XIII

330 16 1
                                    

Rano obudził mnie dzwoniący telefon. Szybko wzięłam go do ręki I odebrałam bo nie chciałam żeby Borys się obudził.
- Halo?
- Cześć Kochanie! Co tam u ciebie? - jak tylko usłyszałam w słuchawce głos mojej mamy od razu się uśmiechnęłam.
- Wszystko dobrze, a u was? - zapytałam delikatnie przeczesując palcami włosy Borysa który wciąż spał wtulony we mnie.
Przez chwilę gadałyśmy totalnie o wszystkim, z resztą jak zawsze z moją mamą a ja cały czas starałam się mówić w miarę cicho żeby nie obudzić bruneta.
- Santia a co ty tak cicho mówisz? - zapytała moja mama na co ja się zaśmiałam, zrobiłam jej zdjęcie przytulonego do mnie chłopaka i jej wysłałam.
- Zobacz co ci wysłałam.
- Uuu nie chwaliłaś że masz chłopaka - powiedziała zadowolona.
- Nie powiedziałam bo nie jest moim chłopakiem, to tylko przyjaciel - próbowałam ją przekonać jednak ona nie dawała za wygraną.
- Przyjaciele nie leżą tak przytuleni Santuś, ale niech Ci będzie - powiedziała - A właśnie, zapomniałabym ci powiedzieć - zaczęła - Może przyjedziesz do nas na parę dni? Akurat mamy w planach ognisko zrobić. Ten twój przyjaciel też może przyjechać jak będzie chciał haha.
Zauważyłam że delikatnie zaakcentowała słowo "przyjaciel".
- Ja z chęcią a jego zapytam jak się obudzi - powiedziałam uśmiechając się i patrząc na Borysa - Dobra, ja będę kończyć mamuś!
- Oki, papa kocham cię!!
- Ja ciebie też! - opowiedziałam po czym się rozłączyłam.
Wciąż bawiłam się włosami chłopaka i odpaliłam tiktoka, jednak po chwili powiedział.
- O co się mnie zapytasz? - powiedział cichym zaspanym głosem.
- Nie nauczyli cie ze się nie podsłuchuje? - zapytałam ironicznym tonem, odłożyłam telefon i się zaśmiałam.
- Po pierwsze obudziłem się jak z kimś gadałaś i chciałem się przywitać ale nie chciałem przeszkadzać a po drugie przyjemnie mi się tak leżało jak się bawiłaś moimi włosami - powiedział i spojrzał na mnie uśmiechnięty - A teraz odpowiedz na pytanie.
- Moja mama mi zaproponowała żebym przyjechała do domu na parę dni a jak się dowiedziała że leżę z tobą to nie chciała mi uwierzyć że nie jesteś moim chłopakiem i  powiedziała że ty też możesz przyjechać jeśli chcesz - powiedziałam i popatrzyłam na niego pytającym wzrokiem.
- Jeśli to nie problem to pewnie, mogę jechać - powiedział I uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemniłam - Kiedy?
- Pojutrze.
- Dobra, to napisz swojej mamusi że z przyjemnością przyjadę haha - zaśmiał się I podał mi mój telefon.
- Już piszę - jak powiedziałam, tak zrobiłam - Od razu odpisała haha!
- Co napisała?
- Że bardzo się cieszy i że serdecznie zaprasza -  powiedziałam na co Borys się uśmiechnął.
- Masz bardzo fajną mamę, wydaje się sympatyczna  - powiedział.
- Niedługo sam się przekonasz.
Leżeliśmy jeszcze chwilę i gadaliśmy po czym zobaczyliśmy że jest już 12 a na 13 mamy nagrywki. Wstaliśmy z łóżka a Borys niechętnie poszedł do siebie. Dziś nagrywamy "Nie wybierz złego slip n' slide!" więc muszę ubrać ciuchy których nie będzie mi szkoda pobrudzić. Kiedy się przebrałam szybko się pomalowałam I zeszłam na dół. W kuchni zobaczyłam Borysa który czekał aż coś mu się podgrzeje w mikrofalówce.
- Hejka, co tam grzejesz? - podeszłam do niego I zapytałam.
- Mleko do płatek, a ty co będziesz jadła? - powiedział i podszedł do mikrofalówki która właśnie się wyłączyła.
- Fuu kto je płatki z ciepłym mlekiem, tylko zimne. A co będę jadła to nie wiem - zaśmiałam się a on udawał obrażonego.
- Tylko pamiętaj że musisz coś zjeść, dobrze?
- Okej - powiedziałam i podeszłam do lodówki.
Postanowiłam że zrobię sobie tosty bo dawno ich nie jadłam.
Kiedy moje jedzenie było już gotowe usiadłam przy stole obok Borysa I zaczęliśmy gadać. Podniosłam tosta do ręki, zamoczyłam go w ketchupie i chciałam ugryźć jednak zanim to zrobiłam chłopak zabrał mi go i sam to zrobił.
- Ejj no! - spojrzałam na Borysa który oddał mi mojego tosta, niestety już ugryzionego i się zasmiał - głupek!
- Chciałem sprawdzić czy nie są zatrute - powiedział wciąż się śmiejąc.
- Dobra weź! - zaśmiałam się i dalej rozmawialiśmy. W tym czasie reszta Teenziaków zeszła na dół i zaraz zaczynaliśmy nagrywki.
Przygotowaliśmy wszystko co było nam potrzebne i zaczęliśmy odcinek.
- Siemano kochani! Dzisiaj nagrywamy nie wybierz złego slip n slide!! Najpierw my z chłopakami przygotowywujemy boxy dla dziewczyn a potem one dla nas. Zapraszamy was na nasze instagramy i lećcie z nami szykować slip n slide'y!! - Marcel zaczął odcinek po czym my z dziewczynami weszłyśmy do domu żebyśmy nie wiedziały co jest w boxach.
Po kilku minutach chłopacy zawołali jedną z nas. Pierwsza poszła Emilka.
Usłyszałyśmy krzyki z ogródka i domysliłsmy się że wjechała w coś nie fajnego.
- O boże! Dobra, kto teraz? - zapytałam.
- Ja mogę.. chcę to mieć już za sobą haha - powiedziała Eliza I wstała z kanapy kiedy reszta ją zawołała.
Tym razem zamiast samych krzyków usłyszałam oklaski więc pewnie wybrała pustego boxa. Od początku postanowiłam że wybiorę niebieskiego boxa więc kiedy mnie zawołali nie zastanawiałam się zbyt długo.
- Dobra Santiago, którego wybierasz? - zapytał mnie Borys. To on wymyślił tą ksywkę.
- Niebieski!!
- Dobra, otwieraj oczy i lecisz! - rozbieglam się i wjechałam w boxa. Okazało się że był on neutralny więc byłam cała w brokacie.
- Łooo jaka gwiazda haha! - zaśmiał się brunet a ja zaczęłam go gonic żeby go przytulić.
- NO CHODZ DO MNIE BORYSKU!! - biegłam za nim starając się nie przewrócić - Dobra, nie to nie.
Poszłam szybko się umyć I przebrać i teraz była nasza kolej na przygotowywanie boxów dla chłopaków.

please stay for meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz