-Selena już siódma!!!-krzyknęła mama z dołu.-Już wstaje mamo!!-odkrzyknęłam i powolnie zwlokłam się z łóżka.
Jak już wiecie nazywam się Selena. Mam 17 lat i chodzę do 2 klasy liceum. Mieszkam w Espuma Solar w dzielnicy Poverty. Natomiast szkołę mam w rico- wschodnia dzielnica miasta.
-Selena zaraz się spóźnisz!- usłyszałam krzyk z kuchni.
-Idę!-ubrałam się i powolnie zeszłam do jadalni.
-No jesteś. Ile można cię wołać?
-Siedziałam wczoraj do późna, bo jutro mam sprawdzian.
-No to dobrze. Ucz się, bo może znajdziesz lepszą pracę ode mnie.
Moja mama pracuje na dwie zmiany, a tata...tata ma nas w dupie. Zostawił nas kiedy skończyłam 6 lat, a moja najmłodsza siostra zaledwie miesiąc. Mama jest teraz sama. Bardzo doceniam ją za to, że radzi sobie z czwórką dzieci. Nie wiem czy na jej miejscu poradziłabym sobie.
-Kochanie mogłabyś zrobić dzisiaj zakupy? Wychodzę zaraz do pracy a wracam po dwudziestej i nie zdążę.
-Mamo nie powinnaś się tak przemęczać. Niedługo się wykończysz.
-Musimy mieć za co żyć Sel. Pieniądze nie spadają z nieba, przynajmniej biednym ludziom.-powiedziała smutno i weszła do łazienki.
Zjadłam śniadanie i umyłam po sobie naczynia. Poszłam do pokoju, nałożyłam lekki makijaż i wyszłam do szkoły. W autobusie spotkałam moją przyjaciółkę Taylor. Do szkoły weszłyśmy dziesięć minut przed dzwonkiem. Udałyśmy się pod klasę i usiadłyśmy pod ścianą. Na korytarzu było głośno. Wszyscy ze sobą rozmawiali, wygłupiali się i robił się harmider. Jak to w szkole.
-O Boże .-westchnęłam na widok blondyna przemierzającego korytarz ze swoimi kumplami.
-Nie gap się tak na niego bo ci oczy wyjdą.-zaśmiała się Taylor.
-To nie jest śmieszne.-uciszyłam ją.
-Miśka przecież wiesz, że on nawet nie wie o twoim istnieniu.
-Dzięki Tay.
-No przepraszam, ale nie chcę żebyś się zawiodła.
_________________________
Mamy pierwszy rozdział. Dzisiaj taki wstęp, ale ogólnie będą dłuższe. Mam nadzieję, że się wam spodoba.
xxxOliwiaxxx
CZYTASZ
Because I love her
FanfictionZastanawialiście się kiedyś jak to jest kochać kogoś tak bardzo, że aż boli? On na początku traktował ją jak powietrze, nie zwracał na nią uwagi. Ona marzyła o idealnym, bogatym dzieciaku, dla którego była nikim. On w końcu ją zauważył. Ale czy ta h...