Zayn
Kolejne dni mijały bardzo szybko. Gdy widziałem Meg, zawsze towarzyszył przy jej boku Harry. On jest strasznie frustrującym chłopakiem i nie rozumiem dlaczego ona potrzebuje czasu. Choć w sumie nie dziwię się jej, bo przy takim człowieku to nawet a bym potrzebował przestrzeni.
Jak zwykle spóźniony wszedłem do sali lekcyjnej, w której mamy teraz matematykę i zająłem jedyne wolne miejsce obok Stylesa. Świetnie.- Przestaniesz w końcu pilnować Meg? Nie jest twoją własnością i mówiła ci, że potrzebuje czasu - powiedziałem cicho, a od zawsze to pytanie kręciło się w mojej głowie. Harry westchnął i spojrzał się na mnie.
- Wiem, ale nie mogę.
- Bo nie umiesz odpuścić. Harry, musisz pozwolić jej samej decydować.
- Ale tu nie o to chodzi.
- A o co? Jesteś zazdrosny o mnie i dlatego to robisz.
- Kurwa Zayn. Pilnuję jej, bo kazało mi FBI - warknął półgłosem, a mnie totalnie zamurowało.
Proszę, powiedzcie, że on sobie ze mnie stroi pieprzone żarty. Kazało mu FBI? Chyba coś mu się pomieszało.
- Dobre kłamstwo, prawie się nabrałem.
- Mówię poważnie Zayn.
- Jasne.
- Pilnuję jej, bo zostałeś spisany za próbę gwałtu ze środkami odurzającymi.
Skąd on o tym do cholery wie? Poza tym to wcale tak nie wyglądało, to ona mnie naćpała! Suka chciała dostać odszkodowanie za to, że ją zgwałcę.
- Nikt nie ma dostępu do aktów.
- Tylko policja i FBI. Arthur ci nie ufa i kazał mi mieć na ciebie oko - wyznał.
To co powiedział jest bardzo logiczne. Tylko nie rozumiem jednej rzeczy: Po co aż tyle ostrożności?- Po co to wszystko?
- Skąd mam wiedzieć? Nie wiem.
Wiedziałem, że kłamie. Wiem również, że już nic więcej z niego nie wyciągnę, ponieważ nigdy nie dało się go zmusić do mówienia i nauczyłem się nie naciskać. Wiem także, że w końcu sam mi powie co się dzieje. Boję się tylko, że jego rewelacja będzie cholernie zła.
- Dzieki, że mi powiedziałeś. przynajmniej wiem na czym stoję.
- Zayn, wiem iż jestem o nią bardzo zazdrosny, ale ją kocham. Wiem, to głupie, ale chcę żebyś coś wiedział. Nie proszę cię być wpływał na jej decyzje, chcę tylko wiedzieć co o mnie mówi - powiedział, a ja dostrzegłem po sposobie jego wypowiedzi, że bardzo mu na niej zależy.
Widać jak na dłoni, że nie potrafi bez niej żyć. Ehh...że też ja nie mogę mieć takiego szczęścia w miłości. Zawsze zakochuję się w tej osobie co nie trzeba. Najpierw Meggi, później Diana, a teraz Meg. Wszystko w moim życiu jest jedną, wielką katastrofą. Tak sądzę, że nadszedł czas by się zmienić.
- Rozumiem cię. Powiem ci jeżeli będzie źle.
- Dzięki Zayn.
CZYTASZ
Life Princess ( book three ) ( W Trakcie Sprawdzania )
FanficGdy Des wyznaje prawdę Harremu i Megan ich miłość staje pod znakiem zapytanie. Kochankowie, są rozdarci między prawdą, a uczuciem. Na domiar złego w ich życiu pojawia się dawno niewidziana już postać. Czy Megan i Harry poradzą sobie z tym? Czy jest...