Nie minęła godzina od wyjścia Elliota a ja zdążyłam opowiedzieć już wszystko Laurze. Nawet nie wiem skąd się dowiedziała ale zadzwoniła do mnie i wypytała o wszystko. Razem ze szczegółami. Resztę dnia spędziłam na sprzątaniu, gotowaniu i odrabianiu lekcji. Po godzinie 18 zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć a tam Elliot i to z pizzą.
- Cześć. Przyszedłem z pizzą żeby jeszcze raz podziękować za wczoraj. Mogę? - pyta i się uśmiecha..
- Umm.. okej wchodź - mówię i przypuszczam chłopaka w drzwiach. Nie wiem jakim cudem Elliot wiedział jaka jest moja ulubiona pizza ale wiem jedno była wyborna. Po zjedzeniu żarcia razem z chłopakiem udajemy się do mojego pokoju żeby obejrzeć film. Po drodze zgarniam żelki, czekoladę, ciastka i sok pomarańczowy. Oczywiście chwile kłócimy się o film ale wybór padł na f&f 7. Kocham ten film a wręcz ubóstwiam. Elliot cały czas próbuje podjadać mi żelki za co obrywa po łapach. Robi takie miny, że co chwilę wybucham śmiechem. Z brunetem nie mogę sie nudzić. Jako drugi film włączyliśmy Transformers.W połowie seansu czułam, że powoli odpływam. Dlatego delikatnie oparłam głowe na klatce piersiowej chłopaka co oczywiście wykorzystał obejmując mnie rękami w talii. Muszę przyznać, że ramiona Elliota to jedno z najwygodniejszy miejsc w którym przebywałam. Ciepło bijące od chłopaka utiliło mnie do snu. Gdy się obudziłam nie było już mojego gościa a na szafce leżała karteczka zwinięta na pół.Przepraszam, że mnie nie ma ale musiałem wyjść. Spędziłem bardzo miły wieczór. Dzięki za wszystko.
PS. Słodko wyglądasz jak śpisz
Elliot :)Po przeczytaniu wiadomości lekko się zarumieniłam. Ja też bardzo miło spędziłam wieczór w towarzystwie chłopaka. Z rozmyślania wyrwał mnie głos mamy, która wróciła już do domu. Zeszłam na dół, zjadłam kolację po czym wzięłam szybki prysznic. Gotowa do sny leżałam na łóżku rozmyślając o czarnych oczach. Chyba naprawdę się zauroczyłam. Z lekkim uśmiechem na ustach odpływam w krainę Morfeusza.
Elliot coraz bardziej zbliża się do Any. Ciekawe czy coś z tego będzie.? 😀
CZYTASZ
Tylko (nie) on ✔
Teen Fiction- Aa.. psik - Ana? Co ty, alergię masz czy co? - Tak, na idiotów. Ej spadam stąd, bo nadchodzi przyczyna mojej alergii. - mówię. #7 in dla nastolatków [25.01.2016] #12 in dla nastolatków [12.01.2016] ©2015 by chabeerek