Jest mi bardzo smutno, nie wiem jakim cudem Elliot mógł mnie olać. Naprawdę mógł powiedzieć mi prosto w oczy, że mnie nie kocha. Może nie jestem idealna ale kocham go całym sercem. Rozumiem, że jego nie przyjście oznacza nasz koniec. Dalej to do mnie nie dociera. Nie rozumiem dlaczego tak postąpił, przecież nie raz mówił, że mnie kocha. Obiecywał, że nigdy mnie opuści. To były poprostu puste słowa. Teraz powinnam znienawidzić bruneta ale nie potrafię, poprostu nie mogę tego zrobić za bardzo go kocham. Dobra użalanie się nad sobą nie ma sensu. I to w dodatku w parku. Już teraz wiem co oznacz to cale "załamanie" po stracie chłopaka. Wstaję z ławki i bardzo powolnym krokiem udaję się w stronę domu. Nie chce mi się żyć. Nie rozumiem dlaczego to stało się właśnie mnie. Czym sobie na to zasłużyłam? Gdy dochodzę do drogi głównej w oczy rzucają mi się sygnały policji i karetki. Co jest? Ciekawa podchodzę bliżej.
- Przepraszam co się stało? - zaczepiam jakąś obcą kobietę.
- Jakiś młody chłopak wpadł w poślizg i walnął w drzewo, musiał się naprawdę śpieszyć - tłumaczy pokazując ręką w kierunku drzew. kierunku. Szybko odwracam głowę i dostrzegam resztki jakiegoś samochodu. Chwila dlaczego ten samochód wygląda tak samo jak auto jak Elliota? Nie. Boże proszę tylko nie to. Trzęsac się z płaczu biegnę w miejsce wypadku i próbuje podejść jak najbliżej.
- Tutaj nie można - słyszę głos policjanta.
- Ale ... proszę mi powiedzieć kto to był? - pytam spanikowana.
- Niestety nie mogę udzielać takich informacji - mówi niskim tonem.
- Proszę, błagam niech pan mi powie - mówię płacząc.
- Charles, Elliot Charles - mówi - jak ten chłopak przeżyje to będzie cud - kręci głową.
- Nie - łkam upadając na kolana - proszę tylko nie on - wybucham płaczem.
- Przykro mi - mówi policjant i odchodzi.
Dlaczego? On nie może umrzeć, nie on nie umrze. Nie pozwolę na to. Bez niego mój świat nie istnieje. Ja nie istnieje.Płaczę 😢
To już koniec, dziękuję wszystkim. Zostawcie po sobie ślad.
Kocham was ❤Chabeerek
CZYTASZ
Tylko (nie) on ✔
Teen Fiction- Aa.. psik - Ana? Co ty, alergię masz czy co? - Tak, na idiotów. Ej spadam stąd, bo nadchodzi przyczyna mojej alergii. - mówię. #7 in dla nastolatków [25.01.2016] #12 in dla nastolatków [12.01.2016] ©2015 by chabeerek