Powrót do Warszawy

271 10 10
                                    

(Poniedziałek, 8 czerwca)
Wczoraj prawie cały dzień uprawiałam seks z Frankiem. Na szczęście okres będę miała za tydzień więc nie zajde w ciążę, ale mój narzyczony o tym nie wie i niech tak zostanie. Dzisiaj wracamy juz do Warszawy. Mikołajki sa śliczne, chciałabym jeszcze tutaj kiedyś przyjechać. Kiedy się obudziłam Franek już nie spał i patrzył się na mnie.
- Co tak się patrzysz? - zapytałam
- Nie mogę?
- Hmmmmmmmm, możesz, kocham Cię
- Ja Ciebie też
-- To co ubieramy się i wracamy do Warszawy?
- Za godzinkę się ubierzemy i wrócimy do domu
-- Czemu za godzinę?
- Chcesz wiedzieć?
- Tak, kochanie
Franek zaczął mnie namiętnie. Po skonczonym stosunku stałam z łóżka razem z moim narzyczonym. Podeszłam do walizki wyjęłam z niej różowa sukienke z miętowym paskiem do tego czarne koturny. Poszłam do łazienki założyłam czerwoną bieliznę na to wybrana sukienkę. Zrobiłam lekki makijaż. W dziurkę w uszach włożyłam srebrne kolczyki w kształcie koła. Poprawilam fryzurę i wyszłam z pomieszczenia. Przy naszej walizce stał Franek.
- To co jedziemy-zapytałam
- Tak, najpierw pójdziemy zjeść śniadanie, później wrócimy tutaj weźmiemy zakupy i walizkę, zaniesiemy je do samochodu, oddamy klucz do recepcji, pójdziemy jeszcze na spacer na promenade, po czym wrócimy na parking wejdziemy do auta i ruszymy do Warszawy. Co ty na to?
- Zgdzam się kochanie.
Wzięłam klucz z szafeczki, wyszliśmy z pokoju po czym go zamkneliśmy. Zeszliśmy do restauracji hotelowej. Po chwili podszedł kelner z menu dla Nas.
- Proszę tutaj menu, proszę wybrać danie a ja przyjde za chwilę abyście Państwo złożyli zamówienie - powiedział kelner
- My juz wiemy. Poprosimy dwa razy jajecznicę - odpowiedziałam
- Coś do picia?
- Dwie kawy Latte
- Dobrze za chwilę, przyniósł państwa zamówienie
Rozmawiałam jeszcze chwilę z Frankie po czym przynieśli nasze zamówienie. Zjedliśmy je, poszlismy jeszcze do naszego pokoju, wzięliśmy z niego zakupy i walizkę. Udaliśmy się do auta włozylismy do niego rzeczy. Poszliśmy do recepcji oddaliśmy klucz, Franek zapłacił. Wyszliśmy z hotelu i poszlismy na bulwar przeszliśmy go cały i wróciliśmy do samochodu. Zapielismy pasy i ruszyliśmy w stronę naszego domku.
- Natalia?
- Tak?
- Podobało ci się tutaj?
- Taaaak, bardzo a co?
- Bo mamy zarezerwowane trzy tygodnie w tym hotelu dla nas i naszej córeczki oraz tydzien dla naszej trójki w Krynicy Morskiej w jakimś tamtejszym hotelu oraz na pięć dni w Ruciane Nida na campingu pod namiotem, ale tylko dla naszej dwójki. Co ty na to?
- Super pomysł a kiedy?
- Pierwsze dwa tygodnie lipca w Mikołajkach, wracamy na dwa dni aby się przepakowac i wyjeżdżamy do Krynicy na tydzień. Wracamy znowu na dwa dni aby zmienić ubrania oraz zostawić Hanie twoim dziadkom nie martw się rozmawiałem już z nimi i się zgodzili.
- Bardzo się cieszę
- Ja też
Cała drogę rozmawialiśmy. Bylismy 50 kilometrów od Warszawy gdy usłyszalam trzask i ciemność......

M Jak Miłość Natalia I Franek - Moja HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz