Podróż w nieznane

636 47 7
                                    

-... Gdzie my jesteśmy ? - Zapytałam, rozglądając się na około. Pierwszą rzeczą, która przyciągnęła moja uwagę, była piękna,  błękitna woda. Szum fal dźwięcznie zabrzmiał w moich uszach, a złocisty piasek sprawił, że w mych oczach pojawił się blask. Tuż przy niesamowitej plaży znajdował się mały drewniany domek. Obok niego, rosły ogromne drzewa, które prawie go przysłaniały.
Kristen złapał mnie za rękę, nic nie mówiąc i zaczął ciągnąć w stronę magicznego domku. Idąc po złocistym piasku, miałam go coraz więcej w butach. Kiedy zaczęłam go wytrzepywać,  potknięłam się i wpadłam na chłopaka. Jednak ten zdążył mnie złapać i samemu się przy tym nie przewracając.
- Przepraszam!  - Moje policzki nabrały ciemno różowego  odcienia, gdy mój wzrok utkwił w jego niesamowitych oczach.
- Nic się nie stało, ale mogłabyś chodź trochę uważać jak chodzisz. - Uśmiechnął się po czym postawił mnie do pionu.
Rumieńce ciągle pozostawały na moich policzkach. Szłam powoli z tyłu za chłopakiem, tym razem rozważnie stawiając każdy krok. Chwilę później byliśmy już pod drzwiami. Kristen od razu wyciągnął klucze, otworzył drzwi i wszedł do środka.  Podążałam tuż za nim. Gdy tylko weszłam do domku wyczułam, niesamowity zapach drewna, który unosił się wewnątrz domku.
- To możesz mi wyjaśnić gdzie jesteśmy? - Uśmiechnęłam się sama do siebie gdy zobaczyłam wielką miskę owoców, byłam strasznie głodna. 
- Aktualnie na wyspie w domku, gdzieś na oceanie. - Chłopak spojrzał na mnie i od razu wiedział o co mi chodzi - Jesteś głodna?  To bierz.
- Dziękuję!  - Bez zastanowienia rzuciłam się na smacznie wyglądające owoce, a w tym czasie Kristen zniknął za ścianą. Kilka minut później leżałam z brzuchem do góry i czkawką. W pewnym momencie zamknęłam oczy i pogrążyłam się w głębokim śnie...

Bogini Olimpu (KOREKTA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz