1. Marinette

6K 213 90
                                    

Akcja zaczyna się w trzecim rozdziale. Proszę dotrwajcie! Miłego czytania!

Hej jestem Marinette mam 15 lat i chodzę do 3 gimnazjum. Lubię projektować ubrania i jestem córką najlepszego piekarza w Paryżu. Dziś jest pierwszy dzień szkoły. Eh... Są tego plusy i minusy. Plusy to np. spotkanie z Alyą i Nino. Chociaż spotykałam ich na wakacjach to i tak za nimi tęsknię. Jest jeszcze Adrien... Stop. Był Adrien. Tak to mój BYŁY obiekt westchnień, ale to później. O minusach szkoły nie będę mówiła, bo chyba każdy je zna. Dobra jeszcze jedna sprawa i przechodzę do opowieści, a tą sprawą jest mój sekret, o którym nikt nie wie. Ja jestem tą popularną superbohaterką Biedronką. Razem z Czarnym Kotem ratuje Paryż przed Władcą Ciem. Dobra muszę kończyć opowiadać o sobie, bo Tikki krzyczy, że zaraz się spóźnię do szkoły. Tikki to moja kwami dzięki, której mogę się przemienić w Biedronkę.

- Już idę Tikki.

Szybko się ogarnęłam i pobiegłam do szkoły. Czekała tam już na mnie Alya. Rzuciła mi się na szyje i przytuliła mnie.

- Cześć Alya - przywitałam się szeroko się uśmiechając.
- Cześć! O patrz kto tu idzie!

Odwróciłam się i zobaczyłam Jego. Nie wiem czemu, ale się mocno ze złościłam. Uśmiechnięty podszedł do nas.

- Cześć Marinette! - zdziwiłam się, że powiedział cześć tylko do mnie, lecz po chwili zoriętowałam się, że Alya sobie poszła. Przyjaciółka.

- Hej Adrien - wysiliłam się na miły ton głosu.
- Marinette... - zaczął, ale ja mu przerwałam.
- Sorry Adrien, może później porozmawiamy teraz idę, bo nie chce się spóźnić - poszłam w strone szkoły totalnie go ignorując.

Czyli płakanie, zrywanie plakatów i zdjęć oraz siekanie ich potem pomogło. W zasadzie pewnie mogłam się znów w nim zakochać, ale nie, postanowiłam dać Kotu szanse. Tylko jednego nie rozumiem w swoim zachowaniu. Czemu go odrzuciłam? Przecież kiedyś się w nim kochałam. Eh... Nie rozumiem siebie. Z rozmyślań wyrwała mnie Alya.

- Halo, Marinette.
- Tak Alya?
- No w końcu się obudziłaś. Trwało to z 5 minut.
- Sorry.
- Nic się nie stało. Tak, więc powtórzę pytanie. Coś ci się stało? Czemu odrzuciłaś Adriena? - w tej chwili zadzwoni dzwonek.
- Spotkajmy się po szkole w kawiarni to ci powiem.

Lekcje szybko zleciały. Doszły do nas dwie bliźniaczki, można je rozróżnić tylko po tym, że Katrina ma ciemnobrązowe oczy i włosy, a Lisa jasnobrązowe. Obie są szczupłe i troszkę o de mnie wyższe. Po szkole Alya na chwile poszła do biblioteki pożyczyć lekturę. Ja już ją miałam w domu. Postanowiłam, że poczekam na przyjaciółkę w kawiarni. Znając życie to długo potrwa. Nagle ktoś mnie chwycił za nadgarstek. Odwróciłam się. Adrien. Nie mogę, kiedy chciałam by to się stało to NIE! Teraz kiedy chcę by się odczepił to musiał się do mnie przyczepić! Zaraz zwariuję!

- Tak? Coś chcesz Adrien? - powiedziałam trochę chłodno.
- No... ee... Mari... nette... bo... ja... ty... no... - jąkał się Adrien. Czy ja też się tak komicznie zachowywałam?
- Adrien, spokojnie, weź głęboki wdech i powiedz o co ci chodzi - co jak co może się fochnęłam, ale to nie oznacza, że nie lubię pomagać. Adrien wziął głęboki wdech i powiedział:
- Marinette czy chciała byś się jutro ze mną umówić?
- Dziś nie mogę. Wiesz trochę się śpiesze. Pa - odeszłam, widziałam jak był zawiedziony. Pewnie nikt mu jeszcze nie odmówił. Phi. Niech sobie nie myśli.

-Marinette, czemu tak chłodno go potraktowałaś? - zapytała Tikki kiedy nie było nikogo na chodniku.
- Eh... Nie ważne... Tikki schowaj się lepiej, bo jeszcze ktoś cię zobaczy - kwami westchnęła i się schowała.

Poczekałam 5 minut i zjawiła się Alya.

- No dobra teraz mów co się stało.

Powiedziałam jej jak się odkochałam no może bez tego jak przepłakałam parę nocy.

- Na pewno nic ci nie jest? - zapytała zmartwiona Alya.
- Spokojnie, wszystko dobrze. Właśnie, powiedz, jak ci idzie śledztwo na temat tożsamości Biedronki? - Tak moja BFF nie wie, że ja nią jestem. No cóż nie mogę jej powiedzieć. Alya prowadzi Biedrobloga i próbuje dowiedzieć się kim jest Biedronka. Nie domyśla się, że siedzi przed nią. Skończyłyśmy pić kawę i Alya już miała mi odpowiedzieć na pytanie gdy nagle usłyszałam wybuch i piski. Wiedziałam co się święci...

_____________

Hej, jest to moja pierwsza opowieść. Piszcie czy wam się podoba. To jest tak jakby prolog ze strony Marinette, dziś będzie jeszcze ze strony Adriena.

Z góry przepraszam za wszystkie błędy.

Gwiazdki? Komentarze? ⭐

Papa #TruskawkowaKate ❤

Miraculum Biedronka i Czarny Kot: Dalsza HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz