Rozdział 20

9.8K 1.2K 438
                                    

Chanyeol

Ciszę przerywaną dźwiękami telewizora przeszył dzwonek mojego telefonu, co od razu spotkało się z cierpiętniczym westchnieniem Byuna.

- Ścisz ten pierdolony telefon, Chan - warknął, nie odrywając wzroku od ekranu.

- Spokojnie - odpowiedziałem, odrzucając przychodzące połączenie i na powrót usadawiając się wygodnie na kanapie.

Wiedziałem, jak wściekły byłby Baekhyun, gdybym wyszedł, chcąc odebrać telefon. Jeszcze bardziej wściekły byłby, gdybym odebrał telefon przy nim.

Sam nie wiem, czemu Baek i Kai uparli się na maraton horrorów. Co do Kaia, to wiedziałem, że od lat jest fanem wszystkiego co krwawe i obrzydliwe, jednak Byun wydawał się być zupełnym przeciwieństwem. Nie spodziewałem się, że również będzie tak pochłonięty filmem.

Z początku miałem nadzieję, że będzie się bał. Bądź co bądź film o seryjnym zabójcy, wbijającym śrubokręty w ciała swoich ofiar nie należy do lekkich i oczami wyobraźni już widziałem jak uroczo przerażony Baekhyun chowa twarz w moim ramieniu, prosząc, abym go przytulił.

Nic takiego niestety nie miało miejsca, bo blondyn okazał się odważniejszy niż myślałem i nawet nie drgnął, oglądając wszystkie drastyczne sceny, a muszę przyznać, że nawet mnie one brzydziły.

Po kilkugodzinnym oglądaniu krwawych gówien z wielkiej kolekcji Kaia przyszedł czas na coś innego.

- Jeszcze wcześniej - zawył Baekhyun. - Obejrzyjmy coś jeszcze.

- Skończyły mi się już drastyczne horrory - uśmiechnął się brunet, widocznie zadowolony z tego, jak jego ulubione filmy przypadły do gustu Baekhyunowi.

- Masz coś innego? Jakiś dobry horror? Nie musi być krwawy, aby być dobry - ożywił się blondyn.

- Mam - uśmiechnął się znów Kai. - Ale nie wiem, czy powinieneś go oglądać.

- Dlaczego? - Baekhyun napuszył uroczo policzki i mógłbym przysiąc, że przez chwilę wyglądał jak dzieciak, z którym chodziłem do szkoły.

- Będziesz bał się zasnąć. To naprawdę mocny film - mruknął Jongin.

- Zakład, że nie będę?

- Jak mi to udowodnisz? - znów ten przebiegły uśmieszek.

- Mogę spać z tobą.

- Dość! - przerwałem im, czując, że ich z początku niewinna rozmowa zaczyna przekształcać się w świadomy flirt.

- Wiedziałem, że się odezwiesz, zazdrośniku - zaśmiał się Kai.

- Włączaj film i nie prowokuj mnie - uciąłem.

Brunet jedynie wzruszył ramionami i zajął się szukaniem wspomnianego filmu, a ja objąłem Baekhyuna ramieniem, chcąc w prosty sposób zakomunikować Kaiowi coś w sensie: "Jest mój. Nie ruszaj".

Baekhyun widocznie przejrzał moje zamiary na wylot i obrócił głowę w moją stronę, uśmiechając się w ten typowy dla niego sposób. Oparł się wygodniej o moje ramię i spojrzał na mnie, po chwili unosząc dłoń i przygładzając moje włosy.

- Cholerny zazdrośnik - wymruczał, śmiejąc się.

- Wolę określenie "zaborczy przyjaciel" - odpowiedziałem, przelotnie całując go w czoło.

W tej samej chwili Kai wrócił na kanapę po odpaleniu filmu i rzucił nam zdegustowane spojrzenie.

- Możecie pomiziać się później? - parsknął, rzucając poduszką prosto w moją twarz.

Only Whore | ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz