Pani Kisielowa

428 8 0
                                    

Wiem że rozdział ma być w piatek ale w podziekowaniu za 500 wyswietlen jest już dziś następny w piatek. Życzę miłej lektury.

(Poniedziałek, tydzień po urodzeniu Hani, środek maja)
Natalia:
Gdy się obudziłam zobaczyłam jak Franek leży odwrócony w moją stronę, i się patrzy na mnie.
- Co tak się na mnie patrzysz?
- Podziwiam jaką mam piękna narzyczona a nie moge?
- Możesz oczywiście
- Dzisiaj już nic złego ci się nie śniło?
- Nie, ale dzisiaj w nocy działo sie cos dziwnego.
- Co takiego Hania wogule nie płakała. Gdzie ona jest bo jej w łóżeczku nie ma?
- W nocy Hania dużo razy w nocy płakała, ale ty słodko spałaś więc poszłem z nią do salonu osiadłem na kanapie i tam spałem jak tylko zaczęła się ruszać. To z nią chodziłem. A rano zadzwoniła Pani Basia i się spytała czy mogą ja wziąść na dzisiaj i na noc. Zgodziłem się i powiedziałem że za chwilę ja zawioze. Ubrałem się i małą. Poszedłem do samochodu i ja zawiązłem, wpadłem do sklepu kupic coś na śniadanie i obiad, wróciłem, zrobiłem gofry z bitą śmietaną i truskawkami ja śniadanie, posprzatałem po tym, przyszedłem tutaj, położyłem sie i dopiero ty się obudziłas.
- Jejku serio i ja nic nie słyszałam?
- Raczej tak, chyba że udawałaś?
- Nie skądże
- Na pewno
- Tak
- Bo jak kłamiesz to czeka Cię karą
- A jaką to?
- Bo będziesz musiała się ze mną teraz uprawiać seks.
- To udawalam, ale kary nie będzie. I się nie zblizaj do mnie.
- Ale czemu nie chcesz dostać kary?
- Chyba ze za 9 miesiacy chcesz mieć dziecko?
- Kusząca propozycja
- Kusząca to jest ale po slubie ewentulanie miesiac wczesniej
- Czyli za 6 miesięcy.
- Taaak
- Trzymam za słowo a teraz ubieraj się i schodz na gofry. A ja idę je wyjąć z piekarnika.
- Co ty pieczesz gofry z bitą śmietaną i truskawkami w piekarniku
-- Nie żartuje są w lodówce idę je wyjąć. A ty się ubieraj.
- No dobrze. Lecę się ubrać.
Franek poszedł do kuchni. Ja podeszłam do walizki wyjąć ubranie na dziś. Wybrałam biała bluzkę na krotkim rękaw z czarnym lub niebieskim poniewaz niektore slowa sa tego koloru, a reszta jest drugiego odcienia z napisem ''Niby nie ma ideałów a jednak jestem'' i do tego krótkie, w morskim kolorze, z zawinietymi nogawkami, do których włożyłam część bluzki spodenki. Zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół

 Zrobiłam lekki makijaż i zeszłam na dół

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na dole czekał na mnie Franek, który siedział przy stole a obok i naprzeciwko jego znajdował się talerz z dwoma wielkimi goframi na których było mnóstwo bitej śmietany i truskawki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Na dole czekał na mnie Franek, który siedział przy stole a obok i naprzeciwko jego znajdował się talerz z dwoma wielkimi goframi na których było mnóstwo bitej śmietany i truskawki. Polane sosem czekoladowym.
- Pysznie wyglądam -powiedziałam
- A równie pysznie smakuje, spróbuj mam nadzieję ze będzie ci smakować
- Już próbuje - wzięłam kawałek sniadania - Mmmmmmm przepyszne
- Cieszę się ze ci smakuje
- Od dziś ty robisz śniadania.
- Mam pomysł
- Jaki kochanie
- Taki ze od dziś będziemy robić śniadanie na zmianę raz ja raz ty. Co ty na to?
- No dobrze zgadzam się.
- Wiesz jaki dzisiaj jest dzień?
- Nie a co?
- Wiesz że dzisiaj mija tydzien jak jestesmy razem i Hania ma już tydzień.
- Oczywiście że wiedziałam. Chciałam się sprawdzić czy ty wiedziałeś.
- Oż ty mała podstepniaczko.
- Kto zmywa, bo musimy się brać do roboty.
- Niech będzie ze ja, to co dzisiaj malujemy sypialnię, salon i kuchnie.
- Dobrze kochanie zgadzam się na wszystko.
Franek pozmywał. Po czym ruszyliśmy do roboty. Na początku ciężko pracowaliśmy, ale potem zaczęliśmy się wydurnac i dlatego na ścianie na przeciwko łóżka znajduje się wielkie czerwone serce na którym znajduje się biały napis
NATALIA+FRANEK=♡
Później przeszliśmy do kuchni. Tam już się nie wygłupialismy i skupiliśmy sie na pracy. Szybko nam poszło wiec poszlismy malowac salon, tam równie szybko nam poszło.
- No no kochanie to co jutro zaczynamy wszytko składać
- Mhhhmmmm
- Jutro to jutro a teraz zapraszam Cię na spacer co ty na to?
- Zgadzam się zecz jasna.
- To dobrze idziemy już
- Tak, to gdzie idziemy.
- Sprawdzić co powymyslała Pani Kisielowa.
- Fajny pomysł.
- Co nie
-- Pewnie długo nad tym myślałeś - Cały tydzień
- Idziemy?
- Tak
Wyszliśmy z domu zamknęłam go. Poszlismy w kierunku mojego sklepu, w ktorym pracowała Pani Kisielowa. Po drodze dużo zartowalismy, aż w końcu doszliśmy i weszlismy do środka. - Dzień dobry - powiedziałam razem z Frankiem.
- Część dzieciaki, Wy razem co zostaliście parą, czy po prostu się spotkaliscie?
- Nie wiedziala Pani juz od wczoraj jesteśmy razem? - powiedział Franek
- To było trochę niegrzeczne, ale się domyślałam, jak się poznaliscie opowiadajcie mi możecie zaufać.
- No dobrze to może ja opowiem.
- Dobrze, dziecko opowiadaj
-- A więc tak, szłam wczoraj droga, nagle napotkałam rannego zajączka na środku ścieżki. Miał ranne na łapcie. Miałam przy sobie husteczke, wiec zakreciłam ja wokół jego łapki. Nagle ujrzałam jadący samochód. Wyszłam na środek szosy. Pojazd się zatrzymał, a niego wyszedł Franek, od razu mi się spodobał w jego przypadku było to samo, ale wracając. Opowiedziałam mu co się stało. On stwierdził że bardzo dobrze się spisałam oraz ze zabiera zająca ze sobą oraz mnie podrzuci do domu. Tylko mu zrobi profesjonalny opatrunek. Zgodziłam się, pojechalismy do jego domu. Franek opopatrzył zwierzęciu jego ranne. Po czym chciał mnie odwieść ale ja zaczęłam go całować i skończyliśmy w jego sypialni.
- A to taka sprawa
- Tak tylko to jest tajemnicą pamięta Pani?
- Tak, tak, będę milczeć jak grób.
- Tylko niech tak będzie bo jak Pani pisnie choć słówko to Pani wyleci z tą i o tym tak samo.
- Jak tak możesz, no ale dobrze nic nie powie. I lecimy
Wyszliśmy ze sklepu i buchnelismy śmiechem
- Kochanie ładnie kłamiesz, ale jak ona to wszystko łapała i ta groźba.
- No i jak się wystraszyla zobaczymy czy ma silną wolę.
- Zobaczymy ale jak ona piśnie słowo to ty na serio mówiłaś?
- Tak, po to aby się nauczyła nie wszystko mówić.
- Jaką nauczycielka z Ciebie nie znałem Cię jeszcze z tej strony
- Ty mnie jeszcze nie znałes ze wszystkich stron.
- To muszę poznać.
- Franek?
- Tak, kotku
-- Kocham Cię
- Ja Ciebie też
- A jak wrócimy to idziemy spać bo jestem zmęczona.
- Tak, skarbie
Szliśmy jeszcze z 5 minut cały czas zartowalismy. Kiedy przyszliśmy do domu poszliśmy spać.

M Jak Miłość Natalia I Franek - Moja HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz