Justin POV
Ten wyjazd będzie udany. Jestem tego pewien. Nie mogę uwierzyć, że Sel już nie jest na mnie zła. To cudowne kiedy jest przy mnie. Uwielbiam trzymać ją w swoich ramionach i dawać jej poczucie bezpieczeństwa. Leżałem na łóżku kiedy usłyszałem powiadomienie, że dostałem SMS-a.
Ashley: No hej :D już jesteście?
Justin: Tak właśnie zdążyłem się wykąpać :D
Ashley: Wychodzisz dzisiaj na miasto?
Justin: Dzisiaj nie dam rady. :(
-Szkoda :(. Jak chcesz jutro jest festiwal na Time Square. Ogarnij ekipę i możemy iść.
-No to do zobaczenia jutro ;*.
Ubrałem się w dresy i poszedłem do pokoju pokoju Seleny. Otworzyła po chwili i zaprosiła mnie do środka.
-Gdzie idziemy?-spytała.
-A gdzie chcesz?
-Możemy tu zostać.-zaproponowałam.
-Jak chcesz.-uśmiechnąłem się po czym rzuciłem się na jej łóżko.-W ogóle chcesz iść jutro na festiwal?
-Jaki festiwal?
-Nie wiem gdzieś na Time Square.
-Okay. Może być fajnie.-odpowiedziała i położyła się obok mnie.
Sel POV
Dzisiaj cały dzień spędziliśmy na zwiedzaniu NY. Po południu razem z Justinem i jego ekipą poszliśmy na Time Square.
-Wejdziemy coś wjeść?-spytał Jus.
-Tak. Umieram z głodu.-odpowiedział Niall.
Weszliśmy do pobliskiej restauracji. Nie wyglądała na tanią. Przy suficie wisiały drogie żyrandole, na każdym ze stołów stały przyszykowana nakrycia, a w tle leciała spokojna muzyka. Justin wybrał stolik dla dziesięciu osób, ponieważ była nas dziewiątka. Usiedliśmy. Wszyscy dostaliśmy karty, a mi aż oczy wyszły na wierzch kiedy zobaczyłam tutejsze ceny. Obiad za 15$. Dostałam 100$ na cały wyjazd, a to dopiero drugi dzień. Podszedł do nas kelner. Wszyscy zaczęli składać zamówienia. W końcu nadeszła moja kolej.
-Ja dziękuję. Nie jestem głodna.-powiedziałam mężczyźnie.
Justin spojrzał na mnie pytająco, ale nic mu nie odpowiedziałam. Kelner podziękował nam i poszedł w stronę kuchni.
-Dlaczego nic nie wzięłaś?-spytał mnie Chłopak chwilę później.
Wyciągnęła portfel i pokazałam mu stu dolarowy banknot.
-Nie mogłaś powiedzieć?
-Nie chciałam robić kłopotu.
-Hej.-usłyszeliśmy damski głos po czy wszyscy spojrzeli na jego właścicielkę. Była to wysoka, zgrabna brunetka o niebieskich oczach. Justin szybko poderwał się po czym ją przytulił. Kto to kurwa jest????
-Wszyscy. To jest Ashley.-przedstawił nam ją.-Ash to są wszyscy.-zaśmiał się.
Dziewczyna walnęła go w brzuch po czym przedstawiła się każdemu z nas osobno.
Zajęła miejsce koło Justina po czym poprosiła kelnerkę, aby do niej podeszła.
-Słucham?
-Chciałabym zamówić łososia z frytkami.
-Dobrze coś jeszcze?
-Dla mnie to samo.-odpowiedział szybko Jus.
Po około dziesięciu minutach dania już stały na naszym stole. Justin odebrał łososia i postawił go przede mną.
-Co ty robisz?-spytałam.
-Kupiłem co jedzenie.-uśmiechnął się.
-Ale..
-Jedz.-przerwał mi.
Po skończonym posiłku wszyscy opuściliśmy restauracje i udaliśmy się na spacer, gdyż do rozpoczęcia imprezy mieliśmy ponad godzinę.
Zatrzymaliśmy się pod sklepem z biżuterią, ponieważ Niall i Ashley musieli tam koniecznie wejść. W tym samym czasie my oglądaliśmy wystawę na zewnątrz. Moją uwagę zwrócił wisiorek z literką 'S' był złoty i bardzo delikatny, ale cena. 200$ za naszyjnik? NIE!Szliśmy dalej kiedy Ashley uświadomiła nas, że chce wejść jeszcze do sklepu z bielizną. Wszyscy jej przytaknęli oprócz Justina, który postanowił iść w tym czasie do bankomatu. Po około dziesięciu minutach zawróciliśmy i udaliśmy się w stronę miejsca festiwalu. Złapaliśmy Justina jak wychodził ze sklepu z biżuterią.
-Co kupiłeś?-spytałam.
-Zegarek.-odpowiedział.
-Pokażesz?
-Jak wrócimy do hotelu okay?
-Spoko.-uśmiechnęłam się po czym podeszłam do Niall'a, aby z nim pogadać.
-A ty co masz w torbie?-usłyszałam jak Justin pyta Ashley.
-A coś ładnego.-odparła.
Chłopak zajrzał jej do torby i wyjął z niej koronkową, seksowną bieliznę.
-Ou ładne.-uśmiechnął się.
-To na wieczór.-zabrała mu i schowała bieliznę do torby.
-Coś czuję, że będzie gorąco.-poruszył znacząco brwiami.
-A żebyś wiedział.-odpowiedziała po czym uśmiechnęła się do niego uwodzicielsko.
-Kim jest ta Ashley?-spytałam Niall'a
-To jakaś jego przyjaciółka.-odpowiedział.
-Coś mi się wydaje, że ktoś więcej.
-Zazdrosna?-zaśmiał się.
-Co? Nie!-skłamałam.
-Nie umiesz kłamać Sel.-uśmiechnął się po czym zaczął gadać z Nickiem.
Podeszliśmy pod scenę. Pierwsi grali Imagine Dragons. Skakaliśmy i śpiewaliśmy wszystkie piosenki. Po około pół godzinie na scenę wyszła Miley Cyrus i zrobiła naprawdę niezły show. Pod koniec jej koncertu Justin zniknął z mojego pola widzenia tak samo jak Ashley. Czułam się dziwnie zazdrosna. Wiem, że nie jesteśmy razem i on nie jest mój, ale myślałam, że on coś do mnie czuje i spędzimy razem więcej czasu.
Wróciliśmy do hotelu dobrze po dwunastej. Ashley poszła razem z Justinem do jego pokoju. Wiadomo co będą robić. Zła i zazdrosna poszłam spać.
xxxOliwiaxxx
CZYTASZ
Because I love her
أدب الهواةZastanawialiście się kiedyś jak to jest kochać kogoś tak bardzo, że aż boli? On na początku traktował ją jak powietrze, nie zwracał na nią uwagi. Ona marzyła o idealnym, bogatym dzieciaku, dla którego była nikim. On w końcu ją zauważył. Ale czy ta h...