XXII

282 14 2
                                    

Z perspektywy Elizy

Kiedy wyszłam z pokoju Santi gdzie zastałam ją  razem z Borysem poszłam do Gracka pogadać. Opowiedziałam mu o tym co widziałam z zaczęliśmy bardziej zagłębiać się w ten temat. Oboje widzieliśmy że między nimi coś jest ale nadal nic nam nie mówili. Ostatnio spędzają bardzo dużo czasu razem I śpią w jednym łóżku. Pytałam Santię już kilka razy o to czy jest między nimi coś więcej ale ona zawsze zaprzeczała i mówiła że są tylko przyjaciółmi.
- Moim zdaniem oni mega do siebie pasują, ucieszyłbym się jakby byli razem - powiedział Gracjan.
- Dosłownie!! Santia jeszcze nigdy nie miała chłopaka a wydaje mi się że Borys jest w miarę dojrzały i jej nie zrani, mam przynajmniej taką nadzieję.
- Borys to porządny chłopak, nie traktuje dziewczyn jak zabawki
Chwilę później skoczyliśmy temat. Było około 22.
- A jak tam u ciebie i Marcela? - zapytał nagle Gracjan.
- A jak ma być? - zapytałam tak jakbym w ogóle nie miała pojęcia i czym mówi.
- Wiesz o czym mówię Elizka haha.
- Noo, jest w porządku. Zbliżamy się powoli do siebie ale nie wiem czy to wypali.. - wytłumaczyłam i trochę posmutniałam.
Podobał mi się Marcel i myślałam że może kiedyś coś miedzy nami będzie ale ostatnio dziwnie nam się gadało.
- Wiesz.. - zaczął - miałem nikomu nie mówić ale gadałem o tobie z Marcelem..
- Co? O czym?
- Powiedział że mu się podobasz ale nie wie czy chce być z tobą w związku, boi się że cie zrani. Uważa że na ciebie nie zasługuje. On cie lubi Elizka - wytłumaczył chłopak a ja nie wiedziałam co powiedzieć.
- Naprawdę?
- Takk! Pogadaj z nim, zaufaj mi
~ Może Gracjan ma rację, jak z nim prędzej czy później nie pogadam to nasza relacja może się zniszczyć.
- Dobra, spróbuję z nim niedługo pogadać ale idę już spać. Papa!! - Powiedziałam I podeszłam do drzwi.
- Paa!!
Poszłam do siebie, wzięłam kilka rzeczy I poszłam się umyć.
Wzięłam w miarę szybki, gorący prysznic, zrobiłam skin care i wróciłam do pokoju.
Położyłam się na łóżku I wzięłam laptopa. Odpaliłam swój ulubiony serial. Obejrzałam dwa odcinki a w trakcie trzeciego zasnęłam.

Nagle przebudziłam bo usłyszałam że ktoś otworzył drzwi od mojego pokoju. Nie chciało mi się otwierać oczu więc stwierdziłam że będę udawać że śpię. Zorientowałam się że serial który oglądałam zanim zasnęłam nadal leci na laptopie który leży obok mnie na łóżku. Usłyszałam że osoba która weszła do środka wyłączyła go i przełożyła go z łóżka na biurko.
- Dobranoc Elizka - usłyszałam głos Marcela po czym drzwi się zamknęły.
~ Słodko
Ponownie zasnęłam.

Kiedy się obudziłam od razu spojrzałam na zegarek. Była 9. Wstałam z łóżka i podeszłam do lustra. Poprawiłam trochę włosy i wyszłam z pokoju. Zeszłam na dół a w kuchni zobaczyłam Wiktora i Emilkę.
- Hejka! Co robicie? - podeszłam do nich I nalałam sobie szklankę wody.
- Naleśniki, będziesz chciała? - zapytała Emilka po czym mnie przytuliła.
- Pewnie! Reszta jeszcze śpi?
- Z tego co wiem to Gracjan pojechał do lekarza, Marcel na trening a Santia i Borys pewnie śpią - odezwał się Wiktor przekładając naleśnika z patelni na talerz.
- W sumie możemy iść ich obudzić, może też zjedzą - zaproponowała Emilka.
- Możemy, pewnie oboje są u Santi haha, wieczorem widziałam jak leżeli u niej w łóżku - powiedziałam.
- Standard - rzuciła Emilka i obie się zasmiałyśmy.
Podeszłyśmy do drzwi od pokoju Santi I zapukałyśmy lecz nie usłyszałyśmy odpowiedzi. Weszłyśmy do pokoju i zobaczyłyśmy jak śpią razem przytuleni.
- Hejj, wstawajcie! - krzyknęłam delikatnie szturchając Santię.
Zobaczyłam że się obudziła.
- Hejka - powiedziała przecierając oczy - Co tam?
- Budź swojego chłopaka I chodźcie na śniadanie - powiedziała Emilka.
- On nie jest moim chłopakiem - rzuciła po czym zaczęła go szturchać - Borysss, wstajemy!
Ton jakim to mówiła był bardzo uroczy, taki czuły. Coraz bardziej byłam pewna że prędzej czy później będą razem. Borys zaczął się przeciągać a my z Emilką wyszłyśmy z pokoju.
- Słodcy są - rzuciłam.
- Noo, pasują od siebie!
Zeszłyśmy na dół i naszykowałyśmy talerze.

please stay for meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz