Warszawa i Ula

687 14 1
                                    

Natalia:
Wstałam wpółdo ósmej bo umiówiłam sie z Frankiem zebe bede gotowa juz od osmej s nie wiedziałam o ktorej dokładnie będzie. Ubrałam się, dopakowałam walizkę, bo przecież będę w Warszawie ponad tydzień. I nie zamierzam już jechać do Grabiny przed maturą. Chciałam zrobić Uli niespodziance ( To nie jest część opowiadania tylko informacja do niego tak będę wprowadzać nowych bohaterów oczywiście ważniejszych Ula Mostowiak jest to siostra Natali Ale nie rodzona tylko adaptowana z domu dziecka podobnie jak Natalia. Dziewczyny jak tylko trafiły do domu dziecka razem się trzymaly i razem zostały adoptowane przez Marka i jego pierwszej żony Hanny - zmarła w wypadku ) bo jest w mieszkaniu naszej cioci Ani w Warszawie do którego właśnie jadę oczywiście wcześniej idę z Frankiem na lody. Zamknęłam walizkę i zeszłam na dół zaczęłam zakładać buty i nagle usłyszałam trabienie pewnie to Franek szybko skończyłam zakładać obuwie nalozylam lekką kurtkę dżinsowa bo było ciepło jak na marzec i udałam się do samochodu leśniczego który od razu zaczął rozmowę:
- Część, widzę ze się posłuchałaś się mnie
- Nie wiem o czym mówisz ale już ruszaj. - powiedziałam udając głupia
- No dobra już ruszam, gdzie wolisz iść na lody w Lipnicy czy w Warszawie.
- No taaaaaak do Warszawy wolę iść na te lody jak mam już gdzieś z Tobą iść.
- No ok dostaniesz większą porcję za to ze się mnie wczoraj posłuchałaś.
- Ale nie wiem o co ci chodzi
-- Nie wiesz to ci powiem wczoraj napisałem ze masz mi nie odpisywać bo ja ci będę odpisywać i ty na to już tego nie skomentowalas wiec mozna powiedziec ze sie posłuchałaś mnie.
- Nie posłuchałam się tylko byłam zmęczona i nie chciało mi się już pisać.
- No dobrze tłumaczyć się jak chcesz Ale ja i tak wiem swoje.
Drocząć się i żartować minęła nam podróż do Warszawawy za chwile lesnik sie zatrzymał i otworzył swoje dzrzwi wyszedł i szybkim krokiem podszedł do dzrzwi które się znajdowały Koło mnie i jednym zmiennym ruchem je otworzył. Wysiadłam i złapałam swoja torebke. Franek zamknął dzrzwi poczym zrobił to samo z samochodem. I udaliśmy się do kawiarenki w którym znajdowały się najlepsze lody w Warszawie. Ale skąd to Franek wiedział nie wiem bo nic mu o niej nie mówiłam. Franek otwierając drzwi od lokalu powiedział że on sam wybierze dla mnie i siebie lody A ja mam zająć miejsce przy stoliku po czym on poszedł do lady A ja udałam się do stolika. Usiadłam do niego i po chwili przyszedł leśnik z dwoma wielkimi kielichamy w których znajdowały się gałki lodów, łyżeczka, bita śmietana, rurka czekoladową do jedzenia i różne posypki. Oglądając je Franek się odezwał:
- Spróbuj mam nadzieję ze ci będą smakować
- Jakie są tam smaki lodów
- A to sama sprawdź i każda gałkę mów jaki to smak ja mam te same co ty tylko ty masz podwójną bita śmietanę i posypkę.
- Wiesz co obrażam się ze ja mam podwójną porcję bitej śmietany A ty nie chcesz mnie utoczyć jak swinia i tak juz jestem gruba.
- No właśnie nikt nie zobaczy tej podwójnej porcji bitej śmietany
- Głupek A na właśnie jeśli chodzi o tałki to wyczuwam smak lodów mango i co dobrze czy nie?
- No no dobry masz smak zostalo ci jeszcze 4
- Co to w tym jest 5 gałek lodów
- Taaaaak A co za dużo
- Nieee w ciąży mój te zjeść wszystko w każdej ilości po za tym wyczuwam nowy smak lodów chałwowych i co?
- Dobrze jeszcze 3 nie jest tak strasznie co nie?
- To dobrze że zgadłam bo jeszcze zostały mi ni 2 bo ta to czekoladowe z nutą limonki
- Wow nie wiedziałem ze ci tak dobrze pójdzie
Zgadłam jeszcze te dwa bo były to moje ulubione smaki. Dużo zartowalismy przy tym. Później wybraliśmy się jeszcze do parku na spacer i dużo się tam wygłupialismy. Później wróciliśmy do samochodu było już koło 15. Franek odwiózł mnie do mieszkania mojej cioci. Zaprosiłam na górę chłopaka. Przedstawiłam go Uli i w jej oczach zobaczyłam blask taki jaki zawsze widzę jak się ona zakochuje. Czyli pewnie znowu będą kłopoty może tym razem bezie inaczej Franek to fajny chłopak tak mi się wydaje trochę bo już poznałam choć znam go krótko zaczala sie rozmowa
- Franek- powiedziała Ula
- O co chodzi
-- A ty dzisiaj wracasz do Warszawy
- Tak za chwile się zbieram A co?
- Czy mogę zabrać się z tobą no bo właśnie miałam jechać autobusem A jak ty jedziesz to bym się zabrała z tobą. Natka potrzebuje teraz ciszy i spokoju do nauki. A ja bym chciała się zobaczyć z dziadkami i rodzicami. To mogę się z tobą zabrać.
- No no możesz ja zejde już na dół A ty się ubierz zabierz rzeczy i zejdź na dół ja będę czekał w samochodzie.
- Daj mi 10 minut i będę w samochodzie.
Franek posmdzszedł do mnie i zaczął mi przy uchu mówił po cicho
- Dzięki za super dzień. Może jeszcze do Ciebie wpadne przed twoją maturę lecę. Papa
Powiedział to i dał mi buziaka w policzek. I wyszedł z mieszkania. Ula która była w drugim pokoju. Przyszła do tego pokoju co stałam i zaczęła mówić
- Super jest ten chłopak gdzie ty go znalazłaś. Chyba nie będziesz zła jak się nim bliżej zainteresuje. Wogole muszę Cię spytać on ci się podoba.
- Nie coś ty nawet gdyby mi się choć trochę podobał to i tak by mnie nie chciał kto by mnie chciał pannę z dzieckiem
- Nie masz prawa tak mówić dobrą lecę później zadzwonię papa.
Ula wyszła z mieszkania i zostałam sama nie do końca sama bo zostałam z moją córką Hania bo tak ja postanowiłam nazwać która noszę już ponad 8 miesięcy w swoim ciale. Wtedy usiadłam na sofie i zaczęłam przypominać swój dzisiejszy dzień spełdzony z Frankiem. Było naprawdę super chciałabym żeby każdy dzień tak wyglądał wtedy wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać sms z wczoraj z Frankiem i nagle zobaczyłam wiadomość
Do Natali w tym rozdziale wrócę i od kogo dostała tego sms A teraz perspektywa Franka później Uli i na koniec Natalii
Franek:
Dzisiejszy dzień z Natalią był super. Poszliśmy do jej mieszkania i wtedy poznałem jej siostrę tę całą Ule. Ona jak zaczęła żartować to nie było śmieszne ani zabawne tylko drętwe później wprosiła się do mnie i zaczęła mnie namiętnie ale bez żadnych uczuć całować i nie wiem kiedy wylądowaliśmy w łóżku i było po wszystkim. Rano kiedy się obudziłem już jej nie było i całe szczęście. Wziąłem telefon i napisałem sms do ........
Ula:
Wracałam z Frankiem do domu było super ciagle się smialismy. Później zaprosił mnie do domu kiedy tylko weszliśmy do leśniczówki zaczął mnie namiętnie całować z wielkim uczuciem i wylądalismy w łóżku. Było świetnie.Rano po cichu wstałam ubrałam się i wyszłam kiedy on spał. Poszłam do domu wyciągnęłam telefon i napisałam sms do .......
Natalia:
Kiedy przeglądałam telefon z wczorajszym sms od Franka usnęłam kiedy się obudziłam poczułam wibracje i zobaczyłam SMS od niego:
Wczoraj było super tak jak już mówiłem. Wiem ze to twoja siostra Ale Ula jest dretwa z tobą zdecydowanie lepiej spędzam czas może byśmy to powtorzyli
Do Franka:
No może może A o uli to nic nie pisałeś ok?
Od Franka: Cieszę się ze ci się podobało, a co do Uli to ok chciałem żebyś wiedziała co o niej myślę cokolwiek by ci mówiła ona mi się nie podoba.
Do Franka:
Po co mi to mówisz i co mi miała mówić????
Wtedy dostałam sms od uli i zaraz od Franka
Od Ulcia:
Hejcia super jest ten Franek zgadnij co sie stało
Do Ulcia:
No nie wiem co się stało powiesz ????
Od Franek:
Mówię ci to żebyś wiedziała. To kiedy powtarzamy dzisiejszy dzień????
Do Franka:
No nie wiem zastanowię się odezwę się pozniej bo teraz pisze z Ula dzięki za super wczorajszy dzień,
Od Franek:
Dobra papa zasada taka jak przedwczoraj.
Od Ulcia
Przespalismy się było super bosko całuję
Nie mogłam uwierzyć w to co pisze.
Do Ulcia:
Żartujesz
Od Ulcia:
Naprawdę, przecież mówiłaś ze ci się on nie podoba i mogę się nim zainteresować
Do Ulcia:
No bo to prawda, kończę muszę się uczyć odezwę się jutro bo zostało mi pięć dni do matury właściwie 4 bo 5 pisze papa
Od Ulcia
Trzymaj się ucz się dzielnie i żeby Hania ci pomogła a w dniu matury do cb zadzwonię jeszcze papa już mi nie odpisuj.
Nawet przyjęła jego zasadę sms. Ja jeszcze wzięłam telefon i napisałam:
Do Franek:
Myślałam ze jesteś inny a ty uwodziłeś moja siostre przespałes się z nią a później piszesz ze ona ci się nie podoba nawet naprawdę myślałam ze jesteś inny. Nie pisz do mnie. I nie odezwę się jutro do Ciebie żeby się umówić na powtórzenie tamtego dnia zapomnij o mnie.
Od Franek
Nie wiem co ci opowiedziała Ula Ale to nie było tak to ona mnie uwodziła i to co ci napisałem to była szczera prawda.
Do Franek
Przykro mi ale wieże mojej sister niż tobie.
Od Franek
Jak chcesz tylko wiec jedno ze to ty mi się podobasz a nie ona nie chciałem ci tego mówić przez sms Ale jak mamy się więcej nie spotkać to chce żebyś to wiedziala. Tylko to chce żebyś wiedziała. Może jeszcze dasz się przekonać spędzić dzień A jak nie to szkoda. Papapa powodzenia w nauce.
Nie wiem co o tym myśleć Ula czasami naprawdę się narzucała chłopakom bo jak jej się ktoś spodoba to wszystko wymyśli już taka jest. I jeszcze te słowa Franka. On też mi się podoba. Muszę się uczyć bo matura coraz bliżej. Ale nie mogłam cały czas chodziły mi te słowa Franka to ty mi się podobasz a nie ona

Wow 1575 słów samego opowiadania. Sama nie myślałam ze tyle napiszę ale nie umiałam tego skończyć rozdziału miałam przypływ weny na dziś to koniec rozdziałow. Jutro 2-3 tez takie długie. Jeżeli po jutrzejszym dni będzie nadal tak mało czytelników. To nie będę publikować rozdziałow tylko będę je miała w wersji roboczej i jak podwyzszy się poziom czytania to będę je dodawać. Liczę N ciepłe komentarze których będzie duzo

M Jak Miłość Natalia I Franek - Moja HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz