To co....?

202 6 3
                                    

14 czerwca

- Wiesz co to nie jest w cale zły pomysł żeby tu się przeprowadzić. Mieliśmy i tak budować nowy dom w Grabinie. Tutaj dzieci znały by doskonale hiszpański i polski. Hania nie miała by problemu z nauczeniem się hiszpańskiego ponieważ nawet nic nie mówi jeszcze po polsku. Ja bym się zapisał na jakiś kurs i się nauczę z ty znasz ten język. Byśmy otworzyli jakiś pensjonat by się spełniły twoje marzenia.
- Franek my wogole nie znamy się na prowadzeniu pensjonatów. Wogole to by wywrocilo całe nasze życie do góry nogami. Przeprowadzka do innego kraju, ciąża, ślub, Hania.
- Ślub organizuje przecież twoja rodzina, przed nim byśmy mogli tutaj przyjechać na dłużej wszystko przygotować. Wrocilibysmy na święta i na ślub zostaliśmy byśmy aż do Twojego porodu. Chrzciny byśmy wyprawili jeszcze w Grabinie i po nich przeprowadzić się tutaj na stałe. Do chrzcin dzieciaczki trochę podrosna bo takich całkowitych niemowląt to nie można z nimi zbytnio podróżować. Gdzieś z miesiąc po narodzinach byśmy mogli wyjechać. A z tym prowadzeniem to byśmy kogoś na początek zatrudnili aby nam pomógł.
- Załuszmy ze byśmy się przeprowadzili to gdzie byśmy mieszkali.
- Mieliśmy budować dom w Grabinie to za tę pieniedze kupimy tutaj duży dom w tej cenie.
- No w sumie racja
- To co będziemy się tutaj przeprowadzać? - zapytał Franek
-- .........

Tego dowiecie się w następnym rozdziale. Przepraszam ze krótki ale chce Was podtrzymać w niepewności oraz za to ze długo nie było rozdziału ale nie miałam czasu teraz rozdziały będą pojawiać się rzadziej i nie systematycznie.
Jak wam się podoba ten rozdział?

M Jak Miłość Natalia I Franek - Moja HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz