Olimp + Świat = Ona

4.1K 248 26
                                    


Świat

- O czym tak rozmyślasz mała? - Usłyszałam cichy szept zza moich pleców.
- Alex ! Wystraszyłaś mnie... Ty, zło! - Z lekkim oburzeniem w głosie, odpowiedziałam przyjaciółce.
- Too o czym tak rozmyślasz? - Usiadła obok mnie, dopytując.
- O Olimpie... Ciekawe czy to jest prawda, że żyją jacyś tam bogowie.. jak myślisz? - Spojrzałam na brunetke, która miała zabawną minę.
- Pff... masz też o czym myśleć... Lepiej myśl o szkole. A co do istnienia to jasne jest, że nie istnieją - Wypuściła powietrze z ust, po czym się słodko uśmiechnęła.
- Ja ci mówię coś w tym musi być... Pojedziemy kiedyś do Grecji i ci udowodnie! - Odwzajemniłam uśmiech.

Olimp

Atena nerwowo krążyła po ogromnej sali, w której wszyscy bogowie się zebrali. Większość z nich nawet nie wiedziała w jakim celu musi tu być.
- Cisza! - Z końca pomieszczenia dobiegł gruby głos Posejdona.
Nagle sale ogarnęła głucha cisza.
- Dziękuję. Mam nadzieje, że już większość z was zdążyła zauważyć kogo brakuje. - Posejdon rozejrzał się, spoglądając kolejno na bogów.
- Zeusa. - Rozbrzmiał delikatny głos Hery.
- Dokładnie... Po to tu jesteśmy. Czy może ktoś wie co się z nim stało? - lekko podenerwowany bóg oceanu, wychylił się z rogu sali.

Wszyscy jednogłośnie powiedzieli, że od jakiegoś czasu zaginął po nim ślad. Nie było nic wiadomo na temat Zeusa ani tego co się z nim stało. Po prostu przepadł. Rozmowy między bogami trwały kilka godzin jednak nie przyniosły żadnych nowych informacji. Nowym tymczasowym opiekunem Olimpu został Posejdon.

Świat

Gdy za oknem zaczęło robić się ciemno, postanowiłam wrócić do domu. Byłam u przyjaciółki zdecydowanie za długo. Akurat kiedy byłam już nie daleko musiało zacząć padać, na moje szczęście nie za mocno. Szybko zaciągnęłam kaptur na głowę i postanowiłam biec ile sił w nogach. Moje mieszkanie było już niedaleko, ale deszcz z minuty na minutę był coraz silniejszy.
Przysłoniłam oczy przed deszczem i tuż przed mieszkaniem wpadłam na kogoś.

- Przepraszam! - Podniosłam głowę do góry, by dostrzec twarz tego człowieka. Jednak było na tyle ciemno i przez kropelki wody nic praktycznie nie widziałam.

- Witaj Saro...

Bogini Olimpu (KOREKTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz