoją pracę. Jun i Misora zamknęły za nim drzwi, pozostawiając go w rękach specjalistów.

Przez następne dni chłopiec przechodził intensywny trening dehumanizacyjny. Specjalistyczni shinobi poddawali go różnym próbom, które miały na celu wyeliminowanie jego emocji. Był zmuszany do stawienia czoła swoim najgłębszym lękom, a jednocześnie uczony, jak je ignorować i działać bez wahania.

— Pamiętaj, Sai — powtarzała Jun, gdy odwiedzała go podczas sesji. — Emocje są twoim wrogiem. Musisz je zignorować, jeśli chcesz stać się silnym shinobi.

— W Korzeniu nie ma miejsca na słabości — dodawała starsza z bliźniaczek. — Musisz stać się maszyną do zabijania. To jedyny sposób, by przetrwać.

[ . . . ]

Sai, choć początkowo opierał się procesowi, stopniowo zaczął rozumieć jego cel. Z każdym dniem stawał się coraz bardziej odporny na ból i strach, a jego umiejętności jako shinobi rosły. Jun i Misora były świadkami jego przemiany, widząc, jak chłopiec zmagający się z emocjami staje się bezlitosnym wojownikiem, gotowym na każde wyzwanie.

Tak mijały dni, tygodnie, a w końcu miesiące, aż Sai stał się jednym z najlepszych shinobi w Korzeniu, równie bezwzględnym i zdolnym, jak Jun i Misora.

「Dziedzictwo Senju - Bliźniacze wiedźmy」Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz