-Angelica!-zawołał Jacob, po czym do mnie przywarł całym swoim ciałem. Objął mnie jak najmocniej.-Och, jak ja dawno ciebie nie widziałem.
-Tak, ja ciebie też-rzekłam uśmiechając się. Jednak po chwili odwzajemniłam uścisk.
Jacob był chłopakiem w moim wieku. Miał ścięte, czarne włosy. Jeśli go widziałam to z jeżem na głowie.
Był bardzo przystojny. Umięśniony, o ślicznych rysach twarzy chłopak, był jak dla mnie ideałem.
Był wyższy ode mnie o dwa centymetry, dosłownie.
Dzisiaj na sobie miał białą koszulkę opinającą jego umięśniony tors. Do tego dżinsy.-Pięknie dziś wyglądasz-szepnął mi do ucha.
Zaśmiałam się cicho.
-Ty też-odszepnęłam mu.
On tylko lekko przygryzł mój płatek ucha, po czym pocałował mnie na szyi. Uśmiechnęłam się, czując tworzący się między nami romans.
-Jake, Vivia, Angel!-zawołała mama mojej przyjaciółki.
Cała trójka poszła do kuchni, gdzie pani Break podawała spaghetti.
Wzięłam sobie porcję, po czym zasiadłam na krześle w jadalni. Z mojej prawej usiadła Vivia, a z lewej Jake. Naprzeciwko rozsiadła się gospodyni całego domu.-No to Angel, opowiadaj. Jak tam w szkole? I co u twojej mamy?-spytała.
Widać jeszcze nie wie o tym, że moja mama odeszła.
-W szkole jest bardzo dobrze. A u mamy... nic... ona... odeszła.
Panią Break zamurowało. Pewnie nikt jej nie powiedział.
-Ale jak to? Co się stało?-dociekała wiadomości.
-Możemy później o tym porozmawiać?-zaproponowałam.
-Tak.
Po skończonym posiłku, odniosłam talerz do kuchni i poszłam na górę, do pokoju Jacoba. On kiedy wszedł usiadł koło mnie na łóżku i zaczął mnie lekko całować po szyi. Ja byłam w siódmym niebie. Jednak po chwili miałam ochotę na coś lepszego, i złapałam go za jego brodę i zaczęłam całować jego aksamitne usta. On bez wahania odwzajemnił ten namiętny pocałunek. Zakochałam się w nim po uszy.
Nagle Jacob odczepił się od moich ust. Spojrzał przed siebie.-Czy masz ochotę na małe co nieco?
-Jedzenie?-spytałam jednak wiedziałam o co mu chodzi. Chce pójść ze mną do łóżka.
-Och, Angel. Przecież wiesz o co mi chodzi.
-Nie. Nie! Nigdy! Widać jesteś kimś... kimś kto nie kocha. Chodzi mu tylko o ukojenie seksualne, tak naprawdę na co dzień! Nienawidzę takich osób!-krzyknęłam.-A nawet jeśli bym chciała, to nie z taką osobą!
-Czemu?!
-Bo tak!
Gwałtownie wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju.
-Angel! Czekaj! Stój!-słyszałam jeszcze nawoływanie Jacoba.
Ale miałam to w dupie. Jeśli ktoś byłby ciekaw, odkochałam się w nim błyskawicznie.
***********
Hejo! Jak tam u was? Co myślicie o reakcji Angelici? I o pomyśle Jacoba?
Pozdrawiam! York289
![](https://img.wattpad.com/cover/67901006-288-k67418.jpg)
CZYTASZ
Epidemia
AdventureAngelica Cross, 18 lat. Dziewczyna jest pół sierotą. Po jakimś czasie zaczynają się tajemnice i zagadki. Zapraszam oraz pozdrawiam! AngrryFoox