Dzisiaj z samego rana miam zły humor. Wieść o tym, że Laura do końca tego tygodnia nie może chodzić do szkoły wcale nie poprawiła sytuacji. Nie dość, że sama będę musiała siedzieć na lekcjach to jeszcze Elliot, który postanowił udawać obrażoną księżniczkę. Wczoraj bezskutecznie próbowałam się z nim skontaktować ale nie odpisywał ani na smsy ani nawet nie odbierał telefonu. Ugh. Przynajmniej mama stoi po mojej stronie, zrobiła mi śniadanie do szkoły przez co się nie spóźniłam. Pierwsza biologia. Zawsze lubiłam ten przedmiot ale ostatni sprawdzian poszedł mi naprawdę słabo czuje, że dostanę co najwyżej trzy. Jeśli tak się stanie na 100% nie postawi mi 5 na semestr. Nie ukrywam, że mi na tym zależy w końcu chce iść na medycynę a koniec roku zbliża się wielkimi krokami. Mam o tyle dobrze, że nie muszę się uczyć bo dużo zapamiętuję z lekcji. Kolejny polski, na którym cała klasa siedzi jak na szpilkach. Nigdy nie wiadomo co może odwalić babie od polaka. W tamtym tygodniu była "zdenerwowana" więc zrobiła nam rozprawkę bez zapowiedzi, którą mieliśmy napisać w ciągu 40 minut. Psychiczna. Tak samo jak zbliżającą się tutaj Victoria. No nie znowu ten plastik.
- Czego chcesz? - pytam bez przywitania.
- A czy ja zawsze muszę coś chcieć - ćwiergocze swoim głosikiem.
- Tak bo jesteś plastikiem - odpowiadam..
- A ty szmatą ale nie o to chodzi. Jak Ci się układa z Elliotem? - pyta patrząc na swoje wypiłowane pazury.
- Dobrze? - pytam - a co cię to obchodzi? - mówię.
- No chyba jednak nie dobrze skoro wczoraj przyjechał do mnie żalić się, że go ciągle olewasz - uśmiechna się perfidnie.
- Jak to do ciebie przejechał? Jako kto? - pytam niedowierzając.
- No normalnie, przecież kiedyś byliśmy przyjaciółmi - odpowiada - najwidoczniej musi przyjeżdżać do mnie bo ty mu nie wystarczasz - wypina dumnie piersi.
- Suka - mówię.
- Oj kochanie dla ciebie mogę być suką ale dla Elliota ... - mówi wzdychając.
- Dla Elliota wredną suką - dokończam i odchodzę na kolejną lekcję.Co ten Elliot? Czyżby zadawał się z wrogiem?
CZYTASZ
Tylko (nie) on ✔
Fiksi Remaja- Aa.. psik - Ana? Co ty, alergię masz czy co? - Tak, na idiotów. Ej spadam stąd, bo nadchodzi przyczyna mojej alergii. - mówię. #7 in dla nastolatków [25.01.2016] #12 in dla nastolatków [12.01.2016] ©2015 by chabeerek