Justin POV
Siedziałem w salonie jedząc lody kiedy usłyszałem dzwonek do drzwi. Zwlokłem się z kanapy i poszedłem otworzyć.
-Jestem.-powiedział Niall.- O czym chciałeś tak pilnie pogadać?-spytał.
-Mad jest w ciąży.
-Hahahahaha to się dziewczyna załatwiła. Współczuję temu gościowi, który z nią w padł.-roześmiał się.
-Dzięki.-powiedziałem po chwili,
-Co? Stary chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to twoje.-zaśmiał się na co ja zrobiłem poważną minę.- O kurwa! Masz przejebane stary!
-Co ty nie powiesz kurwa! Lepiej pomóż mi wymyślić jakieś sensowne wyjście z tej sytuacji.
-A to napewno twoje? Wiesz Madison jest jaka jest. Równie dobrze może to być dziecko każdego gościa z naszej szkoły.
-Nie, wszystko się zgadza. Ostatni raz pieprzyliśmy się około półtora miesiąca temu, a Mad jest w szóstym tygodniu.
-Była u ciebie?
-Tak kurwa. Wyznała mi miłość i błagała, abym do niej wrócił.
-A co z Sel?
-Chyba nie myślisz, że się zgodziłem.-prychnąłem. -Będę płacił alimenty.
-Wiesz lepiej żeby Seli dowiedziała się od ciebie, a nie od Madison.
-Nie mogę jej tego powiedzieć, bo mi nie wybaczy, albo jej stan się pogorszy.
-Gorzej będzie jak dowie się w szkole.
-Kurde w sumie masz rację, muszę jej o tym natychmiast powiedzieć. Cholera, ale ja nie przeżyję jak ona mnie zostawi, stary ona jest dla mnie najważniejsza. Ja nie mogę jej stracić.
-Trzeba było myśleć zanim wsadziłeś kutasa w Mad.
-Jeszcze nie znałem wtedy Sel. Z resztą nie jestem już tą samą osobą co kiedyś. Zmieniłem się.
-Jak uważasz.-poklepał mnie po ramieniu.
-Dobra jadę do szpitala. Za chwilę będzie Luke i prosił, żebyś został, bo chce z tobą o czymś pogadać. Ja spadam, widzimy się wieczorem.
Wyszedłem z domu. Wsiadłem do samochodu i pojechałem do szpitala.
-Witaj słońce!- uśmiechnąłem się wchodząc do sali.
-Hej Jus.-odpowiedziała. Złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku po czym usiadłem na łóżku.
-Jak się dzisiaj czujesz?-spytałem
-Lepiej. Jutro mnie chyba wypisują.-odpowiedziała radośnie.
-Bardzo się cieszę.-przyciągnąłem ją do siebie tak, że mój tors stykał się z jej plecami. -W takim razie muszę wymyślić jakąś super randkę.
-Ooo to słodkie. Dziękuję.-wtuliła się w moją rękę.
-Dobra Sel ja muszę ci coś powiedzieć. Nie dam rady dłużej tego przed tobą ukrywać.-zacząłem i przekręciłem ją przodem do siebie.
-Boże co się stało?-zaniepokoiła się.
-Była u mnie ostatnio Madison i powiedziała, że jest w ciąży.-Sel nic nie odpowiedziała tylko słuchała uważnie.-I to dziecko...-kontynuowałem.-Jest jakby moje.
-Kiedy?-spytała tylko.
-Co kiedy?
-Kiedy się pieprzyliście?
-Około sześć tygodni temu na imprezie u jednego z kumpli.
-Spoko.
-Spoko? Nic więcej nie powiesz? Spodziewałem się raczej jakiegoś wybuchu gniewu.-zdziwiłem się.
-Jus nie mogę cię winić za coś co robiłeś zanim byliśmy razem.
CZYTASZ
Because I love her
FanfictionZastanawialiście się kiedyś jak to jest kochać kogoś tak bardzo, że aż boli? On na początku traktował ją jak powietrze, nie zwracał na nią uwagi. Ona marzyła o idealnym, bogatym dzieciaku, dla którego była nikim. On w końcu ją zauważył. Ale czy ta h...