Siedzę i wpatruję się w roześmianą buźkę Leo. Chłopiec bawi się pluszakiem i co raz wpatruje w bajkę, która właśnie wyświetliła się na ekranie dużej plazmy w salonie. Maluch co raz podskakuje a całe pomieszczenie wypełnia dziecięcy chichot. Od razu na mojej buzi pojawia się szeroki uśmiech. Odrywam wzrok od małego i wracam do składania ubranek. Dzielę je na szklanym stoliku i starannie układam w koszyku, który zaraz odstawiam obok kanapy. Chowam pod blat stoliku różne gazety i wracam wzrokiem do dziecka. Tak jak myślałam, nie można go zostawić na chwilę samego. Widzę jak chłopczyk trzyma w swoich malutkich rączkach ramkę ze zdjęciem, które zostało zrobione dwa miesiące po jego narodzinach. Powoli wstaję i kieruję się do niego.
-Nie można cię spuszczać z oczu nawet na chwilę.-mówię roześmiana i siadam obok małego. Chłopczyk od razy wyjmuje ramkę z buzi, powoli wycieram jej mokry róg i obejmuje małego rękoma.
-Widzisz, to ty jak miałeś dwa miesiące.-mówię i wskazuję na postać dziecka na rękach Jareda. -A to tata i mama.-wskazuję powoli na nasze postacie a chłopczyk unosi główkę do góry. Widzę jak jego duże brązowe oczka wpatrują się we mnie, ma identyczne tęczówki jak Jared. Całuje go w czółko a mały wydaje z siebie cichy pomruk. Za chwilę natomiast wrócił wzrokiem do fotografii a ja spojrzałam na Alice i Seana, byli szczęśliwi. Miło się na nich patrzyło, byli zgodnym małżeństwem, często byli wsparciem dla mnie i Jareda. Dbali o wszystkich w rodzinie, mimo tego, że czasem poświęcali swój czas. Byłam im wdzięczna za to co dla nas robili. Zastępowali mi po części rodziców, których nadal ze mną nie było. Minęły ponad trzy lata odkąd nie mam żadnej informacji o nich. Mam ciągle nadzieję, że ułożyli sobie wszystko i są szczęśliwi tak jak ja, ale nadal chcę ich odnaleźć.
-Wiesz Leo.. odnajdę moich rodziców, poznasz jeszcze drugą babcię i dziadka. Zrobię wszystko, żeby ich odnaleźć.-wyszeptałam i przytuliłam malucha do siebie. Składałam niemą obietnicę sobie, że uda mi się odnaleźć rodziców. Trzymałam się tego, wciąż miałam nadzieję, że jeszcze ich zobaczę.
____________________
Wstawiam małe wprowadzenie do drugiej części! :D Mam nadzieję, że wam się spodoba. Tak jak mówiłam w tej części Chloe będzie chciała odnaleźć swoich rodziców więc teraz może się bardzoo powoli rozkręcać :P Jak będziecie mieli jakieś swoje pomysły to piszcie śmiało, zawsze wtedy będzie dłuższe opowiadanie :P A teraz Miłego czytania :) i do następnego :) /paullaa24
CZYTASZ
UMOWA
RomanceTo miała być zwykła umowa, bez zobowiązań, miłości i sentymentów. Chloe miała mu tylko pomóc w planie... ale czy tylko się na tym skończy? Czy Jared nie okaże uczuć dziewczynie? Z każdym dniem oboje będą się dowiadywać o sobie rzeczy o których sami...