Rozdział 27

2.1K 86 9
                                    

Harry

Po prostu ją kocham, w jednej chwili jest spokojna i pewna siebie, a za chwilę roznamiętniona i pełna pożądania. Jej zmiany nastrojów są tak rozpraszające, ale również ustalają jakąś linię, która nas prowadzi. Można powiedzieć, że jej humory dają dopełnienie naszej codzienności. Nigdy nie przypuszczałem, że kiedyś coś takiego mnie spotka, dzisiaj wiem, iż ona jest wszystkim czego chciałem.

- Nad czym tak myślisz - spytała Meg, podnosząc głowę z poduszki.

- Nad tym jak się dopełniamy.

- Też mi to przeszło przez głowę.

- I co możesz powiedzieć?

- Może i jesteśmy inni, ale to dobrze.

- Co do tego się zgadzamy - powiedziałem i pocałowałem ją.

**********************

Nareszcie Meg wyszła, mogę w końcu zabrać się za to co ważne, czyli nad jej bezpieczeństwem. Nie żebym to przed nią chciał ukryć, po prostu wiem co by powiedziała. Tak owszem wiem Luck i Aleck nam pomagają, ale od kiedy dowiedziałem się o tym całym bałaganie z zaręczynami sam zacząłem szukać informacji. Nie żebym im nie wierzył, po prostu mam przeczucie, że to jest klucz do rozwiązania naszej zagadki.

- Jak ci idzie? - zapytał Niall wchodząc do mojego biura.

Tak z nich wszystkich tylko on wiedział o tym co robię i głównie tylko dlatego, że jest dobrym hakerem i pomaga mi zdobyć informacje.

- Powoli do przodu.

- Co już mamy?

- Mama wychowała się na wsi w południowej Walii, wychowali ją Dan i Sara Tomsson. Ma dwie siostry i jednego brata, w roku 1987 skończyła szkołę średnią i zaczęła studia medyczne. W roku 1990 zaręczyła się z Arthurem Parkerem, ale rok później się rozstali w roku 1992 zaszła w ciąże z moją siostrą, 1993 wyszła za Desa Stylesa miejscowego przedsiębiorce handlowego i wyprowadzili się do Londynu, rok później przyszyłem na świat ja. W roku 2004 doszło do rozwodu i od tej pory ja i Gemmy mieszkamy z nią* - przeczytałem.

- To wiemy, masz coś jeszcze?

- Po za tym, że znalazłem kilka artykułów mówiących o tym, że była na ślubie druhną Pani Parker i miała być chrzestną Meg, ale się nie zgodziła to nie mam nic co by było ważne.

- A co jeszcze masz?

- Kilka wiadomości e-mailowych do mamy Meg pisanych w wściekłości, ale niewiele z nich można wywnioskować i zdjęcie z dnia wypadku mamy Meg zrobione z telefonu, bardzo niewyraźnie, ale jego autor twierdzi, że była na miejscu wypadku.

- Pokaż to zdjęcie - powiedział.

Chwyciłem teczkę i wyjąłem go podając mu.

- Faktycznie nie wyraźnie.

- Wiem, ale jestem pewien, że to moja mama.

- Niby skąd?

- Po prostu to wiem Niall.

- Siódmy zmysł Stylesa?

- Tak.

- To zdjęcie może być czymś ważnym.

- Wiem. Problem w tym, że nie łączy się ono z niczym.

- A szukałeś w sieci policji?

- Nie.

- Cały ty - mruknął zrezygnowany.

Włączył komputer i zaczął coś na nim klikać, po chwili na ekranie ukazały się pliki z policyjnego komputera. Zaczął szukać konkretnych akt, po chwili znalazł tego czego szukał.

Life Princess ( book three ) ( W Trakcie Sprawdzania )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz