Obudziłem się z nową energią i z innymi myślami niż wczoraj. Moje oczy powędrowały od razu na Kibę którego nie było razem ze mną w łóżku. Pewnie szykuje nam przepyszne śniadanko. Podszedłem do szafy by narzucić coś na siebie, wziąłem dresowe spodnie z krokiem i czarno-białą koszulkę w paski. Schodziłem po cichu by wilczek nie wyczuł że się zbliżam. Gdy byłem na dole zdziwiłem się że nie ma Kiby na dole. Pewnie poszedł do swojego domu, zerknąłem po cichaczu czy zboczeniec wrócił wieczorem. AAAAAaAaAaAaA! Mogłem tam nie zaglądać wujek leżał razem z mamą Kiby. Nie zdziwiło mnie to że wujek leży z kobietą w łóżku tylko bardziej to że on kręci do mamy mojego chłopaka.Gdy oni spali a Kiby nie było spojrzałem na mieszkanie i zauważyłem wielki bałagan dosłownie wszędzie. Wziąłem szmatę, wiaderko z wodą i detergentem i zacząłem sprzątać.
Sprzątanie trochę długo mi zajęło lecz nie zwróciłem uwagi że na zegarku jest dopiero 7 rano. Czyli o której ja musiałem wstać, a co najważniejsze gdzie jest wilczek. Zacząłem się trochę niepokoić. Sięgnąłem po telefon do kieszeni i postanowiłem napisać smsa do niego. " Czy mogę wiedzieć gdzie ty jesteś. Tak trochę się martwię o Ciebie dattebayo?!?!?!". Po wysłaniu smsa minęło jakieś 30 min a on dalej nie odpisuje. Zacząłem mieć coraz większe obawy co do zniknięcia Kiby. Podszedłem do drzwi ubrałem kurtkę i buty. Wyszedłem z domu do domu Inuzuków podchodząc do furtki dostrzegłem uchylone drzwi. Czyżby wilczek poszedł zabrać świeże rzeczy ?? Zapukałem 3 razy do drzwi i wszedłem do domu. Nie mogłem uwierzyć co widziałem. W domu był istny chaos krzesła poprzewracane, stłuczone lustra co się tu do jasnej cholery działo. Na podłodze było trochę krwi. Serce zaczęło mnie boleć i zrobiło mi się duszno, wyszedłem z domu by poinformować o tym Jirayie i mamę Kiby. Wszedłem do mieszkania nie ściągając butów. Zapukałem mocno do pokoju wujka by mogli się okryć kołdrą.
-Pani Inuzuka, wujku coś strasznego się stało w waszym domu.-Powiedziałem to ze łzami w oczach.
-Naruto uspokój się.-Powiedział spokojnie siadając na łóżko.
-Jak mam być spokojny jak Kiby nie ma a w ich domu jest istny burdel dattebayo!!!-Wykrzyczałem to a łzy same spływały mi po twarzy.
-Dobrze wyjdź na chwilę ubiorę się i pójdę zobaczyć co się stało.-był lekko zdenerwowany zaistniałą sytuacją.
Poszedłem usiąść na kanapę i nerwowo obserwowałem poczynania wujka. Gdy sam stwierdził że coś jest nie tak zadzwonił na policję. Gdy policja robiła swoje ja nie mogłem usiedzieć w miejscu. Dopiero po godzinie policja znalazła jakiś trop. Była to gumowa opaska, nie należała ona do Kiby. Pani Inuzuka stwierdziła że ta opaska należy do jej męża czyli ojca Kiby. Moje oczy nie nadążały z wytwarzaniem łez.Policja zadała nam parę pytań i powiedzieli że zajmą się sprawą.
Jiraya był zajęty pocieszaniem Pani Inuzuka więc ja poszedłem do pokoju i się w nim zamknąłem. W głowie miałem same najczarniejsze scenariusze. I siedziałem skulony w kącie do bardzo późnej godziny. Nagle z transu siedzenia wybudziły mnie wibracje telefonu. Koszmar dopiero miał się zacząć...

CZYTASZ
Cisza przed burzą
Fiksi PenggemarHistoria opowiada o pewnym chłopaku, który przeprowadził się ze swojego rodzinnej wsi do jakiegoś miasteczka w Tokio. Jest sam ze swoją mamą w nowym miejscu, bez przyjaciół i znajomych. Lecz gdy zaprzyjaźnia się z pewną grupką wszystko się zmienia.