-- Chyba, chyba, chyba taaaaaaaaaaaaaaaaaaak. - odpowiedziałam
- Czyli co będziemy się przeprowadzać Hania. Będziesz mieszkała daleko od swojej rodzinki no oprócz nas. Dziewczyny damy radę co nie?
- Jak nie my to kto. - odpowiedziałam
- Mam dla Was propozycje nie pojedziemy do Rucianego, Mikołajek i Krynicy Morskiej tylko spedzimy je tutaj szukajac nowego domu co wy na to.
- Ja się zgadzam. - odpowiedziałam
Upalalismy się na plaży jeszcze z dwie godziny. Później zebraliśmy się i poszliśmy do hotelu na obiad. Kiedy zjedliśmy, udaliśmy się do naszego pokoju tam zostawiliśmy rzeczy plażowe. Mieliśmy już wychodzić Kiedy zabrzeczał tam mój telefon. Wyjęłam go zobaczyłam wiadomość od Ewy.
Od Ewa:
Część Natka,
Spotkaliśmy się w sprawie waszego wesela i mamy pytanie do Ciebie. Wolisz żeby twoja świadkowa była Patrycja czy Iza?
Do Ewy
Kto będzie świadkiem?
Od Ewy
Marcin mamy nadzieję ze Frankowi to pasuje.
Spytałam sie Franka czy pasuje mu aby jego świadkiem był Marcin i powiedział ze nie ma nic przeciwko więc postanowiłam odpisać Ewie.
Do Ewy
Spytałam się jego nic nie ma przeciwko. Wolę aby była Iza.
Od Ewy
Ok załatwione jak u Was?
Do Ewy
Dobrze zostajemy tu na razie do końca lipca. Powiedz babci i dziadkowi ze nie będą musieli opiekować się Hania. Powiemy wam jak wrócimy będziemy w dniu kiedy mamy wizytę u lekarza. A i jeszcze suknię ślubną mogę sobie wybrać sama czy nie?
Od Ewy
Tak, tylko musisz mieć welon. Bawcie się dobrze.
Do Ewy
Papaa
Schowalam telefon i wyszliśmy z pokoju. Udaliśmy się do windy ponieważ mieliśmy wózek Hani gdyż nie będziemy jej nosić bo idziemy na spacer. Opuscilismy hotel. Pokierowalismy się na deptak po jednej stronie jest mnóstwo sklepów z różnym asortymentem a po drugiej barierka za która jest plaża później ocean.
- To już coś wiemy na temat naszego wesela. - stwierdził Franek.
- No odrobinę to ze moją swiadkowa będzie Iza a twoim świadkiem Marcin pasują ci?
- Tak, jak byliśmy w siedlisku ktoregos dnia to ich poznałem i polubiłem więc mi nie przeszkadza.
- To dobrze.
Szliśmy jakiś czas rozmawiając o jakiś dupelerach aż doszliśmy do sklepu w którym były sliczne suknie ślubne. Przez witrynę zaczelam je podziwiać.
- Zobacz jakie ładne suknie ślubne.
- Masz rację jak chcesz to wiedźmy może coś ci się spodoba.
- A jak mi coś się spodoba?
- To kupimy jesteśmy samochodem to znajdziemy miejsce i dla niej. Wchodzimy?
- Tak
Weszliśmy do sklepu. Od razu spodobały mi się trzy sukienki oraz trzy welony. Pierwsza suknia to bez ramiaczęk, asymetryczna, falowana.Następna ma dekolt w kształcie serca, rozkloszowana, z wstawkami koronki suknia.
Ostatnia jest to suknia na ramiączkach na dekolcie ma kolor szarego połączonego z biela
Welon który od razu mi się spodobał był to bardzo długi, z poszywanymi kwiatami.
Drugi to asymatryczny od popiersia do podłogi. Końce ma ozdobione koronką.
Trzeci to również asymetryczny długi zakończony małymi wstawkami.
Zaczęłam przymierzyć najpierw wybrane sukienki. Do tego welony. Po godzinie czasu wybrałam suknie z welonem. Postanowiłam kupić...........
Tego dowiecie się w następnym rozdziale. Przypominam o II konkursie.
CZYTASZ
M Jak Miłość Natalia I Franek - Moja Historia
Fanfic"Przypadkowo poznana osoba staje się miłością Twojego życia. Osobą bez której nie możesz żyć. Tlenem i woda. Bez niej każda sekunda życia idzie na zmarnowanie"