XVII

349 18 0
                                    

Minęły dwa tygodnie od kiedy razem z Borysem wróciliśmy z mojego domu. W tym czasie dużo się nie działo jednak coraz bardziej się do siebie zbliżamy. Często śpimy razem albo u niego albo u mnie. Nadal jednak określamy się tylko jako przyjaciele. Nie wiem czy on by w ogóle chciał żeby między nami było coś więcej. Może to wszystko faktycznie tylko w relacji przyjacielskiej.
Dobra koniec tego, muszę przestać o tym myśleć. Ogarniam się właśnie na odcinek którym jest Q&A. Bałam się że będzie jakieś pytanie o moją relacje z Borysem bo widzowie zauważyli że się zbliżyliśmy i coraz bardziej nas shipują.
Kończyłam już malować usta aż nagle ktoś wszedł mi do pokoju. Odwróciłam się w stronę drzwi a w nich zobaczyłam stojącego bruneta.
- Siema, jesteś już gotowa? - zapytał mnie Borys opierając się o futrynę.
- Dosłownie minutkę jeszcze potrzebuje - powiedziałam i wzięłam do ręki szczotkę do włosów i zaczęłam szybko rozczesywać włosy.
- Dobra to ja poczekam na ciebie i razem zejdziemy - wszedł do pokoju i usiadł na niepościelonym łóżku - Jak tam nastawienie na dzisiejszy odcinek?
- Boję się że będą jakieś pytanie na które nie chce odpowiadać a nie chce okłamywać widzów - spojrzałam na niego.
- Oj tam, będzie dobrze.
- Dobra, jestem gotowa! - powiedziałam I podeszłam do szafki na której leżała świeżo wyprana moją ulubiona bluza.
Założyłam ją na siebie I stanęłam przed lustrem.
- Nie będzie ci za gorąco? Są 24 stopnie - powiedział patrząc na mnie.
- Niee, luz, chodźmy już bo zaraz się spóźnimy.
Wyszliśmy z pokoju I poszliśmy do ogrodu gdzie czekała już reszta.
Zaczęliśmy odcinek I zaczęliśmy po kolei dostawać różne pytania. Na początku były dosyć łatwe do odpowiedzi do czasu aż trafiłam na pytanie Marcela.
- Santia, pytanie mam! - powiedział.
- Słucham
- Czy aktualnie szukasz chłopaka albo masz jakiegoś na oku? - zapytał I spojrzał na mnie z delikatnym uśmiechem.
- Nie, aktualnie nie szukam chłopaka ale jakby się znalazł jakiś fajny to czemu nie - wytłumaczyłam i popatrzyłam w kamerę.
- No dobra, to lecę do innych, paa!
- Papa!
W czasie kiedy nikt nie zadawał mi pytanie udało mi się podsłuchać jedną z odpowiedzi Borysa. Pytanie brzmiało Jaki jest Twój typ dziewczyny?
- Z charakteru to żeby była taka wspierająca, żebym mógł jej ufać. A z wyglądu to nie mam jakiś warunków ale lubię jak dziewczyny mają jasne włosy i dosyć jasne oczy - podsłuchałam odpowiedź bruneta.
Odcinek dobiegł końca. Była już 16 więc poszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Stwierdziłam że zrobię sobie makaron  z kurczakiem i warzywami.
W trakcie gotowania nagle ktoś położył mi swoje dłonie na ramionach. Nie musiałam się odwracać żeby zobaczyć kto to jest.
- Co tam? - powiedziałam i odwróciłam do niego głowę.
- Co robisz? - zapytał Borys stając obok mnie.
- Makaron z kurczakiem, chcesz trochę?
- Tak ale tylko wtedy kiedy dla ciebie  też będzie wystarczająco duża porcja - powiedział.
- Luz, wystarczy. I tak by pewnie zostało sporo bo bym tyle nie zjadła. Będzie gotowy za jakieś 5 minutek.
- Spoczko, mam pytanie - powiedział na co ja tylko kiwnęłam głową - Dostałaś dzisiaj jakieś pytanie o mnie?
- Nie, dostałam jedynie pytanie czy szukam chłopaka lub mam jakiegoś na oku.
- I co odpowiedziałaś? - zapytał wciąż patrząc na mnie.
- No że nie szukam ale jakby się ktoś fajny znalazł to czemu nie, a co? - wytłumaczyłam.
- Tak pytam bo mówiłaś że boisz się że dostaniesz o nas jakieś pytanie więc byłem ciekawy czy faktycznie takie się pojawiło.
- Na szczęście nie.
Nałożyłam nam jedzenie na talerze i usiedliśmy do stołu. Wiadomo Borysowi nałożyłam więcej niż sobie ale to dla mnie nawet lepiej. Jedliśmy sobie i gadaliśmy o różnych rzeczach.
- Jakie masz plany na wieczór? - zapytał brunet kiedy jedliśmy.
- Muszę się uczyć, niedługo koniec roku a ja musze zaliczyć egzaminy końcowe więc pewnie cały wieczór przesiedzę nad książkami.
- Rozumiem, jakbyś potrzebowała z czymś pomocy to na luzie pomogę, chyba że z matmą to wtedy nie dam rady bo sam nie ogarniam haha - powiedział I oboje się zasmialiśmy.
- Dzięki, serio mega miłe - objęłam go jednym ramieniem.
Kiedy zjedliśmy chłopak powiedział że on ogarnie kuchnie a ja poszłam się uczyć. Weszłam do pokoju I włożyłam do uszu słuchawki, muzyka pomagała mi w skupieniu się na nauce. Rozłożyłam sobie na biurku laptopa, zeszyt i podręczniki i zaczęłam się uczyć.
- Nadal się uczysz? Idź spać kobieto haha! - powiedział Borys wchodzący do mojego pokoju.
Faktycznie było już późno bo byłam już prawie 1 w nocy.
- Już kończę - powiedziałam I ziewnęłam.
Myślałam że chłopak po tym wyjdzie z mojego pokoju jednak on wszedł do środka, zamknął drzwi i usiadł na łóżku.
- A ty co haha? - zapytałam patrząc na niego.
- Śpimy dzisiaj razem?
- Pewnie, tylko jeszcze... - Nie zdążyłam dokończyć bo Borys złapał mnie za rękę i pociągnął na łóżko.
- Idziemy spać - powiedział I przytulił mnie do siebie.
- Borysss, muszę się jeszcze przebrać haha
- O boże.. - westchnął I puścił mnie z objęć - tylko szybko..
Zaczęłam się przebierać i widziałam kontem oka że brunet nie spodziewał się że zrobię to przy nim. Założyłam koszulkę od piżamy na stanik po czym go rozpięłam i zdjęłam przez koszulkę.
- Już możemy iść spać - powiedziałam I podeszłam do łóżka.
Zgasiłam lampkę i poszliśmy spać, oczywiście przytuleni do siebie.

please stay for meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz