XXVI

290 15 3
                                    

Obudziłam się i zobaczyłam leżącego obok mnie bruneta który wciąż mnie przytulał.
- Hejka śpiochu! - powiedział kiedy zobaczył że już nie śpię.
- No hejjj! Która godzina? - zapytałam i poprawiłam swoją poduszkę.
- 8:40 prawie, pora wstawać - powiedział i usiadł na łóżku - zjemy sobie jakieś śniadanko i idziemy na nagrywki!
Chwile jeszcze rozmawialiśmy a potem się trochę ogarnęliśmy i wyszliśmy z pokoju. W salonie siedzieli już wszyscy i jedli śniadanie.
- No nareszcie! Już mieliśmy do was wchodzić żeby was obudzić! - powiedziała Emilka jak nas zobaczyła.
- Co dzisiaj nagrywamy? - zapytałam wchodząc do kuchni żeby coś zjeść a Borys chyba poszedł do łazienki. 
- Kto ostatni wyjdzie z morza, ale to bardziej pod wieczór bo jest teraz za duże słońce - powiedział Gracjan a ja jedynie kiwnęłam głową - Jak wam minęła pierwsza noc jako oficjalna para?
- Bardzo dobrze, jestem ogromnie szczęśliwa! - powiedziałam podekscytowana.
- Mega się cieszę! W końcu mój ship się spełnił haha - zaśmialiśmy się a ja zaczęłam jeść, pora chwili dosiadl się do mnie mój wspaniały chłopak.
- Smacznego! - uśmiechnął się do mnie.
- Dziekujee!!

Południe spędziliśmy wszyscy razem oglądając jakiś film a teraz ogarniamy się na plażę żeby nagrać odcinek. Stwierdziłam że dzisiaj się w ogóle nie będę malować bo i tak wszystko mi się rozmyje w wodzie. Ubrałam strój kąpielowy a na niego dresowe spodenki i oversizową białą koszulkę. Wyszliśmy z hotelu około 16 i zamówiliśmy taksówki. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, rozłożyliśmy sobie ręczniki tuż obok wody i szykowaliśmy się do rozpoczęcia odcinka. Dzisiaj była moja kolej na rozpoczęcie. Wszyscy byliśmy już gotowi więc stanęliśmy przy brzegu a Dominik włączył nagrywanie.
- Hejka kochani!! Witamy was w kolejnym odcinku na naszym kanale i dzisiaj kto ostatni wyjdzie z morza wygrywa 300zł! - powiedziałam do kamery po czym wszyscy razem wbiegliśmy do wody.
Zaczęliśmy rozbić różne wyzwania. Jednym z nich było puszczanie kaczek co nie jest moją mocną stroną. Każdy z nas miał po trzy życia a ja byłam pewna że w tej konkurencji jedno stracę.
Każdy po kolei rzucał. Miałam być przed ostatnia, za mną był Borys.
- Pomóc Ci trochę? - zapytał na tyle cicho że nikt tego nie słyszał.
- Co??
- Nie ważne, zobaczymy jak ci pójdzie
Nadeszła moja kolej udało mi się tylko 2 razy. Byłam pewna że to przegram bo miałam najmniej punktów. Teraz kolej Borysa. Zanim rzucił spojrzał na mnie i się uśmiechnął, nie wiedziałam o co mu chodzi. Zamachnął się ręką jednak udało mu się tylko raz.
~Może specjalnie to zrobił żebym nie straciła życia..
- No niestety Borys traci życie w tej konkurencji!! - krzyknęła Emilka do kamery.
Skończyliśmy nagrywać. Łącznie siedzieliśmy w wodzie jakieś 3 godziny. Marcel wygrał a ja zajęłam 2 miejsce. Przed powrotem do hotelu jedziemy coś zjeść. Wybór stanął na kuchnie grecką. Nie przepadam za nią za bardzo, jednak większość tak zadecydowała więc za bardzo nie miałam wyboru.
Dojechaliśmy do restauracji i zajęliśmy miejsce przy dużym, długim stole. Siedziałam obok Borysa i Elizki. Każdy zaczął wybierać coś do jedzenia a ja wzięłam danie z menu dziecięcego, frytki i nuggetsy. Gdy czekaliśmy na nasze jedzenie rozmawialiśmy na przeróżne tematy. Padały również pytania o nasz związek z Borysem, ale nie dziwiło mnie to. Po chwili dostaliśmy swoje zamówienia.
Po zjedzeniu siedzieliśmy jeszcze godzinę w restauracji a potem wróciliśmy do hotelu.

-Ejj chłopaki, dawajcie gramy w coś na konsoli! - napisał na naszej grupie Marcel kiedy wszyscy byliśmy już w hotelu.
- Dobra - odpisał Wiktor
- Ej a my to co? - zapytała Emilka, oczywiście w formie żartu.
- Jak chcecie to dawajcie do nas, posiedzicie z nami - zaproponował Marcel a my się zgodziłyśmy. Po chwili wszyscy już siedzieliśmy w salonie.
Chłopaki grali sobie w jakieś gry a mu z dziewczynami sobie gadałyśmy. Siedziałam obok Borysa który w pewnym momencie objął mnie i oparł o siebie.
- Słodziaki - usłyszałam od Emilki.
- Pasujecie do siebie! - powiedziała Elizka.

Zostały nam ostatnie 2 dni tutaj. Zawsze będę wspominać dobrze ten wyjazd bo w końcu to tutaj rozpoczął się mój pierwszy związek w życiu. Bardzo mi się podoba w tym miejscu. Mogłabym tu kiedyś zamieszać, założyć wspaniałą rodzinkę. Fajnie by było.
Był piątkowy wieczór a mu wylatujemy w niedzielę wieczorem. Leżeliśmy już z Borysem w łóżku i oglądaliśmy jakiś film.
- Sanitka! - zaczął - bo tak sobie myślałem że może byśmy tutaj nagrali ogłoszenie związku. Usiądziemy sobie na plaży przy zachodzie słońca i wszystko opowiemy, co ty na to?
- Mega pomysł! Możemy tak zrobić tylko trzeba się zapytać czy mamy jutro wieczorem jakieś nagrywki - powiedziałam i wzięłam do ręki telefon żeby napisać wiadomość na grupie.
- Wiecie czy mamy jutro wieczorem cos do nagrania? - napisałam a Gracjan prawie od razu wyświetlił.
- Z tego co wiem to nie - odpisał.
- Dobra, to jak tak to my wychodzimy z Borysem - napisałam i wszyscy się zgodzili.

- Nie mogę się doczekać aż to ogłosimy! Cieszę się że tak wyszło, że jesteśmy razem. Nigdy nie poznałem tak energicznej i radosnej osoby jak ty, dziękuję że jesteś - powiedział I mocno mnie przytulił.
- Ja też dziękuję, kocham cie! - powiedziałam i go pocałowałam.
Około 24 zdecydowaliśmy że idziemy już spać. Położyliśmy się wygodnie a chłopak objął mnie w tali. Chwile zajęło mi zaśnięcie jednak po krótkim czasie mi się udało. Usnęłam. W jego objęciach czułam się całkowicie bezpieczna.

Przepraszam że nie było znowu rozdziału przez jakiś czas ale nie mam zbytnio czasu i pomysłów żeby pisać. Obawiam się że może się zbliżać koniec tej historii ale jeszcze nie wiem kiedy. Chciałabym napisać drugą ale nie wiem czy będę miała czas ale jak tak to myślę że prędzej czy później po skończeniu tej pojawi się nowa, kompletnie inna historyjka. Jak tam u was? Mam nadzieję że dobrze, możecie pisać w komentarzach co się u was dzieje, ja zawsze polubiam i staram się odpowiadać! Buziakii!!

please stay for meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz